Kultura
Źródło: ARCH.
Źródło: ARCH.

Cabriole, sissonne, soutenu

Grand Finale to pierwsza gra planszowa o balecie, a za jej powstaniem stoi siedlczanin Bartek Woszczyński - choreograf, tancerz, dyrektor artystyczny B’cause Dance Company.

Gra, choć naszpikowana baletową terminologią, nie sprawi trudności laikom w temacie tańca klasycznego. Zadaniem jej uczestników jest stworzenie jak najwyżej punktowanej choreografii. By to osiągnąć, gracze korzystają z kart elementów (wybrane elementy tańca klasycznego) i kart energii (tj. wybicie czy rotacja) leżących na planszy i wymieniają je na konkretne figury. Muszą jednak mieć się na baczności, ponieważ los (a dokładniej karty Taki Los) mogą im sprzyjać lub utrudniać występ…

Zrealizowane marzenie

– Pomysł na grę planszową o tańcu chodził za mną od jakiegoś czasu, jednak nie miałem na nią konkretnego pomysłu – przyznaje B. Woszczyński. – Kiedy nastała pandemia i pierwszy lockdown, miałem nieco więcej wolnego czasu. Którejś nocy nie mogłem spać i zacząłem zastanawiać się, co by było, gdybym podjął to wyzwanie. Myślałem o konkretnych elementach tańca klasycznego, które, łącząc się ze sobą, tworzą konkretne figury… Te puzzle w mojej głowie zaczęły się jakoś układać. Wstałem z łóżka, poszedłem do salonu i o 6.00 rano miałem wstępny zarys! – wraca wspomnieniami do przełomowego momentu, który sprawił, że gra jest dziś gotowa. Przyznaje, iż zależało mu na tym, by była to rozrywka połączona z edukacją, stąd cały mechanizm gry został oparty na technice tańca klasycznego. – Gracze wcielają się w role konkretnych postaci z baletów, a następnie łączą ze sobą różne elementy (tj. rond de jambe, arabesque, attitude), tworząc poszczególne skoki czy piruety, które z kolei składają się na różnorodne choreografie. Wszystko osadzone jest w realiach tańca klasycznego i baletu – tłumaczy B. Woszczyński i podkreśla, że gra nie jest skierowana tylko do osób tańczących czy zajmujących się tańcem klasycznym, nie trzeba też umieć tańczyć. – Oczywiście można na samym końcu zatańczyć powstałą choreografię, ale to jest tylko dodatek – tłumaczy.

 

Bez szablonów

Za stronę graficzną gry odpowiada Renata Orzeszek z pracowni Bez szablonu, projektantka graficzna, również siedlczanka. – Spędziła nad grą wiele godzin i miała niesamowitą cierpliwość do mnie. To była świetna współpraca – wspomina B. Woszczyński.

– Kiedy usłyszałam o pomyśle na grę taneczną, od razu wydał mi się fantastyczny – podkreśla R. Orzeszek, która ma na swoim koncie mnóstwo graficznych projektów, w tym trzy gry planszowe, stąd też schemat i zasady pracy przy takim materiale nie były dla niej tajemnicą. Jak przyznaje, nowość stanowiła tematyka. – Z natury jestem projektantem lubiącym wyzwania i nowe, nieznane obszary sąbardzo mnie ciekawią. Nie lubię nudy i rutyny projektowej, więc wszelkie wyzwania tego typu dodają mi skrzydeł artystycznych – tłumaczy motywy, które skłoniły ją do podjęcia wyzwania.

Obydwoje zgodnie przyznają, że dopracowaniu poszczególnych pozycji poświęcili sporo czasu. – Renata bardzo dużo włożyła od siebie, podsuwała mnóstwo pomysłów, jeśli chodzi o estetykę gry – wylicza B. Woszczyński. R. Orzeszek musiała zatem wkroczyć w świat baletu i tańca. – Moja edukacja baletowa trwała około trzech miesięcy. Obejrzałam wiele materiałów: zdjęć, filmów lub spotkań online prezentujących daną pozycję baletową, które przyszykował dla mnie Bartek – wspomina, podkreślając, że jest on mistrzem przygotowania takowego gruntu. – Inspiracją był dla mnie cały świat baletu, obejrzałam setki zdjęć, filmów, czytałam blogi, artykuły o tancerzach baletowych. Sięgnęłam również do prac Edgara Degasa, który w swojej impresjonistycznej twórczości wiele kadrów poświęcił tancerkom baletowym. Zależało mi, żeby ta gra wyglądała inaczej niż moje poprzednie projekty gier, chciałam jej nadać kreskę bardzo artystyczną i uzyskać lekkość, a kolorystykę osadzić w zbliżonych barwach pudrowego różu, szarości i bieli – tłumaczy.

 

Końca nie widać

Obie strony odpowiedzialne za końcowy wygląd gry zgodnie przyznają, że choć praca nad nią wymagała od nich wiele wysiłku, była ciekawą przygodą. – Na pewno dużym wyzwaniem była dla nas praca zdalna i dopracowywanie konkretnych figur baletowych – podkreśla B. Woszczyński. I potwierdza to R. Orzeszek, która przyznaje, że najtrudniejsza okazała się dla niej niezliczona ilość poprawek przy układzie ciał tancerzy w poszczególnych pozycjach czy ilość konsultacji specjalistów od baletu. – Sporym wyzwaniem stała się też sama plansza, która była przerysowywana wielokrotnie, ale przede wszystkim szalone tempo pracy – zdradza R. Orzeszek, tłumacząc, że gra powstawała w okresie wyjątkowo pracowitym dla nich obojga, bo często byli w rozjazdach i mieli na głowach inne projekty oraz zobowiązania. – Jestem zadowolona z efektu. Świetny pomysł, nietuzinkowa szata graficzna i dobry producent gry sprawiły, że Grand Finale prezentuje się znakomicie i, mam nadzieję, zostanie doceniona przez szerokie grono odbiorców – dodaje.

 

Nie tylko dla tancerzy

Jak przyznaje autor gry, została ona stworzona tak, by nawet osoba kompletnie nieznająca środowiska czy terminologii tanecznej, mogła bez problemu w nią zagrać. Jak zaznacza B. Woszczyński – na pewno inaczej będzie grało się w nią tancerzom, a inaczej laikom. – Półtora roku trwały same przygotowania do jej stworzenia, konsultowałem ją z wieloma osobami – były to osoby w różnym wieku, zarówno te związane, jak i niezwiązane z tańcem. B. Woszczyński dodaje, że z myślą o tych, którzy jednak chcieliby się dowiedzieć czegoś więcej, do gry dołączono minisłownik, w którym opisane są wszystkie pojęcia związane z tańcem klasycznym, jakie zostały użyte w grze. – Mamy też w planach, by na stronie www.baletowagraplanszowa.pl znalazły się, oprócz definicji, różne filmy, zdjęcia czy sposoby wymowy poszczególnych terminów itp. Docierają do mnie bardzo pozytywne opinie i jestem niesamowicie szczęśliwy, że Grand Finale znajduje swoich odbiorców. Mam nadzieję, że ta gra nie tylko umili wieczory i popołudnia spędzane w gronie rodziny i przyjaciół, ale także wpłynie na edukację taneczną i artystyczną, przyczyni się do szlifowania tanecznej wiedzy, a także nieco przybliży świat baletu i tańca osobom, które do tej pory nie miały o nim pojęcia. Mam nadzieję, że gracze dadzą się przenieść w magiczny świat baletu i w atmosferze przyjaznej rywalizacji, stworzą niezapomniane choreografie!

JAG