Koronka? To działa!
Zanim jednak Kościół uznał objawienia s. Faustyny - na długo przed wprowadzeniem w 2002 r. dekretu Penitencjarii Apostolskiej, wydanego na prośbę kard. Józefa Glempa, ówczesnego prymasa Polski i przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski o ustanowieniu odpustu związanego z odmawianiem Koronki do Miłosierdzia Bożego - sam Pan Jezus wymienił wiele obietnic związanych z tą modlitwą. Jej treść poznała s. F. Kowalska podczas wizji, którą miała 13 września 1935 r. w Wilnie. Zobaczyła anioła będącego wykonawcą gniewu Bożego. Kiedy zaczęła modlić się o jego powstrzymanie, wewnętrznie usłyszała słowa: „Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa, za grzechy nasze i świata całego; dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas”.
Wówczas zobaczyła bezsilność anioła, który „nie mógł wypełnić sprawiedliwej kary, która się słusznie należała za grzechy” (Dz. 475). Na drugi dzień Jezus podał słowa całej modlitwy i następnie dał szczególne obietnice związane z tą modlitwą: „Odmawiaj nieustannie tę koronkę, której cię nauczyłem. Ktokolwiek będzie ją odmawiał, dostąpi wielkiego miłosierdzia w godzinę śmierci. Kapłani będą podawać grzesznikom jako ostatnią deskę ratunku; chociażby grzesznik był najzatwardzialszy, jeżeli tylko raz zmówi tę koronkę, dostąpi łaski z nieskończonego miłosierdzia mojego” (Dz. 687). „Każdą duszę bronię w godzinie śmierci, jako swej chwały, która odmawiać będzie tę koronkę albo przy konającym inni odmówią – odpustu tego samego dostąpią. Kiedy przy konającym odmawiają tę koronkę, uśmierza się gniew Boży, a miłosierdzie niezgłębione ogarnia duszę” (Dz. 811).
Fenomenalny konkret
Koronka do Bożego Miłosierdzia została przetłumaczona na wszystkie języki świata, stając się jedną z najbardziej znanych modlitw. Ci, którzy ją odmawiają, mówią, iż jest wyjątkowa, bo zmienia człowieka i życie. ...
MD