Opinie
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Dyskretnie i skutecznie

Zarzuca się Kościołowi, iż jego troska o chore dzieci, życie naznaczone niepełnosprawnością czy nieuleczalną chorobą kończy się w momencie urodzenia. „Ich los nikogo nie obchodzi, matki zostają same, niosąc piętno trudnego wyboru przez całe dalsze życie!” - krzyczą zwolennicy pro-choice. To nieprawda.

Od jesieni słyszymy bezrefleksyjnie powtarzane stwierdzenia o „piekle kobiet” skazywanych na przymus donoszenia niechcianej ciąży czy urodzenia chorego dziecka. Wzmacniane wulgarnymi hasłami i histerycznymi oskarżeniami Kościoła o wstecznictwo, brak empatii czy wprost okrucieństwo wobec nieszczęsnych matek (pozbawionych „prawa do wyboru”), niestety, znajdują posłuch u wcale niemałej rzeszy ludzi deklarujących swój katolicyzm. Nie chodzi przy tym tylko o polityków - problem dotyczy również „szeregowych” chrześcijan. Pośród wielu argumentów (lepiej należałoby użyć terminu „emocji”, bo aktywności rozumu tam niewiele) za prawną dopuszczalnością aborcji eugenicznej pojawia się i ten, że troska Kościoła o chore dzieci, życie naznaczone niepełnosprawnością czy nieuleczalną chorobą kończy się w momencie urodzenia.

„Ich los nikogo nie obchodzi, matki zostają same, niosąc piętno trudnego wyboru przez całe dalsze życie!” – tłumaczą zwolennicy pro-choice. Nie jest to prawda. Rzeczywistość wygląda zgoła odmiennie. Rzecz w tym, że powtarzający postulaty tzw. Strajku Kobiet i wspierające je media nie za bardzo mają ochotę ją ukazywać. A jako że brakuje argumentów, pozostaje informacyjne embargo.

 

Cenzura

Doświadczył jej niedawno o. Filip Buczyński, założyciel i prezes Lubelskiego Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia. Odpowiadając na wyżej wskazane zarzuty, dzieląc się swoim długoletnim doświadczeniem pracy hospicyjnej, chciał – przez pośrednictwo zaprzyjaźnionej firmy PR – wykupić płatną reklamę posta na Facebooku, w którym zostałyby nagłośnione podejmowane przezeń inicjatywy. ...

Ks. Paweł Siedlanowski

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł