Czas przesiewania
Poglądy społeczne papieża Franciszka budzą gorące dyskusje od lat i można się spodziewać, że najnowsza jego publikacja rozpali je jeszcze bardziej. - Na pytanie, czy to książka kontrowersyjna, odpowiadam, że absolutnie tak - mówi Tomasz Balon-Mroczka z Domu Wydawniczego „Rafael”, polskiego wydawcy „Powróćmy do marzeń”. - Jedni podejdą do niej z entuzjazmem, drudzy uznają za niebezpieczną utopię. Faktem jest, że Franciszek po raz pierwszy tak otwarcie i jednocześnie kompleksowo kreśli swoją społeczno-polityczną wizję świata - dodaje. Najnowsza książka papieża Franciszka to efekt przemyśleń, które z kolei stały się owocem czasu pandemii i przymusowej kwarantanny. Sytuacja, z jaką świat mierzy się od roku, stała się punktem wyjścia do rozważań nad kondycją ludzkości i świata. Diagnoza obecnego stanu rzeczy nie jest optymistyczna.
Zdaniem papieża człowieka gubi przede wszystkim pycha i przekonanie o własnej wspaniałości. „Wierzę, że to, co nas przekonało, to mit samowystarczalności, ten szept w uszach, że ziemia istnieje po to, by ją splądrować; że inni istnieją po to, aby zaspokoić nasze potrzeby; że to, co zarobiliśmy lub czego nam brakuje, jest tym, na co zasługujemy; że moją nagrodą jest bogactwo, nawet jeśli to oznacza, że losem innych będzie bieda.” Dodaje przy tym, że podjęliśmy wiele działań, by powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa: stosujemy maseczki, dezynfekcję, zachowujemy dystans, godzimy się na wiele ograniczeń. Jednak nie jesteśmy już tak konsekwentni przy innych chorobach toczących naszą planetę i społeczeństwo… „A co z wszystkimi innymi niewidocznymi wirusami, przed którymi musimy się chronić?” – dopytuje. ...
JAG