Rozmowy
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Wieczernik, dialog, niebo

Rozmowa z ks. dr. hab. Sławomirem Pawłowskim SAC, sekretarzem rady ds. ekumenizmu Konferencji Episkopatu Polski

Gdy słyszy Ksiądz „ekumenizm”, to myśli…

Po pierwsze, myślę: „Wieczernik” i modlitwa Chrystusa o jedność uczniów, „aby świat uwierzył” (J 17,21). II Sobór Watykański stwierdza: „Ten brak jedności [chrześcijan] jawnie sprzeciwia się woli Chrystusa, jest zgorszeniem dla świata, a przy tym szkodzi najświętszej sprawie przepowiadania Ewangelii wszelkiemu stworzeniu”. Po drugie, myślę: „dialog”. Chodzi o dialog, który polega na „wymianie darów”. To sformułowanie dał nam św. Jan Paweł II w encyklice „Ut unum sint”. Inni chrześcijanie też mają nam coś do powiedzenia i dania. Papież Franciszek stwierdził: „Jeśli rzeczywiście wierzymy w wolne i hojne działanie Ducha, ileż możemy się nauczyć od innych! Nie chodzi tylko o otrzymanie informacji o drugich, by ich lepiej poznać, ale o zebranie tego, co Duch w nich zasiał jako dar również dla nas” - czytamy w adhortacji „Evagelii gaudium”.

Wreszcie po trzecie, myślę „niebo”. Tam nie będzie już poszczególnych wyznań. Być może dopiero wtedy chrześcijanie będą w pełni zjednoczeni. To jednak nie zwalnia nas od wysiłków czynionych na ziemi. Warto przygotowywać się do stanu niebiańskiego już teraz.

 

18 stycznia rozpocznie się kolejny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Jego hasło to: „Trwajcie w mojej miłości, a przyniesiecie obfity owoc”. Co dialog ekumeniczny przyniósł do tej pory? Czy jesteśmy – chrześcijanie różnych Kościołów – rzeczywiście bliżej siebie? Bo do widzialnej jedności wszystkich chrześcijan chyba jeszcze daleko…

 

Ruch ekumeniczny ma już wiele dokonań. Po pierwsze, na terenie dialogów doktrynalnych. Np. starożytne Kościoły Orientalne (nieprawosławne) przez 1,5 tys. lat(!) postrzegaliśmy jako błądzące w nauce o Chrystusie. One myślały o nas tak samo. Wystarczyło niespełna 30 lat dialogów ekumenicznych, aby zauważyć źródło nieporozumień w terminologii i je usunąć. Innym przykładem jest koniec katolicko-luterańskiego sporu w sprawie doktryny o usprawiedliwieniu, czyli o tym, jak człowiek dostępuje zbawienia. Kilkanaście lat dialogu zakończyło w 1999 r. trwający ponad cztery i pół wieku konflikt doktrynalny w tym temacie. Jest ponadto wiele innych zagadnień, w których – jeśli nawet nie ma pełnego konsensusu – to jest przynajmniej znaczne zbliżenie, np. ...

Jolanta Krasnowska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł