Komentarze
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Z buta w nowy rok

Niejednokrotnie zadawane jest mi pytanie: dlaczego właściwie piszę i to w określony sposób. Zawsze odpowiadam tak samo: powodem są dobre i złe wieści idące od świata. Wraz z początkiem 2022 r. warto przyjrzeć się konkretnym wyzwaniom dla nas wszystkich w dzisiejszych czasach.

A zatem co jest polem naszej bitwy? Zacznijmy, jak na prawdziwego Polaka przystało, od złych wieści: 1. Populacja katolicka się kurczy, a to ma wpływ na jej obecność w przestrzeni społeczno-politycznej. 2. Wielu z tych, którzy pozostali przy Kościele, starzeje się lub nie jest dobrze ukształtowanych w sakramentalnej fascynacji i intelektualnej nauce Kościoła. 3. Media głównego nurtu są wrogie; nie tylko zmieniają to, co myślimy, ale także sposób, w jaki myślimy. 4. Wielcy tego świata stają się coraz bardziej nieprzyjaźni.

5. Nasza gospodarka i system polityczny jednocześnie sprzyjają zaabsorbowaniu i uzależnieniu; ironicznym skutkiem jest powszechne poczucie izolacji i bezsilności.

6. Wpływ katolików na rzeczywistość społeczną, z różnymi wyjątkami, jest coraz słabszy. Nasze autentyczne katolickie życie jest trawione przez świecką kulturę, a nawet już zostało wyeliminowane z jego krwioobiegu, jak marnotrawstwo w systemie organicznym. Jesteśmy po prostu postkalwinami. Kalwinizm wypalił nadprzyrodzoną wyobraźnię (eliminując czyściec, obcowanie świętych, sakramenty, relikwie) i radykalnie przeorientował religię na troski i materialne rezultaty tego świata. W ten sposób nieświadomie przygotował grunt dla sekularyzacji i niewiary.

7. Rezultatem tego wszystkiego jest atmosfera konfliktu i upadku skutkująca acedią. Piękno, pokój, nadzieja, radość są często nieobecne w Kościele lub zastępowane doraźną i głupkowatą zabawą. To sprawia, że pytanie o Boga wydaje się sklerotyczne i nieistotne.

 

Ale są i dobre wieści:

1. Wiele złych wiadomości jest w rzeczywistości dobrą wiadomością, podobnie jak zimne bicze wodne są nieprzyjemnym, ale skutecznym lekarstwem dla pijaków. Upokorzenie katolickiego doświadczenia jest dobre, ponieważ jego owoce były niewystarczające. Życie katolickie skutkowało wieloma dobrymi zdarzeniami, wydało wybitnych mężczyzn i kobiety, w tym świętych, ale także sporo oszustów i tchórzy.

2. Każdy sukces niesie za sobą ziarno porażki, ponieważ łatwo rodzi nadmierną pewność siebie. Ale twierdzenie odwrotne jest ważniejsze. Każda porażka rodzi ziarno sukcesu, jeśli wyciągniemy z porażki właściwe lekcje. Jedna z nich jest następująca: musimy kochać najlepsze zalety naszej ziemi i doczesności, ale ostatecznie nie należymy do niej. Nasz dom i ostateczne mieszkanie leżą gdzie indziej.

3. Nasza obecna sytuacja nie powinna szokować, została przepowiedziana z zadziwiającą dokładnością przez Josepha Ratzingera ponad pół wieku temu. Kościół w dającej się przewidzieć przyszłości będzie mniejszy. Ale będzie też bardziej energiczny, czysty i gotowy do ponownego wzrostu, gdy fałszywe przesłanki naszej kultury spowodują jej fiasko. Wiara ma płodność, a zatem i przyszłość. Niewiara to wysterylizowane łono.

4. Konflikty nie zawsze są złe. Niektóre z nich są święte i dobre. Dają jasność, zaś jasność ujawnia prawdę, a prawda czyni nas wolnymi. Zmusza nas do określenia miejsca, w którym umieścimy naszą wierność, i zmierzenia się z tym, kim i czym naprawdę jesteśmy.

6. Pismo Święte nie żartowało: tam, gdzie obfituje zło, tam jeszcze obficiej rozlewają się łaska i dobro. Setki dobrych ludzi robi niezwykłe rzeczy, które świecka kultura ignoruje. Rdzeń katolickiej wspólnoty poszukuje przede wszystkim zachęty i podbudowy. Tam zaczyna się odnowa.

 

Powróćmy do zasadniczego pytania

Dlatego piszę i to w określony sposób? Dlaczego? Gdyż każdy z nas odczuwa głód zrozumienia sensu swojego życia. Wiara katolicka jest prawdziwa w wyjaśnianiu rzeczywistości. Kultura liberalna opiera się na fikcji, że wolność wymaga odrzucenia wiążących ram moralnych i zobowiązujących prawd uniwersalnych. Lecz większość ludzi nie może poradzić sobie z koniecznością odkrycia i zachowania sensu własnego istnienia. To powoduje niepokój, a w następstwie wymaga środków znieczulających, co z kolei tworzy kulturę zależności i niewolnictwa. Wiara katolicka jest przesłaniem wyzwolenia, nadziei i sensu. Jest realistycznym przesłaniem, ponieważ wyjaśnia ludzki grzech i zapewnia środki odkupienia i pojednania.

A sposób pisania? Chrześcijaństwo jest relacyjne. To nie jest ideologia. Większość ludzi spotyka Boga poprzez Jego obecność w życiu innych. Niektórzy myślą o swojej drodze do Kościoła poprzez nawrócenie intelektualne (np. Edyta Stein), ale większość spotyka Boga poprzez słowo i życie innej osoby, które zmienia sposób, w jaki postrzegają świat. Jasność i argumenty sprawiają, że poznajemy prawdę. Po prostu uczymy się, gdy jesteśmy informowani lub wyrywani z codziennego kieratu jasnym i dobitnym słowem.

 

Zadanie na nowy rok

Czytać, czytać i jeszcze raz czytać, ale czytać krytycznym okiem. I to czytać nie tylko katolickie, a również i niekatolickie. Niektóre z najgłębszych wpływów na moją dorosłą myśl nie były chrześcijańskie ani nawet religijne, ale czytałem je przez katolickie okulary, których nauczyłem się od innych, a potem sam udoskonalałem. W swoim myśleniu postaw na prostotę. Bezwzględnie weryfikuj własne pokłady myślowe i ich porządek. A nade wszystko dla własnego zdrowia psychicznego trzymaj się z dala od Twittera i tym podobnych. Przynajmniej dopóki nie nauczysz się myśleć i wyrażać siebie jak dorosły człowiek. Twitter napędza konflikt. Rodzi bezczelność i głupie, jadowite komentarze, w których już toniemy. Wreszcie, co może być najbardziej wymagające, postaraj się zakładać, co najlepsze w innych. Krytykuj problemy i zachowania, a nie osoby jako takie. Może to wystarczy – jako zadanie na nowy Rok Pański 2022.

Ks. Jacek Świątek