Region
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Drożej za ciepło

Od 1 września wzrosły ceny za ogrzewanie. Korzystanie z energii jest droższe o ok. 10%. Szacunkowo dla mieszkania o metrażu 55 m² cena ciepła wzrośnie średnio od ok. 100 do 160 zł rocznie.

Wysokość kwoty na rachunku będzie zależała od zapotrzebowania na ciepło, a także od tego, w jakiej technologii wykonany jest budynek. Przypomnijmy: nowa taryfa miała obowiązywać już od maja. Przedsiębiorstwo Energetyczne uzasadnia ją rosnącymi wydatkami na uprawnienia do emisji dwutlenku węgla i inwestycjami związanymi z koniecznością dostosowania się do coraz ostrzejszych norm ochrony środowiskowa. Proponowany wzrost cen spotkał się negatywną oceną radnych podczas kwietniowej sesji rady miasta. To wtedy Robert Chojecki zwrócił uwagę na znaczny spadek kosztów gazu, który jest podstawowym paliwem elektrociepłowni, oraz cen jednostek emisji CO2, a także wysoki zysk PEC. - Można więc odroczyć wdrożenie nowej taryfy, nie narażając spółki na straty - przekonywał wiceprzewodniczący rady miasta. Dodał, że obecny czas epidemii, kiedy wiele osób i firm jest pozbawionych źródła utrzymania, nie jest dobrym momentem na podwyżki.

W odpowiedzi prezydent Andrzej Sitnik zaznaczył, że spółka i tak odroczyła wprowadzenie nowej taryfy o dwa miesiące: z początku marca na koniec kwietnia, a nową taryfę PEC zatwierdził już Urząd Regulacji Energetyki.

Jednak kilka dni po sesji prezydent wraz z prezesem PEC poinformowali o odroczeniu podwyżki. – Biorąc pod uwagę trudną sytuację, w jakiej znaleźli się mieszkańcy, po konsultacji z zarządem spółki i radą nadzorczą, uzgodniliśmy, że jest możliwe udzielenie bonifikaty od podwyżki na najbliższe cztery miesiące, czyli do początku września – przyznał A. Sitnik.

 

Apel o wstrzymanie podwyżki

Temat wzrostu cen za ciepło pojawił się ponownie na sierpniowej sesji rady miasta. Radny R. Chojecki po raz kolejny pytał o jej powód i sens. – Wstrzymanie podwyżek do końca sierpnia nie rozwiązało problemu. Teraz zacznie się okres wzmożonego poboru ciepła. Podwyżki są nieuzasadnione i apeluję o ich zatrzymanie – stwierdził wiceprzewodniczący rady miasta.

A. Sitnik przyznał, że Przedsiębiorstwo Energetyczne wypracowało zysk w wysokości 11 mln zł, ale koszt naprawy jednej z turbin kosztował 16 mln zł. – Spółka ma świadczyć usługi dla mieszkańców. Prezes i zarząd to fachowcy, wiedzą, co robią – stwierdził prezydent.

To nie przekonało R. Chojeckiego, który pod koniec sierpnia złożył interpelację do prezydenta o zatrzymanie podwyżek. Swój apel argumentował stabilną sytuacją finansową spółki i niskimi cenami węgla i gazu na Towarowej Giełdzie Energii. „Przedsiębiorstwo w ubiegłym roku odnotowało 10,8 mln zł zysku. Pomimo wypłaconej przez prezydenta dywidendy zabezpieczyło na koncie środki finansowe w wysokości kilkudziesięciu milinów złotych” – zwraca uwagę w piśmie R. Chojecki. I apeluje o wycofanie drastycznych podwyżek, gdyż zgromadzony kapitał i sytuacja finansowa spółki, jego zdaniem, pozwala na stabilizację firmy i potrzebne remonty.


3 PYTANIA

Robert Chojecki – wiceprzewodniczący rady miasta

 

1 września zaczęła obowiązywać nowa, wyższa taryfa opłat za ciepło. To chyba niezbyt dobra wiadomość dla mieszkańców

 

To jest bardzo zła wiadomość. Wszyscy musimy radzić sobie ekonomicznie w nowej rzeczywistości zagrożenia epidemiologicznego. Każdy rodzinny budżet boryka się z dodatkowymi wydatkami, chociażby na środki dezynfekcji, a przedsiębiorcy zmagają się z konsekwencjami gospodarczymi sytuacji epidemiologicznej. Podwyższenie cen ciepła przed sezonem grzewczym będzie dla wszystkich dotkliwym obciążeniem. Odnoszę również wrażenie, że nie wszyscy mieszkańcy mają świadomość wprowadzanych podwyżek ponieważ nie wyposażono ich odpowiednio w informację na ten temat.

 

Przedsiębiorstwo Energetyczne uzasadnia podwyżkę rosnącymi wydatkami na uprawnienia do emisji dwutlenku węgla i inwestycjami związanymi z koniecznością dostosowania się do coraz ostrzejszych norm ochrony środowiskowa. Pana to nie przekonuje?

 

Absolutnie nie. Przedsiębiorstwo Energetyczne od kilku lat notuje pokaźne zyski, co stawia spółkę w doskonałej kondycji finansowej. Spółka w 2019 r. odnotowała blisko 11 mln zł zysku i pomimo wypłaconej przez prezydenta dywidendy w kwocie ok. 8 mln zł firma zgromadziła na koncie pokaźny kapitał. Dodatkowym wkładem finansowym dla spółki będą również wpływy z przyznanej przez Urząd Regulacji Energetyki premii gwarantowanej w wysokości kilkunastu milionów złotych. Nie bez znaczenia dla rozwoju firmy pozostaje fakt utrzymywania się rekordowo niskich cen gazu na Towarowej Giełdzie Energii, a także niskich cen węgla. Nawet jeżeli przyjmiemy, że prawa do emisja CO2 wzrosły, to cena paliwa gazowego spadła bardziej niż wzrosła emisja, co niweluje różnicę. W mojej ocenie zgromadzony kapitał i przedmiotowa sytuacja w pełni pozwala na stabilizację firmy i zabezpiecza potrzeby remontowe, dlatego zaapelowałem o wycofanie drastycznych podwyżek. Dla mnie jest to zupełnie niezrozumiałe postępowanie, ponieważ stabilna sytuacja ekonomiczna spółki musi gwarantować mieszkańcom stałe ceny, a środki na cele inwestycyjne są zapewnione.

 

Początkowo podwyżki miały obowiązywać od maja. Dzięki Pana interwencji podczas sesji rady miasta w kwietniu udało się przesunąć je na wrzesień. Pod koniec sierpnia zwrócił się Pan w imieniu mieszkańców z apelem do prezydenta Andrzeja Sitnika o powstrzymanie wzrostu cen ciepła. Czy otrzymał Pan odpowiedź? Na jaką reakcję prezydenta Pan liczy?

 

Rzeczywiście w kwietniu udało się powstrzymać podwyżki ale, niestety, radość była przedwczesna. Prezes PEC udzielił prolongaty jedynie na okres letni, kiedy i tak mniej płacimy, ponieważ jest niski pobór ciepła. Podwyżki weszły w życie tuż przed sezonem grzewczym, dlatego będą dotkliwie odczuwalne. W związku ze wzrostem cen ciepła w imieniu mieszkańców zwróciłem się z kategorycznym apelem do prezydenta miasta i prezesa PEC o powstrzymanie niezasadnych podwyżek. Z przykrością muszę stwierdzić, że do tej chwili (8 września – od red.) nie otrzymałem odpowiedzi. W każdej chwili prezes spółki może podjąć decyzję o zastosowanie ulgi cenowej dla wprowadzanej taryfy lub wystąpienie do URE o zmianę taryfy na niższą, co jest zgodnie z prawem energetycznym. Dlatego liczę na ponowne przeanalizowanie przez pana prezydenta zupełnie nieuzasadnionej decyzji. Pamiętajmy, że spółki miejskie mają pracować dla siedlczan, a zatrzymanie podwyżek wpisuje się w służebną rolę spółek miejskich wobec mieszkańców. Jako radny jestem głosem siedlczan, dlatego nie spocznę i nadal będę walczył o wycofanie podwyżek.

HAH