Historia
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Ojczyzna wspólnym mianownikiem

W dzisiejszych czasach podziału pragnę ukazać przede wszystkim młodym ludziom, że posiadamy wspólny mianownik, jakim jest ojczyzna - mówi Cezary Gryczewski, twórca filmu „Powstanie Warszawskie w naszej pamięci”.

Powstanie Warszawskie uznawane jest za jedno z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii Polski. Przez 63 dni powstańcy prowadzili z wojskami niemieckimi heroiczną i osamotnioną walkę, której celem była niepodległa Polska, wolna od niemieckiej okupacji i dominacji sowieckiej. C. Gryczewski od ponad dwóch lat jest wolontariuszem w Muzeum Powstania Warszawskiego. Kończy kurs na przewodnika po tej placówce. Prowadzi także swój kanał na youtube - Historical Channel. - Powstaniem warszawskim interesuję się od kilku lat. Pewnego dnia trafiłem do Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie poznałem panią Martę Walkowską-Lipko, kierownika centrum wolontariatu. To właśnie ona zachęciła mnie do przygody z wolontariatem - przyznaje siedlczanin. I podkreśla, że wszelkie spotkania z powstańcami, ludźmi w podeszłym wieku, ale o niesamowitej charyzmie, pozostają w pamięci na długo. - To ogromna lekcja patriotyzmu.

Żadna książka nie zastąpi rozmowy z taką osobą – stwierdza C. Gryczewski. Jako ciekawostkę zdradza, po czym poznać powstańca w muzeum. – Stoi tyłem do ekspozycji. Bo radość daje mu obserwacja zwiedzających, którzy są zdumieni i poruszeni tym, co widzą.

C. Gryczewski przyznaje, że odwiedza wraz z innymi wolontariuszami powstańców także w ich domach. Młodzi przynoszą obiady, składają wizyty w dniu urodzin. – Ci ludzie ogromnie się z tego cieszą. Często są bardzo samotni i zapomniani – zaznacza. I podkreśla, że wspomnienia powstańców dotyczące ich młodości skłaniają do refleksji nad obecną kondycją młodych ludzi. – Pokolenie międzywojenne charakteryzowało się tym, że miało czas na naukę, a jednocześnie na solidarność i zabawę. Nie było takiej walki, zazdrości ani podziałów. Dziś, jeśli dwie osoby mają inne zdanie, to już się nie potrafią porozumieć. Tymczasem musimy szukać drogi dialogu dla dobra Polski. Żyjąc w biegu, zapominamy o pięknie, jakie daje młodość, o drugim człowieku, którego nie możemy traktować jak narzędzia w rywalizacji, przyszłego konkurenta w pracy. Tylko kogoś, kto jest tak samo wartościowy jak każdy z nas.

 

Apel o pamięć i jedność

Co stało się inspiracją do podjęcia prac nad filmem o największej akcji zbrojnej podziemia w okupowanej przez Niemców Europie? – Po pierwsze: rozmowy z powstańcami. Bardzo poruszające i wzruszające. Płakałem nie raz. Bohaterowie apelują, abyśmy o nich pamiętali. Jedna z weteranek powstania warszawskiego podczas rocznicowych obchodów, tuż przed śmiercią, powiedziała: „Wojenka to nie jest piękna pani, ale ogromna tragedia. I musimy wszystko robić, aby do tego nie dopuścić” – podkreśla C. Gryczewski, dodając, że w dobie pandemii koronawirusa niemal codziennie na stronie muzeum pojawiają się informacje o śmierci jakiegoś bohatera tamtych czasów. – To ogromna strata dla młodego pokolenia, które nie będzie miało za parę lat możliwości rozmów z powstańcami. Oni chcieliby bardzo wiele przekazać, jednak często nie są słuchani. Dlatego tak ważna jest pamięć o nich. Muzeum zostanie, ale to tylko mury. Liczy się to, co jest poza…

Do powstania filmu siedlczanina zainspirowała również obecna sytuacja w Polsce. – Żyjemy w bardzo podzielonym kraju: światopoglądowo, ideologicznie, politycznie. To mnie trochę przeraża. Powstańcy również apelują, żeby się jednoczyć. Przypominają, że w 1944 r. mieli bardzo różne poglądy, cele czy idee, a mimo to stanęli do walki razem, ponad podziałami, bo celem nadrzędnym była wolność Polski – zaznacza. I wspomina o jeszcze jednym ważnym dla niego zdarzeniu: – 1 sierpnia ubiegłego roku oprowadzałem po Warszawie jedną z weteranek, która przyleciała ze Stanów Zjednoczonych do Polski po raz pierwszy po wojnie. Idąc przez miasto, opowiadała, co w miejscach, gdzie dziś stoją piękne budynki, znajdowało się przed wojną. Miała na ramieniu powstańczą opaskę, w której walczyła. Kiedy chciała usiąść na ławce, nikt nie chciał jej ustąpić miejsca. Ze zdziwieniem zareagowałem: „przecież to bohaterka”. W odpowiedzi usłyszałem: „a co nas to obchodzi”. Z jednej strony bardzo mnie to zdziwiło, z drugiej uświadomiło, jak odległym tematem jest dla współczesnej młodzieży pamięć o heroicznych czynach naszych bohaterów i jak ważne jest upowszechnienie wśród młodych wiedzy o powstaniu warszawskim.

 

Połączenie fabuły i dokumentu

Film, nad którym praca rozpoczęła się we wrześniu ubiegłego roku, ma być połączeniem fabuły i dokumentu. – Ten obraz kierowany jest głównie do ludzi młodych, którzy nie pamiętają o powstaniu warszawskim albo kwestionują jego sens. Nie mamy prawa stawiać się w miejscu osób, które brały udział w tym zrywie, a tym bardziej nie mamy prawa ich krytykować – podkreśla C. Gryczewski.

Do projektu udało się zaangażować aktorów będących ambasadorami ogólnopolskiej kampanii „BohaterON – włącz historię!”, mającej na celu upamiętnienie i uhonorowanie uczestników powstania warszawskiego oraz promocję historii Polski XX w. W filmie zdradzą, dlaczego powstanie jest bliskie ich sercom. Znajdą się w nim także wywiady z weteranami powstania, relacje świadków epoki oraz ich przesłanie do współczesnej młodzieży. O niezwykłej pracy wolontariuszy, strażników pamięci, opowie M. Walkowska-Lipko z Muzeum Powstania Warszawskiego.

Głównymi bohaterami części fabularnej jest dwójka młodych ludzi. Zafascynowani szlakiem powstańczych walk będą nim wędrować, opowiadając historię poszczególnych miejsc pamięci. Zdjęcia współczesnej Warszawy przeplotą się z fotografiami archiwalnymi z 1944 r. oraz powojennej stolicy. – Aby każdy młody człowiek, idąc ulicami Warszawy, choćby starówką, miał przed oczami to, co stało się 77 lat temu. A także świadomość, że to, co mamy współcześnie, zawdzięczamy tym, którzy poświęcili swoje życie. To też byli często ludzie w naszym wieku, którzy mieli plany i marzenia, a stali się świadkami tragedii – zwraca uwagę C. Gryczewski. I mówi o przesłaniu filmu: – Szczególnie w dzisiejszych czasach podziału chcę, aby młodzi ludzie wiedzieli, że wszyscy posiadamy wspólny mianownik. Bohaterowie walki o wolność szli razem do boju za Polskę ponad podziałami. Chociaż mamy różne poglądy, działajmy razem na rzecz ojczyzny i wzajemnie się szanujmy.

Nagrania do filmu potrwają najpóźniej do końca kwietnia. Premiera planowana jest na październik. Odbędzie się w budynku Muzeum Powstania Warszawskiego.

HAH