Opinie
Źródło: Janusz Mazurek
Źródło: Janusz Mazurek

Warto służyć sercem

Wciąż jeszcze wśród nas istnieją anioły. Nie mają wprawdzie skrzydeł, lecz ich serce jest otwarte dla wszystkich, którzy są w potrzebie. Jednym z nich jest Lidia Kuźmicka z Siedlec, która przez ponad 30 lat stała na czele działającego przy parafii Bożego Ciała ośrodka charytatywnego. Za swoją służbę na rzecz innych została odznaczona papieskim medalem Benemerenti.

Przyszła na świat 86 lat temu w Brześciu nad Bugiem, który wówczas należał do Polski. Tata pani Lidii był oficerem wojskowym. - Jestem skażona doświadczeniem wojny i jako dziecko wiele widziałam. To trudne wspomnienia i nie lubię do nich wracać. Jednocześnie przeżycia te zbudowały mnie jako człowieka i uwrażliwiły na los innych - opowiada 86-latka. W Siedlcach mieszkali rodzice jej mamy, dlatego los związał ją z tym miastem. Przez ponad 30 lat jako absolwentka prawa i administracji na Uniwersytecie Warszawskim przepracowała na stanowisku kierownika wydziału gospodarki komunalnej w urzędzie miasta, gdzie doceniano jej umiejętności. - Oczywiście, nigdy nie należałam do partii - zastrzega. Najpierw była parafianką siedleckiej katedry, a potem wraz z rodziną przeprowadziła się na osiedle Warszawska, co zbiegło się z budową kościoła przy ul. Monte Cassino.

– To był 1987 r. Nowe osiedle, nowi mieszkańcy, którzy przyjechali do miasta często za pracą. Ludzie praktycznie się nie znali. W takich warunkach budowanie wspólnoty było trudne. Pamiętam, jak ks. proboszcz Stanisław Wojteczuk zaapelował z ambony, by ci, którzy potrzebują pomocy, zgłosili się do parafii. Takie były początki działalności naszego punktu charytatywnego Caritas – wspomina L. Kuźmicka.

Ks. prałat S. Wojteczuk przypomina, że parafialna wspólnota, która wówczas się tworzyła, składała się głównie z młodych małżeństw zasiedlających powstające osiedle. – W skład parafii wchodziły również domki jednorodzinne, ale też należące dziś do parafii bł. Męczenników Podlaskich bloki komunalne, gdzie mieszkało sporo osób biednych, potrzebujących socjalnego wsparcia. Dlatego już od pierwszych miesięcy funkcjonowania naszej wspólnoty duży nacisk zaczęliśmy kłaść na pomoc ubogim. Powstał punkt charytatywny Caritas. Organizacją wsparcia i koordynacją działań zajęła się pani L. Kuźmicka, co, zresztą, czyni do dziś, mimo zaawansowanego wieku i słabego już zdrowia – podkreśla proboszcz parafii Bożego Ciała. ...

Jolanta Krasnowska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł