Diecezja
Źródło: HAH
Źródło: HAH

W trosce o miłość

Trzeba przez pośrednictwo Maryi Królowej prosić Boga, aby w naszych rodzinach zapanowała miłość. Ona jest fundamentem i motywem każdego małżeństwa i każdej rodziny, szczególnie katolickiej - podkreślił bp Kazimierz Gurda podczas Diecezjalnego Dnia Rodziny, który odbył się w Parczewie.

W niedzielę 9 maja do bazyliki mniejszej przybyli narzeczeni, małżeństwa i rodziny z dziećmi. Tego dnia obchodzono także 20 rocznicę koronacji cudownego obrazu MB Królowej Rodzin. Tegoroczne spotkanie odbyło się pod hasłem „Pojednanie w małżeństwie”. Nawiązując do niego, diecezjalny duszpasterz rodzin ks. kan. dr Jacek Sereda przypomniał słowa śp. ks. Piotra Pawlukiewicza, który definiując małżeństwo, powiedział, że to wspólnota dwojga ludzi nieustannie sobie przebaczających. - Jeśli nie umiesz przebaczać, nie wchodź w związek małżeński. Nie sprawdzaj, czy twoja narzeczona/narzeczony potrafi powiedzieć: „kocham cię”. Nie sprawdzaj, czy będzie dobry w łóżku. Zamiast tego sprawdź, czy twoja dziewczyna/chłopak umie powiedzieć słowo: „przepraszam” - podkreślił diecezjalny duszpasterz rodzin.

Przebaczenie najlepszym lekarstwem

Zwrócił uwagę, że w wielu przypadkach nie doszłoby do rozwodu, gdyby małżonkowie mieli w sobie więcej pokory i potrafili nawzajem przebaczać. – W jednej ze swoich homilii papież Franciszek powiedział, że nasze egoistyczne serce jest wciąż silniej przywiązane do nienawiści, mściwości, urazów niż do miłości. A to właśnie jest skarb diabła. Diabeł przyczaja się zawsze wśród naszych urazów, pośród naszych nienawiści i sprawia, że one narastają. Diabeł pragnie wygonić Boga z naszego życia – zwrócił uwagę ks. J. Sereda. Zaznaczył, że najskuteczniejszym lekarstwem na różne choroby trapiące małżeństwa są przebaczenie i pojednanie. – „Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż 77 razy”. Przebaczyć 77 razy to znaczy przebaczyć zawsze, czyli średnio co 18 minut dziennie – podkreślił diecezjalny duszpasterz rodzin.

Pierwszym punktem spotkania była konferencja pt. „Pojednanie w małżeństwie”, którą wygłosił o. dr Nikodem Kilnar. Paulin z Jasnej Góry mówił o pojednaniu małżonków i właściwej roli, jaką mają do wypełnienia w małżeństwie. Podkreślał, że żona powinna prowadzić małżonka do Boga, a mąż – żonę. Mówił też o właściwej postawie rodziców, teściów wobec młodych małżonków, którzy uczą się wspólnego życia (szerzej w kolejnym numerze „Echa”). Świadectwem podzielili się Agata i Michał Stankowie z Częstochowy. Małżonkowie mówili o koniecznej relacji z Bogiem gwarantującej udany związek, podając przykłady zasadzek, które próbuje zastawić zły duch.

 

Fundament każdego małżeństwa

Centralną częścią uroczystości była Eucharystia w intencji rodzin, której przewodniczył bp K. Gurda. Biskup w homilii przypomniał, że diecezjalna pielgrzymka do Matki Bożej Królowej Rodzin w Parczewie wpisuje się w rozpoczęty przez papieża Franciszka Rok Rodziny. – Ojciec święty uznał, że rodzina katolicka potrzebuje więcej niż dotychczas duszpasterskiej troski. Potrzebuje większego zainteresowania, większej modlitwy – podkreślił pasterz Kościoła siedleckiego, zachęcając do modlitwy w intencji rodzin dziesiątkiem różańca raz w tygodniu. – Trzeba przez pośrednictwo Maryi Królowej Rodzin prosić Boga, aby w naszych rodzinach zapanowała miłość. Ona jest fundamentem i motywem każdego małżeństwa i każdej rodziny, szczególnie katolickiej. Jej brak sprawia, że małżeństwo i rodzina przeżywają kryzys, który często łączy się z rozbiciem. Tego nikt z nas nie chce. Dlatego trzeba troszczyć się o tę miłość – mówił bp K. Gurda. Prawdziwej, czystej i bezinteresownej miłości „uczymy się od Ojca i Jego Syna”. – Jezusowi chodzi o to, aby uczniowie naśladowali Jego miłość i kochali Jego miłością. Nie może to być jednorazowy czyn. Stale mają trwać w Jego miłości. Mają trwać w tym sposobie miłowania braci i sióstr, który On im zostawił. Nie chodzi tu o miłość na skromną ludzką miarę, lecz o miłość na Jego wzór: „tak jak ja was umiłowałem”. A miłość Jezusa polega na tym, że oddał za nas swoje życie i objawił nam Ojca. Oddać życie, swój czas, zdolności dla tego, kogo się kocha, to są znaki naszej miłości – zaznaczył biskup. Przypomniał, że Jezus nam przebaczył i oddał za nas swoje życie. – Przebaczenie, którego nam Jezus udzielił, w niczym nie umniejszyło Jego boskości, nie pomniejszyło Jego boskiej godności. Przeciwnie: sprawiło wzrost naszej miłości, naszego zaufania do Niego. Oddanie życia, przebaczenie drugiej osobie staje się miarą miłości, którą uczniowie Jezusa winni realizować w życiu małżeńskim i rodzinnym – podkreślił biskup. Nawiązując do hasła pielgrzymki rodzin, zwrócił uwagę, że „przebaczenie nie pomniejsza naszej ludzkiej godności, nie pomniejsza godności tego, który przebacza, ani tego, któremu przebaczono”. – Przebaczenie i pojednanie ratują miłość przed jej zniszczeniem i dają szansę jej rozwoju. Dzięki przebaczeniu i pojednaniu uratowane zostaje małżeństwo, rodzina – zaakcentował bp K. Gurda.

 

Zabiegać o szczęście

Kochając miłością na wzór Jezusa, czystą i bezinteresowną, jak zaznaczył biskup, człowiek może zrealizować swoje własne szczęście – Szczęście polega na uszczęśliwianiu innych, na wielkiej trosce o to, aby inni żyli w pełni radości i szczęścia. Prawdziwa miłość dokonuje właśnie tej zmiany: zamiast troszczyć się o własne szczęście, ten, kto kocha, zaczyna zabiegać o szczęście drugiego człowieka. W tej trosce znajduje swoje własne szczęście. Bóg, który jest miłością, ciągle zabiega o szczęście człowieka – stwierdził pasterz Kościoła siedleckiego. Zaznaczył, że nasze poznanie Boga przez trwanie w Jego miłości dokonuje się we wspólnocie rodzinnej. – To w rodzinie dziecko poznaje Boga, dzięki miłości swoich rodziców, dzięki miłości do swoich braci, sióstr, którzy trwają również w miłości Jezusa. O Bogu w rodzinie się mówi, do Boga się modli, wraz z rodziną uczestniczy się w życiu liturgicznym, zwłaszcza w Eucharystii, we wspólnocie parafialnej, i o Bogu świadczy się przez miłość – zaznaczył bp K. Gurda. Zwrócił uwagę, że przez XX wieków Kościół wskazywał na chrześcijańskie rodziny jako na miejsce, gdzie panuje prawdziwa Boża miłość, gdzie dokonuje się przekaz prawdy o Bogu, który jest miłością. – Kiedy świat pytał, gdzie jest miłość, Kościół otwierał drzwi chrześcijańskiego domu i powiadał: „zobaczcie, jak wygląda miłość”. Czy dziś można to uczynić? Na to pytanie musimy odpowiedzieć sami w swoich rodzinach. Jeśli odpowiedź będzie negatywna, trzeba się zastanowić, co zrobić, aby zmienić tę sytuację. Rok Rodziny ogłoszony przez papieża Franciszka jest ku temu bardzo dobrą okazją – uwrażliwiał biskup i zachęcał do korzystania z inicjatyw duszpasterstwa rodzin służących pogłębianiu wiary i znajomość nauki Kościoła o rodzinie. – Trwajmy w miłości, którą obdarza nas Jezus, realizujmy ją w naszym życiu rodzinnym i osobistym. Prośmy Maryję, parczewską Królową Rodzin, by uczyła nas pięknej miłości, która jest fundamentem i sensem naszego życia osobistego i rodzinnego – podsumował pasterz Kościoła siedleckiego.

Podczas Eucharystii małżeństwa odnowiły przyrzeczenia małżeńskie. Do fraterni rodzin przy parczewskim sanktuarium włączono nowe osoby, które swoją posługą wspomagają formację małżeństw i rodzin w diecezji. Są nimi: Anna i Jacek Kozakowie z Plebaniej Woli k. Parczewa, Anna i Tomasz Stephanowie z Radzynia Podlaskiego, Małgorzata i Jerzy Dmowscy z Nowego Opola oraz Monika i Daniel Leszczyńscy z Siedlec. Odbyła się także instalacja kanoników kolegiackiej kapituły parczewskiej. Honorową godność przyjęli: ks. Janusz Sutryk, proboszcz parafii pw. św. Rajmunda w Hańsku i dziekan dekanatu hańskiego, oraz ks. Stanisław Kulik, proboszcz parafii pw. Opatrzności Bożej w Parczewie.

HAH