Zmieni się otoczenie rynku
Mimo zniszczeń I i II wojny światowej Włodawa zachowała swój dawny układ, z kwadratowym rynkiem po środku i siecią ulic z niego wybiegających. Środek rynku nadal zajmuje Czworobok. W 1972 r. został on wpisany do rejestru zabytków. Układ urbanistyczny centrum Włodawy pochodzi z XVIII w. Jego ośrodkiem jest rynek z charakterystycznym budynkiem Czworoboku stojącym pośrodku. Budynek na początku był jednokondygnacyjny, ale na początku XIX w. dobudowano do niego piętro i przybudówki. Czworobok został zbudowany na planie kwadratu, wewnątrz znajduje się duży dziedziniec. Wjeżdżało się tu przez jedną z dwóch bram. Nad bramą zachodnią zachował się blaszany wietrznik w formie jeźdźca z wyciągniętą szablą. Jak głosi miejscowa tradycja, na dziedzińcu miał miejsce pojedynek Bohuna z Wołodyjowskim opisany przez Henryka Sienkiewicza w powieści „Ogniem i mieczem”. Wzmianki historyczne z końca XVII w. mówią o ratuszu stojącym pośrodku rynku, przy którym zgrupowane były kramy i jatki, w których sprzedawano mięso z uboju, początkowo drewniane.
Po 1766 r. – w związku z regulacją miasta z inicjatywy właścicieli dóbr włodawskich: Jerzego Flemminga, a później Czartoryskich – przystąpiono do budowy zespołu kramów i jatek murowanych. Wymienione zostały w 1773 r. Pierwsze wzmianki o Czworoboku pochodzą z 1786 r. W ciągu XIX i XX w. wielokrotnie był przebudowywany, m.in. nad częścią kramów nadbudowano drugą kondygnację. Obecnie nie jest jednolity, ma nowsze, piętrowe nadbudówki oraz parterowe przybudówki w trakcie tylnym.
Dawne kramy i jatki żydowskie
W okresie międzywojennym w miasteczku znaczącą rolę odgrywał handel i rolnictwo. – Włodawa przed II wojną światową miała charakter ośrodka rzemieślniczo-handlowego – mówi Mariusz Czuj, historyk z Włodawy. – Dlatego, podobnie jak przed I wojną światową, w okresie międzywojennym handel koncentrował się w rynku, w dawnych kramach, tzn. w Czworoboku i w bocznych uliczkach odchodzących od rynku. W 1924 r. zbudowano miejską halę targową w rynku, między Czworobokiem a zachodnią ścianą rynku. Mieściło się tam 37 lokali sklepowych, z których 33 od razu wydzierżawili Żydzi. Obok hali funkcjonował jedyny w mieście kiosk z gazetami, którego właścicielem był Baruch Lamkes – tłumaczy. W 1937 r. na ogólną liczbę 165 włodawskich sklepów, żydowskich było 143. Sklepy w Rynku pogrupowane były branżowo. Stronę wschodnią zajmowały sklepy włókiennicze, północną – kramy z materiałami metalowymi. Stronę zachodnią zdominowały sklepy z odzieżą, galanterią i konfekcją. W części południowej zlokalizowane były sklepy spożywcze. Również w części południowej Żyd Grinszpan miał restaurację. Właściciele sklepików byli drobnym kupcami, nie zatrudniali pracowników. Pomocą służyli im członkowie rodzin. Handel nie przynosił zbyt wielkich dochodów, ale wystarczały one mieszkańcom miasta na w miarę spokojne życie.
Z lat 20 i 30 ub. w. pochodzą informacje odnośnie procentowego udziału Żydów w stosunku do ogólnej ilości zakładów rzemieślniczych we Włodawie. Np. w branży skórzanej: cholewkarstwie, garbarstwie, introligatorstwie, rymarstwie oraz szewstwie w 1928 r. Żydzi mieli aż 84,5% zakładów, w 1937 r. – już 90,2%.
W okresie II wojny światowej, kiedy nastąpiła całkowita eliminacja Żydów z życia gospodarczego, konfiskowane były sklepy żydowskie i zamykane warsztaty rzemieślnicze. – II wojna światowa odcisnęła negatywne skutki na życiu gospodarczym miasta – mówi M. Czuj. – Liczba ludności zmniejszyła się do ok. 3,5 tys. Mieszkańcy, przejmując w różny sposób sklepy, awansowali społecznie – dodaje.
Mimo wojennych zniszczeń Włodawa zachowała swój dawny układ urbanistyczny z charakterystycznym Czworobokiem.
W planie rewitalizacji
Aktualnie rozpoczęła się rewitalizacja Włodawy. Dzięki dotacji z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego zmieni się otoczenie zabytkowego rynku zwanego Czworobokiem oraz okolicznych ulic. Odnowiony zostanie również park przy cerkwi.
Przy Czworoboku gruntownie przebudowany zostanie ponadhektarowy obszar, gdzie powstanie nowa płyta rynku, dwie fontanny, stanie kameralny amfiteatr. Na niemal 500 m² zaplanowano tereny zielone z nowymi nasadzeniami drzew i krzewów oraz ławkami. Całości dopełni podświetlenie z projektorów, będzie również parking.
Początkowo w planie rewitalizacji była wycinka drzew rosnących na centralnym placu miasta. Decyzji sprzeciwili się lokalni aktywiści. Po ich interwencji u burmistrza Wiesława Muszyńskiego władze miasta postanowiły zmienić projekt rewitalizacji, ratując zabytkowe drzewa. Aktualnie trwają prace inwentaryzacyjne i projektowe. Na ostatnich sesjach rady miejskiej burmistrz informował, że efekty ustaleń projektowych zostaną poddane konsultacjom społecznym.