Rozmowy
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Pójdziemy z krzyżem bł. męczenników

Rozmowa z ks. Pawłem Bieleckim, kierownikiem Pieszej Pielgrzymki Podlaskiej na Jasną Górę.

Przeżywamy trudny czas związany nie tylko z pandemią, ale też problemy rodzinne, zawodowe. Borykamy się z dylematami wewnątrz Kościoła, z tym wszystkim, czego doświadczamy jako społeczeństwo i katolicy. Na taki czas przypada 25 rocznica beatyfikacji naszych bł. Męczenników Podlaskich - ludzi, którzy mieszkali na naszej ziemi, w większości przypadków niewykształconych i prostych, ale odznaczających się wielką mądrością, głęboką wiarą i oddaniem Bogu oraz Kościołowi. Ich świadectwo życia oraz śmierci są naszym niesamowitym dziedzictwem. Będą z nami obecni nie tylko duchowo, ale i fizycznie. Przygotowujemy dwie repliki krzyża, który był niemym świadkiem obrony pratulińskiego kościoła. Wmontowane w nie zostaną relikwie naszych bł. męczenników. Krucyfiksy będą niesione na czele obu kolumn - w ten sposób męczennicy poprowadzą nas po drogach naszej ojczyzny do Matki Bożej, a przez Nią do Jezusa. Myślę, że te krzyże zostaną z nami na kolejne lata wędrowania i odtąd zawsze będą nam przewodzić w pielgrzymce z Podlasia na Jasną Górę. Chcemy, aby każdy dzień pielgrzymowania był poświęcony jednemu z błogosławionych.

Księże Kierowniku, w tym roku nie będzie sztafety?

 

Nie, wracamy do tradycyjnej formy pielgrzymowania, do grup i kolumn. Nie planujemy żadnych limitów przy zapisach. Każdy, kto tylko może i chce, będzie miał szansę fizycznie wędrować na Jasną Górę od początku do końca pielgrzymki. Będzie też możliwość dołączenia w trakcie.

 

Jak wygląda zainteresowanie tegoroczną pielgrzymką?

 

W tym roku odbieram dużo więcej telefonów i maili z pytaniami o pielgrzymkę. Zainteresowanie jest spore, ale po samych zapytaniach trudno wyrokować o frekwencji. Na trasę wyjdą wszystkie dotychczasowe grupy. Obecnie mamy dużo korzystnych okoliczności dla tegorocznego pielgrzymowania, ale są również takie, które uniemożliwiają wędrowanie wielu osobom. Trudno teraz oszacować liczbę pątników w poszczególnych grupach. Poznamy ją dopiero na trasie. Wtedy, wraz z księżmi przewodnikami podejmiemy decyzję, czy dana grupa będzie pielgrzymować niezależnie, czy raczej zostanie połączona z inną.

 

Jak przebiegały przygotowania do tegorocznej PPP?

 

Podobnie jak w poprzednich latach. Po podsumowaniu pielgrzymki, które następuje na przełomie września i października, mamy około dwóch miesięcy przerwy. Do pracy zabieramy się po nowym roku. ...

Agnieszka Wawryniuk

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł