O Józefie, ratuj nas…
Wiernych gromadzi pewność, że św. Józef nie zawodzi. „Pomnij, o najczystszy Oblubieńcze Maryi, o mój najmilszy Opiekunie...” - modlą się. Przybywają, by prosić, ale też dziękować, a przy tym pooddychać atmosferą miejsca, gdzie - w co szczerze wierzą - niebo szczodrze obdarza łaskami. Dla mieszkańców Szpaków marzec - już od dziesięcioleci - to czas nowenny. Dzięki radiowej transmisji uroczystości, ale też świadectwom ludzi ufnie powierzających się Bożej pieczy, wieść o skuteczności dziewięciodniowego szturmowania nieba za przyczyną patrona parafii zatacza coraz szersze kręgi. Przyjeżdżają wierni z sąsiednich parafii, jak również z odległych miejscowości - indywidualnie i w grupach zorganizowanych - motywowani wiarą, że przecież - jak głoszą słowa modlitwy - nigdy nie słyszano, aby ktokolwiek wzywający opieki św. Józefa i jego pomocy błagający pozostał bez pociechy... „Idźcie do Józefa” - wskazując na szyld widniejący nad drzwiami kościoła w Szpakach, proboszcz parafii ks. Sławomir Harasimiuk zauważa, że św. Józef to skuteczny patron na czasy, jakie obecnie przeżywamy. - Jak w suplikacji śpiewamy: „od powietrza, głodu, ognia i wojny, wybaw nas Panie!”, tak do św. Józefa wołamy: „ratuj nas w życiu, w śmierci, w każdy czas”. On nam dopomoże! - podkreśla, zachęcając do obecności i modlitewnej łączności w dniach nowenny.
Tegoroczne spotkania będą szczególne, bo też przypadają w wyjątkowym czasie. – W Kościele obchodzimy Rok św. Józefa – przypomina ks. S. Harasimiuk, dodając, iż tematy rozważań w poszczególnych dniach nowenny będą nawiązaniem do hasła: „Ojcowskim sercem”. – „Patris corde” to tytuł listu apostolskiego papieża Franciszka wydanego z okazji 150 rocznicy ustanowienia św. Józefa patronem Kościoła powszechnego – uściśla.
Proboszcz nie kryje radości z faktu, że świątynia w Szpakach – wzorem pięciu innych z naszej diecezji – decyzją biskupa siedleckiego została ustanowiona kościołem stacyjnym i każdy, kto ją nawiedzi, może uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami. – To miejsce szczególne – mówi o kościele, którego powstanie przed ponad 50 laty motywowane było wielką wiarą miejscowych ludzi, że akurat „na tej górce” w centrum miejscowości Pan Bóg będzie wysłuchiwał ich próśb.
Historia oddolnego kultu
Siłę kultu św. Józefa w parafii Szpaki poświadcza wieloletnia tradycja. Nie brakuje również opinii, że jest ona pokłosiem niezwykłej historii związanej z okolicznościami zjawienia się pięknej figury patrona zdobiącej główny ołtarz. Inicjatorem jej sprowadzenia był pierwszy proboszcz parafii, a zarazem wielki czciciel św. Józefa – ks. kan. Karol Harazin. „On nas nauczył kochać tego świętego tak zwyczajnie, po prostu…” – powtarzają wdzięczni parafianie. „Idźcie do Józefa. On was nie zawiedzie” – powtarzał proboszcz. Na owoce tej ufności nie trzeba było długo czekać…
Mieszkańcy wspominają, że już od lat 70 ubiegłego wieku wieczorami, podczas marcowej nowenny, domy we wsi pustoszały. Parafianie tłumnie gromadzili się w świątyni, by przed obrazem patrona umieszczonym w bocznym ołtarzu wypraszać sobie i swoim bliskim potrzebne łaski. Pragnieniem ks. K. Harazina było, aby św. Józef stał na straży wszystkich rodzin w parafii. Za namową proboszcza kobiety hodowały lilie, którymi w marcu dekorowały ołtarz. Ksiądz zachęcał także parafian do ofiarowywania świec, które podczas nowenny płonęły przy obrazie, a sam siadał naprzeciwko, spoglądał w oczy św. Józefa, w których – jak głoszą słowa pieśni – „niebo się odbija” i powtarzał: „Może ja tego nie doczekam, ale wy zobaczycie, że ten kult będzie się szerzył…”.
Zanim jednak ks. K. Harazin znalazł godnego kontynuatora dzieła w osobie swojego następcy na stanowisku proboszcza – ks. Sylwestra Ługowskiego, sprowadził do parafii figurę patrona. Okoliczności przybycia jej do Szpaków nie pozostawiają złudzeń: co Bóg zamyśli, tak się stanie… Z wolą nieba nie ma dyskusji.
Oddani idei duszpasterze
„Św. Józefie, przewieź!” – miał modlić się ks. K. Harazin, kładąc na walizce skrywającej figurę patrona obrazek z jego podobizną. O cennym znalezisku poinformowały go zaprzyjaźnione siostry zakonne z terenu dawnej Czechosłowacji. Nie lada problemem było w tamtych czasach przekroczenie granicy. Jednak i na to znalazł się sposób… – Dzięki opiece św. Józefa – co proboszcz akcentował później wielokrotnie – kontrola szczęśliwie ominęła pakunek.
Jednak wcześniej – przed tym, jak figura znalazła się w Szpakach – trafiła pod dach Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej. Wykorzystując moment przeprowadzki do nowego gmachu, ks. Karol udał się do Siedlec i sprowadził ją do parafii. „Modliłem się, by jej nie zabrali” – wspominał po fakcie. Pięknie odrestaurowaną trzymał na plebanii, wyczekując dnia, kiedy będzie mógł umieścić ją w głównym ołtarzu. Pragnienie proboszcza ziściło się w 1995 r. Rok później zmarł.
Dzieło poprzednika z wielką energią i oddaniem kontynuował jego następca. Ks. S. Ługowski, znany w diecezji oraz poza jej granicami rekolekcjonista i misjonarz, dokądkolwiek udał się z posługą kaznodziejską, zarażał miłością do św. Józefa i zachęcał do odwiedzenia miejsca, gdzie święty odbiera szczególny hołd. Na owoce posługi ks. Sylwestra nie trzeba było długo czekać… Z modlącymi się w świątyni w Szpakach duchowo łączyli się słuchacze Katolickiego Radia Podlasie. Z roku na rok przybywało też pielgrzymów, a wraz z nimi intencji składanych na ołtarzu i odczytywanych podczas kolejnych dni nowenny. Drogę realizacji dalszych planów, w tym m.in. budowy nowego kościoła, przerwała nagła śmierć kapłana.
Wdzięczna pamięć o proboszczach – wielkich czcicielach św. Józefa – nadal jest żywa wśród parafian, a pozostawione przez nich dzieło – tak w wymiarze duchowym, jak i materialnym – z wiarą i oddaniem kontynuowali kolejni duszpasterze…
Kościół to wspólnota wspólnot
„Św. Józef jest drogowskazem, bez którego ludzie w Szpakach nie potrafią już żyć” – powtarzał z uznaniem ks. Krzysztof Stepczuk, który przed laty przewodził parafii. Mieszkańców jako nauczycieli na drodze zawierzenia wstawiennictwu przemożnego patrona od początku duszpasterskiej posługi wskazywał także kolejny proboszcz – ks. Jacek Nazaruk. To właśnie m.in. z myślą o wiernych gromadzących się na marcowych uroczystościach ksiądz wraz z parafianami podjął dzieło rozbudowy i renowacji miejscowego kościoła.
W ślad za dbałością o materialny wymiar świątyni szła troska o formację parafian. – Każda środa tygodnia jest dniem szczególnej modlitwy za pośrednictwem św. Józefa, a o skuteczności jego wstawiennictwa świadczą intencje przekazywane do omodlenia. W specjalnej księdze zamieszczonej na stronie internetowej parafii dominują prośby o zdrowie, Bożą opiekę, dar rodzicielstwa, dobrą żonę i męża, ale też pomoc w codziennych problemach, jak znalezienie pracy czy zgoda w rodzinach.
Tendencję do powierzania Bogu za wstawiennictwem św. Józefa trudnych rodzinnych spraw potwierdza ks. S. Harasimiuk. – Wierni modlą się o jedność, scalenie małżeństw, łaskę nawrócenia dzieci i ich dobre wybory życiowe – przyznaje. I zaprasza na tegoroczną nowennę: – Św. Józef jest patronem całej wspólnoty Kościoła, w której działają różne ruchy i stowarzyszenia. Modlitwą w poszczególne dni będziemy ogarniać wszystkie grupy działające w diecezji, a do przewodniczenia chcemy zaprosić księży stojących na czele różnych wspólnot, jak Ruch Światło-Życie czy duszpasterstwo rodzin.
Zachęcając do duchowej łączności z wiernymi, którzy w najbliższych dniach będą gromadzić się na wspólnej modlitwie, proboszcz kończy refleksją: – Niektórzy „lubią” dobijać się bezpośrednio przed Boży tron, a ja zachęcam, by modlić się przez pośrednictwo. „Dobrze, by twoją prośbę ktoś przedstawił” – radzę, tłumacząc, że św. Józef jest patronem skutecznym, ponieważ zna trudy życia na ziemi, a teraz odbiera chwałę w niebie. Trzeba poznać go na nowo, bo to, że milczy, nie znaczy, że nie ma nic do powiedzenia – zaznacza, dodając, iż nowenna w Roku św. Józefa to dogodna okazja do odkrywania jego pokory i posłuszeństwa, pracowitości, odwagi, czułości i ojcowskiego serca. – On czeka! – przypomina.
Skrzynka intencji
Intencje (podziękowania i prośby) do powierzenia Panu Bogu za wstawiennictwem św. Józefa podczas nowenny można zgłaszać:
– pocztą tradycyjną, wysyłając na adres: Parafia – Stare Szpaki 26, 08-205 Kornica;
– za pośrednictwem strony internetowej: www.szpaki.sacro.pl (zakładka „intencje do św. Józefa”);
– telefonicznie, dzwoniąc pod nr: 83-358-76-52.