To się dzieje naprawdę
Według najnowszego raportu organizacji Open Doors chrześcijanie stanowią obecnie największą grupę religijną na świecie, która jest prześladowana. W 2020 r. z 650 mln chrześcijan mieszkających w 50 krajach wymienionych w Światowym Indeksie Prześladowań ponad 260 mln cierpiało z powodu wyznawanej wiary. To, że sytuacja chrześcijan na świecie jest odmienna od tego, co znamy z rodzimego podwórka, potwierdzają misjonarze. Oni także są narażeni na prześladowania, co potwierdza ks. prałat Zbigniew Sobolewski, dyrektor Dzieła Pomocy „Ad Gentes”. - Na przykład w Pakistanie, Indonezji, Indiach nie wolno jest im wprost głosić Ewangelii - przyznaje, dodając, że czasami jedyną rzeczą, jaką mogą zrobić, jest dawanie cichego świadectwa miłości bliźniego oraz modlitwy.
– W niektórych krajach, gdzie do głosu dochodzi fundamentalizm religijny (hinduizm, islam, wielkie religie tradycyjne), misjonarze mogą działać bardzo dyskretnie i uważać, by nie oskarżono ich o bluźnierstwo lub inne przestępstwa. Najczęściej oskarżenia takie w stosunku do obcokrajowców kończą się wyrzuceniem z kraju – zauważa, podkreślając, iż miejscowi, którzy przechodzą na chrześcijaństwo, ryzykują śmiercią. Dodaje, że podobnie jest i w Maroku, i innych krajach arabskich, gdzie nie wolno podejmować niektórych form działalności, np. pomagać imigrantom (najczęściej nielegalnym, żyjącym w skrajnej nędzy) czy też prowadzić akcji ewangelizacyjnych. W tych krajach władze państwowe kontrolują wiele dziedzin życia i misjonarze musza się dostosować, by chronić siebie i innych.
Dziś trudno głosić Chrystusa
Trudną sytuację chrześcijan na świecie potwierdza ks. Kazimierz Jóźwik, referent misyjny diecezji siedleckiej. ...
JAG