Kiedy zaczyna chorować nasz głos
Zapalenie krtani nie zdarza się często, ale jeśli ktoś nie ma dobrej odporności, stan zapalny gardła bądź zatok może przejść w zapalenie krtani. Kiedy współwystępują różne objawy - m.in. ból w obrębie krtani, suchy kaszel, gorączka - z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy stwierdzić, że jest to zapalenie krtani. Jego przyczyną może być zakażenie bakteryjne, co w badaniu uwidacznia się ropną, zasychającą wydzieliną w obrębie narządu głosu, albo wirus. Zdarza się, że w leczeniu trzeba zastosować antybiotyk, jednak nie jest prawdą, że antybiotykoterapia w stanach zapalnych krtani jest niezbędna. Niestety, część pacjentów uważa że chrypka równa się zapalenie krtani. Sami biorą się za leczenie, sięgając po antybiotyk, który mają w domowej apteczce, co jest błędem.
W świadomości przeciętnego Kowalskiego wszystko, co znajduje się w pobliżu gardła, to… gardło. Nie każdy jest świadomy, że przyczyną zwykłej chrypki, utraty głosu czy bólu może być schorzenie krtani albo strun głosowych.
Na początku małe sprostowanie – struny głosowe to potoczna nazwa fałdów głosowych znajdujących się w krtani – narządzie głosu. To właśnie fałdy głosowe odpowiadają za wytworzenie tzw. tonu podstawowego głosu. Odpowiednie wzmocnienie tego tonu w przestrzeniach rezonansowych w obrębie głowy i szyi, m.in. zatokach, decyduje o tym, że mamy głos taki, a nie inny. Oczywiście zdarza się, że barwa głosu zmienia się – np. gdy dużo mówimy, co przeciąża struny głosowe, albo w przypadku infekcji.
No właśnie: jak odróżnić stan zapalny krtani od zwykłej niedyspozycji głosowej?
Zapalenie krtani nie zdarza się często, ale jeśli ktoś nie ma dobrej odporności, stan zapalny gardła bądź zatok może przejść w zapalenie krtani. Kiedy współwystępują różne objawy – m.in. ból w obrębie krtani, suchy kaszel, gorączka – z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy stwierdzić, że jest to zapalenie krtani. Jego przyczyną może być zakażenie bakteryjne, co w badaniu uwidacznia się ropną, zasychającą wydzieliną w obrębie narządu głosu, albo wirus. Zdarza się, że w leczeniu trzeba zastosować antybiotyk, jednak nie jest prawdą, że antybiotykoterapia w stanach zapalnych krtani jest niezbędna. Niestety, część pacjentów uważa że chrypka równa się zapalenie krtani. Sami biorą się za leczenie, sięgając po antybiotyk, który mają w domowej apteczce, co jest błędem.
Kiedy zwykła chrypka powinna nas zaniepokoić?
Jest ona podstawowym symptomem choroby krtani, przy czym może mieć różne podłoże. W laryngologii jest taka zasada, że gdy mimo leczenia przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej chrypka utrzymuje się u pacjenta dłużej niż trzy tygodnie, chory powinien skonsultować się z laryngologiem albo foniatrą, tj. ze specjalistą, który będzie w stanie obejrzeć i ocenić krtań i struny głosowe. Podłożem chrypki może być zwykła infekcja, ale możemy mieć do czynienia z nieinfekcyjnymi zaburzeniami głosu, czy innymi schorzeniami, w tym nowotworowymi.
Jakie kroki podejmie foniatra, gdy stwierdzi, że to one są podłożem choroby?
Podstawowa kwestia to wykluczenie choroby nowotworowej, na którą najbardziej narażeni są wieloletni palacze.
Innymi przyczynami chrypki mogą być też zmiany morfologiczne nienowotworowe jak obrzęki, polipy, guzki. Niektóre z nich powstają u osób palących papierosy, a niektóre u osób nadmiernie lub wadliwie obciążających swój narząd głosu.
Silna chrypka prowadząca do bezgłosu bywa także symptomem problemów emocjonalnych czy nierozwiązanych konfliktów wewnętrznych.
Natomiast w wypadku dzieci najczęściej występuje ona u tych, które są hałaśliwe, dominują nad innymi, nadużywają głosu, co czasem prowadzi do powstania guzków głosowych. Rzadko możemy mieć do czynienia z tzw. mutyzmem, gdy w określonych, zwykle stresujących sytuacjach, dziecko przestaje mówić, tj. wydobywać głos, choć będąc w domu, gdzie czuje się bezpieczne i swobodne, porozumiewa się normalnie.
Postępowanie foniatry zależy od przyczyn chrypki. W przypadku zmian morfologicznych konieczne bywa leczenie operacyjne. Zawsze jednak przed i po nim należy wdrożyć rehabilitację głosu. W przypadkach zaburzeń czynnościowych podstawą jest rehabilitacja uzupełniona fizykoterapią, zaś w psychogennych zaburzeniach oprócz rehabilitacji głosu bardzo ważna jest współpraca z psychologiem czy psychiatrą. Foniatra musi więc mieć również podstawową wiedzę psychologiczną, aby stwierdzić, co naprawdę kryje się za problemami z głosem.
Zatem chrypka może być także rodzajem tiku?
Charakter tiku może mieć nawyk odchrząkiwania czy pokasływania dla pozbycia się chrypki, pojawiającej się w sytuacjach stresowych, gdyż wydzielająca się w takich momentach adrenalina powoduje m.in. wysychanie błony śluzowej.
Czy na schorzenia krtani w większym stopniu narażone są osoby pracujące głosem: nauczyciele, wykładowcy, śpiewacy?
To grupa osób bardziej na nie narażona, co jest związane z nadużywaniem głosu bądź nieprawidłową emisją głosu. Aby głos wydobywał się prawidłowo, potrzebne jest współdziałanie wielu elementów składających się na tzw. trakt głosowy: gardła, krtani, tchawicy, oskrzeli, płuc. Wytwarzanie dźwięku jest skomplikowanym procesem. Jakość głosu zależy od koordynacji oddychania i fonacji oraz stanu przestrzeni rezonansowych (gardła, zatok). Ważne jest np., by prawidłowo gospodarować powietrzem podczas wydawania dźwięków, tzn. mówić na wydechu, a chcąc wypowiadać dłuższe frazy -zaczerpnąć odpowiednią ilość powietrza. Aby głos wydobywać swobodnie, mięśnie powinny być rozluźnione. Osoby bardzo emocjonalne, zestresowane, a przy tym skazane na długotrwałe używanie głosu z racji wykonywanego zawodu, narażone są poprzez zbytnie napięcie mięśni krtani na powstawanie guzków na fałdach głosowych.
Nikt dzisiaj nie uczy sztuki emisji głosu.
A szkoda. W trakcie studiów pedagogicznych przyszli nauczyciele odbywają krótkie kursy, ale to za mało. Człowiek, który jeszcze nie obciąża swego głosu, nie wie tak naprawdę, co go czeka w szkole, a dowiaduje się tego dopiero, kiedy podejmuje pracę. Na pewno więcej zajęć przygotowujących do emisji głosu, jak też większą świadomość w tym względzie, mają aktorzy i śpiewacy.
Wiele jest stereotypów odnośnie leczenia chrypek: picie żółtek, oleju itd. Można takimi domowymi sposobami brać się za leczenie?
Można spróbować, o ile ma się pewność, że podłożem chrypki nie są zmiany nowotworowe. Odpowiednie nawilżenie błony śluzowej jest bardzo ważne. Jeśli jest ona przesuszona, daje o sobie znać chrypką, uczuciem suchości czy drapania w gardle. Proponuję jednak zacząć od zwykłego nawodnienia organizmu. Osoba, która pracuje głosem, powinna wypijać ok. 2 l wody niegazowanej – niezależnie od innych napojów, jak kawa czy zupa. I niezależnie od pory roku, ponieważ zawsze jest jakaś okoliczność uzasadniająca taką potrzebę: latem jest gorąco, a zimą powietrze w pomieszczeniach, w których przebywamy, jest przesuszone. Ważne jest też powierzchniowe nawilżanie błony śluzowej gardła – tutaj sprawdzą się siemię lniane czy gotowe preparaty na bazie oleju czy witaminy A – oraz krtani, i w tym przypadku najlepsze są inhalacje. Miłośnicy herbaty muszą ją ograniczyć, ponieważ przesusza błony śluzowe.
Przeciętny zjadacz chleba nie wie, co go czeka w gabinecie foniatry. Proszę wyjaśnić, na czym polega badanie narządu mowy.
Badanie podstawowe narządu głosu to badanie lusterkiem. Pacjent musi wysunąć język, który lekarz w trakcie badania przytrzymuje gazikiem, a następnie wypowiedzieć głoskę „i”, co pozwala obejrzeć fałdy głosowe. Nie jest to badanie przyjemne. Jeśli pacjent ma tzw. odruch wymiotny, stosujemy znieczulenie miejscowe. Jeśli mimo to jest to niemożliwe, oglądamy krtań z pomocą fiberoskopu, czyli giętkiego aparatu połączonego z kamerą, wprowadzanego przez nos. Foniatra posługuje się też stroboskopem, czyli przyrządem, który oprócz tego, że daje powiększony obraz krtani, emituje też światło przerywane. Ponieważ drgania fałdów głosowych są nieuchwytne dla oka ludzkiego, światłem stroboskopowym spowalniamy wizualnie ruch fałdów głosowych – oświetlany jest co któryś cykl ich drgania, dzięki czemu lekarz jest w stanie ocenić stan i pracę fałdów głosowych – czy nie ma guzków, polipów, zmian przedrakowych, czy są odpowiednio nawilżone – oraz amplitudę drgań fałdów i ich zwarcie. Zazwyczaj stroboskopia krtani nie nastręcza problemów, o ile pacjent stosuje się do wskazówek lekarza dotyczących oddychania.
Dziękuję za rozmowę.
LI