Region
Źródło: J
Źródło: J

Inwestycja ponad podziałami

Po latach starań pojawiła się szansa na dokończenie rewitalizacji parku „Aleksandria”. Miasto Siedlce ma otrzymać na ten cel dofinansowanie ze środków unijnych.

Wsparcie wyniesie 8,4 mln zł i pochodzić będzie z Programu Operacyjnego „Infrastruktura i środowisko”. Taką informację przekazał poseł Krzysztof Tchórzewski. Jak zaznaczył, o przyznaniu środków na inwestycję poinformował go minister kultury. Wkład własny miasta to kwota 4,8 mln zł. - Chciałbym, żeby nasz zabytkowy parki miejski stał się wizytówką Siedlec i atrakcją turystyczną - przyznał K. Tchórzewski podczas konferencji prasowej zwołanej 5 stycznia. - Mam nadzieję, że inwestycja zostanie zrealizowana w jak najlepszy sposób. Jestem przekonany, że mimo trudnej sytuacji finansowej miasta, prezydent i rada sprawią, iż będą środki na wkład własny - dodał.

Poseł przypomniał, że pomysłodawcą rewaloryzacji parku był były prezydent Wojciech Kudelski, obecnie radny sejmiku województwa mazowieckiego. To on przez wiele lat zabiegał o dofinansowanie inwestycji u marszałka Mazowsza. – Prace nad przygotowaniem projektu przywracającego parkowi wygląd historyczny trwały dosyć długo. Każdy krzak został zinwentaryzowany i naniesiony na mapę. Plany trzeba było uzgodnić z radą miasta, konserwatorami przyrody, fachowcami – tłumaczył W. Kudelski.

Cztery lata temu, kiedy okazało się, że środków na ten cel nie będzie, urzędnicy poprawili projekt, aby wpisał się w nabór ogłoszony przez ministerstwo kultury. Niestety wniosek nie uzyskał odpowiedniej ilości punktów i nie znalazł się na podstawowej liście inwestycji ministerstwa. – Przegraliśmy z nie byle kim, bo parkiem Łazienkowskim w Warszawie – przypomniał były prezydent. Miasto odwołało się od decyzji. – Uznano nasze argumenty. Wniosek trafił na listę rezerwową, na której znajdował się do tej pory. Teraz jest na liście zasadniczej. Myślę, że to powód do dumy i radości. Warto wydać na to pieniądze, bo wszystkie liczące się miasta mają takie obiekty. Mam nadzieję, iż obecne władze miasta docenią to, co im przygotowaliśmy – podkreślił były prezydent. W podobnym tonie wypowiadał się wiceprzewodniczący rady miasta Maciej Nowak. – To projekt ponad jakimikolwiek podziałami politycznymi. Kwota dofinansowania jest bardzo duża, zwłaszcza w dobie pandemii. Wszyscy liczymy, iż park stanie się perełką Siedlec – stwierdził.

Inwestycja ma wynieść brutto ponad 16 mln zł. To jedno z największych przedsięwzięć, jak zaznaczył K. Tchorzewski, ze środkami zewnętrznymi w mieście. – Wkład własny jest maksymalnie minimalny, jeśli chodzi o tego typu inwestycje – podkreślił K. Tchórzewski.

 

Uzupełnić dokumentację

Zadowolony z przekazanej informacji jest prezydent Andrzej Sitnik. – To ogromne pieniądze w stosunku do tego, co teraz dzieje się na przełomie jednej i drugiej perspektywy unijnej. Te fundusze pozwolą nam dokonać rewitalizacji parku w czasie krótszym niż zakładaliśmy – zapewnił.

Obecnie trwają prace nad uaktualnieniem i uzupełnieniem dokumentacji, którą należy przesłać ministerstwu kultury, co umożliwi przekazanie środków. – Pismo z prośbą o jednoznaczne potwierdzenie woli realizacji projektu wpłynęło do nas 1 grudnia. Odpowiedzieliśmy pozytywnie. Pod koniec miesiąca otrzymaliśmy kolejne pismo z prośbą o to, aby dostosować dokumenty złożone w 2017 r. do aktualnej sytuacji – poinformowała Anna Więckiewicz, naczelnik wydziału programów rozwojowych.

Co warte podkreślenia, miasto od 2019 r. prowadzi prace rewitalizacyjne w parku ze środków budżetu obywatelskiego. Do tej pory udało się zrobić częściowo oświetlenie i aleję obwodową. Z kolei kilka lat wcześniej miasto postawiło ogrodzenie od strony ul. Konarskiego. Magistrat zapewnia, że przeprowadzone prace w żaden sposób nie blokują złożonego wniosku, bo były prowadzone według projektu przygotowanego na całość parku.

 

Radni jednogłośni

Aby możliwe stało się pozyskanie unijnego dofinansowania, należało dokonać zmian w wieloletniej prognozie finansowej. To w tym dokumencie musiał być zabezpieczony wkład własny do inwestycji. W tym celu w czwartek 7 stycznia zwołano nadzwyczajną sesję. – Szkoda, że mam maseczkę, bo byłoby widać, jak szeroko się uśmiecham na myśl o realizacji tej inwestycji – powiedział prezydent. Radni stosowną uchwałę podjęli jednogłośnie. – Okazuje się, że to właśnie w takich momentach tworzymy samorządową jedność. Ten projekt ponad podziałami partyjnymi służy mieszkańcom Siedlec – stwierdził radny Robert Chojecki.

Zmiany w WPF zakładają, że w 2022 r. miasto wyłoży 2,6 mln zł, a w 2023 r. – 2,9 mln zł. W budżecie na ten rok już wcześniej zaplanowano 2,8 mln zł. Ostatecznie udział środków unijnych i własnych wyniesie pół na pół.

Co dokładnie ma być jeszcze zrobione w parku? – Dokończymy ogrodzenie, wyremontujemy wszystkie alejki. Będzie oświetlenie i monitoring oraz nowy plac zabaw. Powstanie duża altana, w której będą mogły się odbywać koncerty i tym podobne wydarzenia. Pojawi się sporo elementów małej architektury, m.in. trzy fontanny. Będą nowe ławki, w tym ławeczka założycielki parku – Aleksandry Ogińskiej. Wyremontowany zostanie historyczny mostek – wylicza A. Więckiewicz.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, podpisanie umowy między urzędem miasta a ministerstwem kultury nastąpi w lutym lub w marcu. Zaraz po tym magistrat chce ogłosić przetarg na realizację zadania. Cała inwestycja musi zakończyć się w 2023 r.

HAH