Diecezja
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Pustka, która odnawia

Bracia kapucyni posługujący w Serpelicach budują pustelnię. Obiekt ma służyć osobom duchownym, konsekrowanym i świeckim. Będzie miejscem modlitwy i odosobnienia.

Pustelnia powstaje w pobliżu klasztoru. To niewielki drewniany budynek, w którym znajdzie się kaplica, sypialnia, aneks kuchenny i łazienka. - Chcemy stworzyć odrębny budynek, w którym kapucyni, ale również ludzie spoza naszego zakonu, np. kapłani, siostry zakonne czy osoby świeckie, mogliby spędzić kilka dni na indywidualnej modlitwie. Kapłani przebywający w pustelni będą mieli do dyspozycji ołtarz do odprawienia Mszy św. Pozostałych zaprosimy na Eucharystię sprawowaną w klasztorze. Chcemy, by osoby korzystające z pustelni otrzymały dogodne warunki do modlitwy, by w jednej przestrzeni miały kaplicę, miejsce do studium, odpoczynku i do przygotowania posiłku. Wszystko po to, by ten czas przeżyli jak najowocniej, w ciszy i bez zbędnego kontaktowania się z innymi - mówi br. Piotr Anusiewicz, odpowiedzialny za powstanie pustelni.

Skąd pomysł na utworzenie serpelickiej pustelni? – Mam za sobą doświadczenie przebywania w takich miejscach. Najpierw trafiłem do pustelni kapucyńskiej w Zagórzu, gdzie od ponad 15 lat istnieje wspólnota, która opiera się na „Regule dla pustelni” napisanej przez św. Franciszka z Asyżu. Tworzyliśmy wówczas czteroosobową wspólnotę. Trzech z nas mieszkało w domu, a jeden w eremie. W pustelni przebywaliśmy na zmianę, przez jeden tydzień w miesiącu. Czwarty tydzień zawsze spędzaliśmy we czwórkę w domu, we wspólnocie. Później przez rok mieszkałem w nowo powstającej Pustelni Zwiastowania w Poletyłach w diecezji drohiczyńskiej. Tam tworzyłem wspólnotę m.in. z kapłanami diecezjalnymi. Do eremu, podobnie jak w Zagórzu, chodziliśmy na przemian. Spędzaliśmy tam po tygodniu – opowiada br. Piotr, który przebywał także w pustelni Monastycznych Wspólnot Jerozolimskich w Eremo di Gamogna we Włoszech.

 

Modlitwa i praca

– Po powrocie do prowincji dostałem zgodę przełożonych, by stworzyć erem nad Bugiem. Podobny mamy w Rywałdzie na Pomorzu przy naszym klasztorze. Dlaczego w Serpelicach? Najbardziej przekonał mnie urok tego miejsca i tutejsza przestrzeń, bo w przypadku pustelni istotny jest nie tylko budynek, ale również to, co go otacza. Ważne, by pustelnik mógł kontemplować na łonie przyrody, ale też miał możliwość fizycznej pracy. W Serpelicach teren przyklasztorny stwarza mnóstwo możliwości, aby znaleźć dla siebie odpowiednie zajęcie. Na życie pustelnicze składa się kilka elementów. Polega ono nie tylko na samej modlitwie. Istotna jest także praca i studium – tłumaczy br. P. Anusiewicz. Dodaje, że serpelicka pustelnia jest odniesieniem do kapucyńskich tradycji i historii.

– Nasi bracia, którzy tworzyli reformę w XVI w., odeszli od swoich wspólnot franciszkańskich i utworzyli nową gałąź zakonu, który w pierwszych dokumentach nosił nazwę: Zakon Braci Mniejszych Życia Pustelniczego. Dopiero później stał się Zakonem Braci Mniejszych Kapucynów. Widać więc, że życie eremickie pojawiło się już u początków reformy kapucyńskiej. Statuty z Albacina, noszące oficjalną nazwę Konstytucji Braci Mniejszych Życia Pustelniczego, przewidywały obecność w pobliżu domu zakonnego osobnych cel pustelniczych dla braci pragnących dobrowolnie prowadzić surowsze życie. Św. Franciszek sam praktykował eremicki sposób życia m.in. w Carceri. Widać zatem, takie życie nie jest niczym nowym. Dzisiejsze pustelnie są odnową tego, co zawsze było obecne w naszej tradycji – podkreśla br. Piotr.

 

…żeby odkryć sens

Kapucyni poinformowali o budowie pustelni w mediach. Apel o wsparcie tego dzieła spotkał się już z odzewem. – Na konto wpłynęły pierwsze wpłaty, ale pojawiły się też pytania o sens takich miejsc, jak eremy. Okazało się, że nie wszyscy wiedzą, o co chodzi w pustelniczym życiu i jak ono wygląda. Pewna pani zapytała mnie, po co nam pustelnia w obecnych czasach. Odpowiedziałem, że pustelnia jest takim miejscem, gdzie człowiek ma na nowo odkrywać sens swego życia i powołania, przebywając sam na sam z Bogiem i słuchając słowa Bożego w głębokiej ciszy.

Pobyt w pustelni sprawdzi się w przypadku osób posiadających minimalne doświadczenie życia duchowego. Czas spędzony w eremie mocno różni się od tradycyjnych rekolekcji. Tu trzeba zorganizować swój czas osobiście. – Pobyt w eremie trzeba zacząć od napisania planu dnia, którego warto się trzymać. To konieczne, by zwyczajnie nie zmarnować czasu. Życie pustelnicze wraca dziś do łask. Niektórzy zakonnicy decydują się na opuszczenie swoich wspólnot i stałe przebywanie w eremie. Składają śluby na ręce biskupa miejsca i włączają się do stanu pustelników konsekrowanych. W naszym zakonie nie jest to stała forma życia. Można ją podjąć na jakiś czas. Kapucyni mają mocny rys wspólnotowy. My idziemy do eremu ze wspólnoty i potem wracamy do niej – wyjaśnia br. P. Anusiewicz.


Ofiary na ukończenie pustelni można wpłacać na konto:   
BNP PARIBAS: 57 1600 1462 0008 8707 8555 8040 (PLN)         
Klasztor Braci Mniejszych Kapucynów      
Serpelice 89, 08-220 Serpelice         
W tytule wpłaty wpisujemy: PUSTELNIA

AWAW