Aktualności
By odzyskał pamięć

By odzyskał pamięć

Miłośnicy lokalnej historii poszukują rodziny żołnierza Armii Krajowej Zygmunta Wadowskiego, nazwisko konspiracyjne Maciej Karmański, pseudonim Młot, Facio, Mars.

Jak przyznają, do rozpoczęcia poszukiwań skłoniła ich lakoniczna informacja znaleziona w Regionalnej Agencji Prasowej „Podlasie”: „Oddział Ostoi zdobył nowoczesną broń maszynową i produkty żywnościowe z pociągu idącego na wschód. Cześć Niemców współdziałała, część stawiała opór. Zabity został 1 bojowiec. Pogrzeb jego odbył się w nocy przy udziale tysiąca ludzi. Akcji dokonano na stacji Sarnów”.
– Udział tysiąca osób w pogrzebie wskazywałby na to, że był ważnym działaczem. Czy rzeczywiście było to prawdopodobne, czy może był to tylko chwyt propagandowy, nie wiemy – zastanawia się Robert Wysokiński ze Światowego Związku Żołnierzy AK koło Łuków, które również bierze udział w poszukiwaniach. Informacje, odnalezione dokumenty zamieszczono na stronie zastawie-netau.net. Po wstępnych poszukiwaniach udało się ustalić, że poległym pod Sarnowem był Zygmunt Wadowski.

Kolejne ślady
Akcję na pociąg opisywał dość dokładnie Zygmunt Cichosz w swojej książce „Obwód Armii Krajowej Łuków Łoś, Wielkie Łuki, Maciek”: „3 lipca 1944 r. OP kwaterujący w miejscowości Siedliska pod dowództwem ppor. «Pawła» zaatakował niemiecki pociąg stojący na bocznicy kolejowej w Sarnowie. Pociąg wiózł zaopatrzenie frontowe. O godz. 23.00 atakujący pluton I ostrzelał Niemców ogniem rkm, kb i automatów, oraz obrzucił granatami. Po krótkiej obustronnej i zaciekłej wymianie ognia załoga jednego niemieckiego wagonu poddała się. Natomiast załoga drugiego wagonu w dalszym ciągu mocno ostrzeliwała się z broni maszynowej. Akcja zaczęła się przeciągać. Wtedy pchor. Zygmunt Wadowski «Facio» podczołgał się pod wagon i z rkm-u oddał przez podłogę serię strzałów. Po krótkiej chwili Niemcy skapitulowali. Pchor. «Facio» został w czasie wykonywania akcji ranny. Zmarł w drodze do miejsca postoju. Został pochowany na cmentarzu w Tuchowiczu”.
Informacje o Wadowskim potwierdzają także dokumenty znalezione w Kujawsko-Pomorskiej Bibliotece Cyfrowej: „W akcji tej [Jadwiga Szulc Holnicka] udzieliła pomocy ciężko rannemu pchor. Zygmuntowi Wadowskiemu, ps. Facio, który zmarł na jej rękach podczas transportu furmanką do szpitala”.

Gdzie grób?
Mając dość dokładne informacje na temat miejsca pochówku, wystarczyło zlokalizować grób Wadowskiego na cmentarzu w Tuchowiczu. Jednak grób takiej osoby nie istnieje. Z. Cichosz w książce „Obwód Armii Krajowej Łuków” przytacza wspomnienia Antoniego Hempla: „Na trzeci dzień po zajściu zorganizowałem podwodę i przewiozłem «Jaremę» do Tuchowicza i pochowałem go na cmentarzu obok partyzanta, który zginął wcześniej w Sarnowie w akcji na pociąg niemiecki”.
Grób Jeremiego (Jaremy) Budzyńskiego znajduje się na tuchowickim cmentarzu, przy głównej alei, naprzeciwko grobów rodziny Dmochowskich. Jednak według inskrypcji nagrobnej wraz z nim spoczywa Maciej Karmeński, polski partyzant poległy w 1944 r. – Okazuje się, że Maciej Karmeński/Karmański to konspiracyjne nazwisko Zygmunta Wadowskiego – mówi Magdalena Bilska.


Każdy, kto posiada informacje o Zygmuncie Wadowskim vel Macieju Karmańskim, proszony jest o kontakt: ak.lukow@wp.pl lub kontaktzastawie@wp.pl.
Poszukiwany jest też kontakt z rodziną drugiego partyzanta pochowanego we wspólnym grobie: Jeremiego Jaremy Budzyńskiego lub też z osobą opiekującą się nagrobkiem.
 

JAG