Bez kominków i dmuchaw
Zakaz używania kominków w dni smogowe czy spalinowych i elektrycznych dmuchaw do liści we wszystkich gminach województwa to największe punkty zapalne. Władze Mazowsza przypominają, że w 2018 r. we wszystkich strefach województwa mazowieckiego doszło do przekroczenia poziomów dopuszczalnych pyłów zawieszonych PM10, PM2,5 i dwutlenku azotu (w przypadku aglomeracji warszawskiej) oraz poziomu docelowego benzo(a)pirenu w powietrzu. To właśnie ten stan sprawił, że podejmowane są działania zmierzające do ograniczenia zanieczyszczeń. - Co roku ok. 6 tys. mieszkańców Mazowsza umiera z powodu złej jakości powietrza - tłumaczy Janina Ewa Orzełowska, członek zarządu województwa mazowieckiego. - Ponad pół miliona wizyt u specjalistów, 12 tys. nowych przypadków hospitalizacji, 14 mln utraconych dni pracy to tylko niektóre konsekwencje chorób wywołanych przez smog! Łączna wartość kosztów zdrowotnych dla Mazowsza to aż 35 mld zł.
Przyjęcie nowego programu ochrony powietrza, który w sposób efektywny wpływałby na poprawę jakości powietrza, jest koniecznością – podkreśla.
Nowy program
Nowy program ochrony powietrza dla województwa mazowieckiego wskazuje, jakie działania mają podejmować mieszkańcy i samorządy. To m.in. ograniczenie emisji substancji z procesu wytwarzania energii cieplnej, wymiana lub likwidacja źródeł niskiej emisji, tzw. kopciuchów, zwiększanie powierzchni zieleni w wybranych gminach, edukacja ekologiczna, kontrola przestrzegania uchwały antysmogowej, ograniczanie wtórnej emisji pyłu poprzez czyszczenie ulic na mokro w gminach miejskich (w granicach obszaru zabudowanego) oraz zakaz używania spalinowych i elektrycznych dmuchaw do liści we wszystkich gminach województwa.
Na realizację tych działań samorządy i mieszkańcy mają maksymalnie sześć lat. Każda mazowiecka gmina inwentaryzację kotłów powinna przeprowadzić do 31 grudnia 2021 r. Ponadto program corocznie zobowiązuje gminy do wymiany konkretnej liczby pieców na ich terenie, prowadzenia kontroli palenisk oraz akcji edukacyjnych.
Absurd goni absurd
O ile mieszkańcy Mazowsza rozumieją zagrożenia wynikające z zanieczyszczenia powietrza, to już niektórych zapisów POP nie. Największy sprzeciw wzbudza zakaz korzystania z kominków w dni smogowe (nie będzie on dotyczył tych domów, gdzie jest to jedyne źródło ciepła). Niektórzy zwracają uwagę, że kominki w niewielkim stopniu odpowiadają za zły stan powietrza, a większym problemem jest palenie śmieciami czy węglem w piecach. Pytają również, kto odda im pieniądze – i to niemałe – za nowo wybudowane kominy czy nabyte kominki, których teraz nie będą mogli używać. Niezrozumiałym jest również zapis o zakazie używania dmuchaw. Z kolei samorządy mogą zostać obarczone karami za nierealizowanie działań naprawczych w ramach POP – od 50 tys. do 500 tys. zł. Także osoby korzystające z instalacji naruszających przepisy uchwały antysmogowej mogą być ukarane mandatem do 500 zł lub grzywną do 5 tys. zł.
MOIM ZDANIEM
Karol Tchórzewski – starosta siedlecki
Uchwała jasno pokazuje, jak wielka jest różnica w mentalności i podejściu do życia mieszkańców Warszawy oraz reszty województwa mazowieckiego. Zapisy tego aktu to totalny absurd. Nie wyobrażam sobie, że karane będą osoby mieszkające na wsi i ogrzewające drewnem swój dom tylko dlatego, że stacja pomiarowa położona na terenie miasta wskaże przekroczenie zanieczyszczeń. Proponuję mieszkańcom warszawskich wielkich blokowisk spędzenie jednej zimy na wsi, która pozbawiona jest dostępu do sieci gazowej. Wtedy przekonaliby się, ile trudu trzeba włożyć w ogrzanie domu i na pewno wywietrzałyby im z głowy te „kosmiczne” pomysły.
3 PYTANIA
Marta Milewska – rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa mazowieckiego
Jaki cel przyświecał samorządowcom uchwalającym nowy program ochrony powietrza?
Uchwała nie została jeszcze opublikowana w Dzienniku Urzędowym województwa mazowieckiego, niemniej jednak z jej treścią można się zapoznać na stronie urzędu marszałkowskiego. Wysokie stężenia zanieczyszczeń w powietrzu są powodem wielu chorób układu oddechowego, w tym astmy, w efekcie doprowadzając do tego, że krócej żyjemy.
Ogromne kontrowersje wzbudza zapis o zakazie palenia w kominkach, gdy panuje smog. Osoby użytkujące kominki argumentują, że palenie w nich drewnem dobrej jakości to podstawa – w odróżnieniu od osób, które palą w piecach śmieciami…
Analizy stanu powietrza w województwie mazowieckim wykazały, że za przekroczenia norm jakości powietrza odpowiada głównie spalanie paliw stałych w sektorze komunalno-bytowym. Nie dotyczy to tylko kotłów grzewczych, ale także kominków i wszelkich form miejscowego ogrzewania pomieszczeń. Badania naukowe pokazują, że spalanie drewna jest równie szkodliwe dla organizmu ludzkiego jak spalanie węgla, ponieważ w jego wyniku powstają znaczne ilości tlenku węgla, benzen, styren, formaldehyd, a także benzo(a)piren. Wielkość powstających emisji w dużej mierze zależy od jakości stosowanego paliwa. Jednakże wykorzystanie sezonowanego drewna nie powoduje, że emisje nie powstają. Dlatego samorząd województwa zdecydował o wprowadzeniu zakazu korzystania z kominków i innych urządzeń do spalania biomasy drzewnej, który będzie obowiązywał w przypadku ogłoszenia informacji o ryzyku przekroczenia poziomów normatywnych substancji w powietrzu. Będzie on dotyczył kominków, które nie są jedynym źródłem ciepła lub budynków/lokali, do których nie jest dostarczana energia elektryczna na skutek awarii. Powiadomienia ogłaszane będą na stronach internetowych urzędu wojewódzkiego, samorządów powiatowych i gminnych, a także za pośrednictwem Regionalnego Systemu Ostrzegania lub w przypadku ryzyka przekroczenia poziomu alarmowego – za pośrednictwem alertu RCB.
Mieszkańcy Mazowsza uważają, że w takiej sytuacji, gdy przez prawie całą zimę panuje smog, władze powinny zwrócić koszty poniesione na budowę kominka, który powstał rok czy kilka miesięcy temu.
Zakaz korzystania z kominków, który określony został w planie działań krótkoterminowych, nie oznacza całorocznego wyłączenia ich z eksploatacji. Mieszkańcy województwa nie są więc zmuszeni do ponoszenia kosztów ich likwidacji bądź wymiany. Jednocześnie przypominam, że – według zapisów uchwały antysmogowej – od 11 listopada 2017 r. można montować tylko takie miejscowe ogrzewacze pomieszczeń (w tym kominki), które spełniają normy emisyjne zgodne z wymogami ekoprojektu. Posiadacze miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń (w tym kominków), które zostały zamontowane przed wejściem w życie uchwały antysmogowej, muszą je wymienić do końca 2022 r. bądź doposażyć w urządzenie redukujące emisję pyłu do poziomu określonego w ekoprojekcie.
JAG