Osocze jak lek
Już w trakcie pierwszej fali epidemii wiosną centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa apelowały, by osoby, które przechorowały Covid-19, oddawały osocze. Osocze ozdrowieńców było już od dawna z powodzeniem stosowane w leczeniu różnych innych chorób zakaźnych. Pod koniec kwietnia we Wrocławiu ruszyło pierwsze na świecie badanie kliniczne dotyczące skuteczności stosowania osocza ozdrowieńców w leczeniu chorych z koronawirusem. Wyniki były obiecujące. Obecnie o osocze ozdrowieńców proszą przede wszystkim szpitale, ale jest też ono wykorzystywane do produkcji leku na Covid-19, który w lubelskim Biomedzie przechodzi fazę testów.
Pierwsza grupa osób, które mogą oddawać osocze, to ci, którzy przechorowali Covid-19, zostali uznani za wyleczonych, czują się zdrowi i dysponują wynikiem badania RNA SARS-CoV-2, który potwierdził zakażenie. Drugą stanowią osoby, które przeszły bezobjawowe zakażenie wirusem SARS-CoV-2 (nie miały objawów Covid-19) i dysponują dodatnim wynikiem badania na obecność przeciwciał anty-SARS-CoV-2, przy czym od dodatniego wyniku badania przeciwciał anty-SARS-CoV-2 minęło co najmniej 14 dni. Kandydaci powinni ponadto „zmieścić się” w przedziale wiekowym 18-60 lat i nie chorować przewlekle. Ważne, by od zakończenia ich izolacji minął okres co najmniej 18 dni. Od ustąpienia objawów zakażenia musi minąć co najmniej 28 dni.
Najbliższe punkty poboru osocza
BIAŁA PODLASKA
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie Oddział Terenowy w Białej Podlaskiej
ul. Terebelska 57/65
nr tel. 83-345-06-79, 731-751-051
Rejestracja dawców od poniedziałku do piątku, od 700 do 12.00
Nie ma konieczności wcześniejszego umawiania się.
LUBLIN
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie SP ZOZ
ul. Żołnierzy Niepodległej 8
nr tel. 81-442-10-40, 81-532-62-75 w. 38
Wskazany jest wcześniejszy kontakt telefoniczny.
WARSZAWA
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie
ul. Saska 63/75
Kontakt dla ozdrowieńców:
nr tel. 723-203-207, email: koronawirus@rckik-warszawa.com.pl
Konieczny jest wcześniejszy kontakt – najlepiej mailowy.
Osocze musi być bezpieczne
Rozmowa z lek. Joanną Wojewodą, kierownikiem Działu Dawców i Pobierania RCKiK w Warszawie.
Jak działa osocze pobrane od osób, które przebyły Covid-19?
W trakcie choroby organizm się broni, tj. zwalcza wirus, produkując przeciwciała odpornościowe, skierowane przeciwko antygenom, czyli charakterystycznym elementom wirusa. Reakcja „antygen – przeciwciało” umożliwia specjalnym białym krwinkom zniszczenie patogenu, który dostał się do organizmu. W przypadku osób, u których przebieg zakażenia jest ciężki i burzliwy, organizm nie ma czasu na wytworzenie własnych przeciwciał. Stan chorego pogarsza się gwałtownie, lecz pomocą mogą być przeciwciała pozyskane od ozdrowieńca. Ich podanie blokuje wnikanie wirusa do kolejnych komórek, hamując powodowane przez wirus zniszczenia. To daje organizmowi chorego czas na podjęcie samodzielnej walki z zakażeniem. Owszem, ciągle testowane są nowe leki, lecz na razie w przypadku Covid-19 nadal możemy polegać głównie na terapiach wspomagających.
Jaka droga czeka osocze od momentu pobrania – do przekazania go dawcy?
Zaraz po pobraniu osocze poddane zostaje procedurom inaktywacji patogenów. Jak każdy składnik krwi, podlega także badaniom wykluczającym obecność markerów zakażenia najważniejszymi patogenami krwiopochodnymi. Pobierane są dodatkowo próbki, w których sprawdzamy miano przeciwciał przeciwko wirusowi powodującemu Covid-19. Jeśli osocze ma odpowiednią ich ilość, wtedy jest dobrym lekiem – trafia do szpitala na imienne zamówienie dla chorego, który go potrzebuje. Jeżeli miano swoistych przeciwciał jest zbyt niskie, nie wydajemy go do leczenia Covid-19, tylko wykorzystujemy standardowo – do leczenia ciężkich złożonych zaburzeń krzepnięcia krwi.
Która grupa ozdrowieńców nie może być dawcą? Dlaczego nie jest pobierane od seniorów i np. kobiet, które były w ciąży?
Przeciwwskazania mogą być różne i nie wszystkie są bezwzględne. W przypadku osób powyżej 60 roku życia sam proces pobierania składnika krwi jest znacznie bardziej obciążający; osoby z tej grupy wiekowej bardzo często cierpią też na poważne schorzenia układu krążenia czy układu oddechowego, wykluczające możliwość bycia dawcą. Są to osoby, które z założenia mają większe ryzyko ciężkiego przebiegu Covid-19 i częściej występują w tej grupie powikłania narządowe po przebyciu tej choroby, również wykluczające oddawanie krwi i jej składników.
Dawcami często nie mogą być również osoby, które przeszły transfuzję krwi oraz kobiety, które były w ciąży. Najkrócej mówiąc, w przypadku kontaktu z obcą krwią, w wyniku transfuzji czy przenikania krwinek dziecka podczas ciąży przez łożysko, może dojść do wytworzenia przeciwciał skierowanych przeciwko wielu białkom obecnym na krwinkach, nie tylko czerwonych, ale także białych czy płytkach krwi. Takie przeciwciała mogą spowodować niepożądane reakcje poprzetoczeniowe bardzo groźne dla biorcy. Trudno narażać chorą osobę na dodatkowe obciążenia. Osocze musi być dla niej bezpieczne. Z drugiej strony, w obliczu rosnącej liczby zachorowań każdy dawca osocza – ozdrowieniec jest bardzo cenny. Dlatego osoby po transfuzji krwi, jak również kobiety, które były w ciąży, nie są a priori odrzucane jako dawcy, choć muszą przejść dodatkowy etap kwalifikacji polegający na poszukiwaniu w ich krwi tego szczególnego rodzaju przeciwciał.
Jak traktować informacje o skupowaniu osocza?
Mogą się pojawiać, ale na pewno nie dotyczą RCKiK. Na terenie całej UE istnieje tylko i wyłącznie honorowe krwiodawstwo. Część pozyskiwanego osocza przekazywaliśmy do tej pory jedynie firmie Biomed produkującej z niego immunoglobulinę, czyli lek, w którym zawarte są skoncentrowane swoiste przeciwciała. Wiem natomiast, że dawcy jeździli, żeby oddać osocze odpłatnie na teren Niemiec. Ale tak było też wcześniej. Za granicą działają tzw. fabryki frakcjonowania osocza; obowiązują w nich inne procedury, m.in. mogą pozyskiwać osocze bezpośrednio od dawców płatnych. To dawca decyduje, czy chce osocze oddać w Polsce honorowo.
Czy liczba ozdrowieńców gotowych oddać osocze w stosunku do liczby apeli, które pojawiają się w mediach, jest satysfakcjonująca?
Zapotrzebowanie na to osocze ciągle jest duże. Patrząc na liczbę osób, które wyzdrowiały, w stosunku do osób chorujących – a może być ich jeszcze więcej – widać, że pole manewru nie jest wielkie. Nie wszyscy, którzy wyzdrowieli, chcą być dawcami. Nie wszystkim pozwala na to stan zdrowia. W związku z tym trzeba wyszukiwać tych, którzy mogą, i gorąco do tego namawiać. Tym bardziej, że kilka miesięcy badań nad efektami leczenia osoczem pokazało, że ta metoda leczenia jest skuteczna.
Dziękuję za rozmowę.
LI