To jest rewolucja nihilizmu
Przez polskie ulice przetacza się tzw. protest kobiet. Jednak wiele pań nie identyfikuje się z niesionymi tam hasłami, zauważając, że one przecież również są kobietami. Czyj więc jest ten protest?
To w ogóle nie jest protest kobiet. To protest ideologów neomarksistowskich, którzy zwiedli część kobiet hasłami o wolności. Natomiast należy zwrócić uwagę, że oprócz haseł proaborcyjnych pojawił się szereg innych, które uderzają w religię, nawołują do rewolucji LGBT i wiele innych. To jasny dowód na to, że te protesty są elementem rewolucji i dlatego też dosyć szybko straciły liczebność. Kiedy ludzie zobaczyli, jakie tezy są stawiane, wielu się przeraziło.
Na ulice polskich miast wychodzą przedsiębiorcy, nauczyciele, rodzice uczniów, którzy zostali zmuszeni do nauki zdalnej, osoby niezadowolone z działań służby zdrowia, a media pokazują tylko tzw. strajk kobiet. Dlaczego?
Bo pokazywanie innych zaciemniłoby ich hasła, a im zależy na uwypukleniu tego, co chcą głosić. Pamiętajmy, że aborcja jest dla środowisk lewackich absolutnie kluczową sprawą. Oni traktują tę kwestię wręcz jako swój sztandarowy program i cel, dlatego nie chcą, żeby inne tematy przesłaniały to, o co walczą. Wiadomo, że jeśli podważy się prawo do życia, to i wszystkie inne prawa będzie łatwo podważyć.
Dlaczego od aborcji protestujący tak szybko przeszli do ataku na Kościół?
Bo zdają sobie sprawę, gdzie jest praprzyczyna wizji człowieka, która mówi o prawie do życia od poczęcia do naturalnej śmierci. To jest pochodna wizji chrześcijańskiej, gdzie Bóg Stwórca, który stworzył człowieka, nadaje mu godność osobową, w związku z czym nikt nie ma prawa pozbawić go tej godności ani odebrać życia czy innych praw osobowych. ...
JAG