Diecezja
Źródło: PODLASIE24
Źródło: PODLASIE24

Kto żyje Chrystusem, do Chrystusa prowadzi

Poświęcona dzisiaj świeca zwana gromnicą niech będzie znakiem wierności temu Światłu, jakim jest Chrystus. On oświeca nasze życie. On nas prowadzi. Ku pełni tego światła podążamy razem z Maryją - mówił bp Kazimierz Gurda w homilii podczas Eucharystii sprawowanej z racji Diecezjalnego Dnia Życia Konsekrowanego.

W środę 2 lutego, w święto Matki Bożej Gromnicznej, w katedrze zebrały się osoby konsekrowane z naszej diecezji, by pełniej doświadczyć wspólnoty osób żyjących tym samym powołaniem. Program spotkania otwierała konferencja ascetyczna wygłoszona przez bp. Grzegorza Suchodolskiego. Tematem konferencji była oblubieńcza więź osoby konsekrowanej z Chrystusem. Biskup rozpoczął od podkreślenia, jak ważne są w Kościele świadectwo jedności i język, który papież Franciszek nazywa inkluzyjnym, przygarniający drugiego człowieka, dowartościowujący go. - Jestem pewien, że Bóg, spotykając się z tobą na modlitwie czy w codzienności twoich posług, używa języka, który nas nie wyklucza.

Nawet wiedząc o naszych grzechach, wadach, ograniczeniach, będzie mówił: kocham cię, dziękuję, że jesteś. To język miłości, oblubieńczy, na wskroś inkluzyjny – zaznaczył biskup. Podkreślał, że Bóg nie szuka ludzi idealnych, przeciwnie – kocha także to, co jest niedoskonałe, co słabe i grzeszne. – Pan Bóg wybiera często ludzi zranionych, ograniczonych – mówił bp Grzegorz z uwagą, że On chce posługiwać się ludźmi nieidealnymi. Często takie osoby powołuje do służby Bożej, wiedząc być może, że gdyby nie defekt, jaki mają w sercu, ci ludzie byliby daleko od Niego.

– Jezus nie bierze miotełki i nie zamiata drogi przed nami. On nas posyła na drogę pełną pyłu, dziur i takich ludzi, jacy towarzyszyli Jezusowi na Drodze krzyżowej. Miłość oblubieńcza zakłada, że idziemy w pyle drogi. Jeśli Jezus zaprasza cię do wspólnoty, nie wymiata z niej brudów. Jezus cię tam posyła, żebyś tam był/była. Na tym polega miłość oblubieńcza. Pozwala nam iść z wadami i ograniczeniami – pouczał bp G. Suchodolski. Zwrócił też uwagę, że w miłości oblubieńczej konieczna jest samoakceptacja i akceptacja innych. Zachęcał też do wzorowania się na trzech stopniach pokory według św. Ignacego Loyoli prowadzących do pełnego naśladowania Jezusa Oblubieńca: pierwszy – kiedy jesteśmy wolni od grzechu ciężkiego, wypełniamy przykazania Boże i kościelne; drugi – gdy pracujemy nad wadami, słabościami; trzeci – kiedy tak jak Jezus przyjmujemy to, co najtrudniejsze, tj. niezasłużone obelgi, zranienia od osób z naszego otoczenia.

 

Wyrażamy wdzięczność

Po konferencji odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu oraz modlitwa różańcowa. O 12.00 rozpoczęła się celebracja Eucharystii, połączona z liturgią światła i dziękczynieniem za dar życia konsekrowanego. Mszy przewodniczył bp Kazimierz Gurda.

– W tym dniu Kościół z wdzięcznością kieruje swoje oczy ku osobom, które przyjęły dar powołania, tj. pójścia za Chrystusem drogą rad ewangelicznych: ubóstwa, posłuszeństwa i czystości – mówił bp K. Gurda w homilii, przypominając, że powołanie to jest w Kościele zrealizowane w różnoraki sposób, a w naszej diecezji praktykowane są wszystkie formy życia konsekrowanego. – Wszystkich, mężczyzn i kobiety, zapewniamy o naszej modlitwie i wdzięczności. Jesteśmy wdzięczni za przyjęcie daru powołania i zaangażowanie się w życie naszego diecezjalnego Kościoła – mówił, zwracając uwagę, że konsekrowanych łączy osoba Jezusa Chrystusa. Ich życiowa droga jest doświadczeniem miłości, jaką są obdarzani przez Niego i ich odpowiedzią na Jego nieskończoną miłość. Dzięki tej relacji osoby życia konsekrowanego stają się znakiem obecności Chrystusa w świecie.

 

Uczą nas wierności

W dalszej części homilii biskup podkreślił wyjątkową rolę osób życia konsekrowanego w Kościele. Przede wszystkim, jak mówił, są one znakiem życia wiecznego – tak dla niewierzących w Chrystusa, jak i dla tych wierzących, którzy prawdę o życiu wiecznym odrzucili, dla których Jezus jest potrzebny tylko do realizacji planów w życiu doczesnym.

Osoby życia konsekrowanego są także żywym znakiem Bożego miłosierdzia wobec każdego człowieka. – To dzięki nim wielu ludzi odnalazło Chrystusa jako swego Zbawiciela, wielu odnalazło Tego, którego kiedyś utraciło. Ten, kto należy do Chrystusa, kto żyje Chrystusem, do Chrystusa prowadzi – podkreślił biskup Kazimierz, podając przykłady świętych i błogosławionych zakonnic i zakonników, którzy poświęcili swoje życie dla innych.

Konsekrowani przeżywają to, co stało się udziałem Matki Bożej. – Maryja, którą Kościół uznaje za pierwszą konsekrowaną, doświadczyła odrzucenia Chrystusa. To trudne doświadczenie przeżyła i wyszła z niego zwycięsko. Pozostała Mu wierna, mimo że wielu odeszło – zaznaczył biskup. Dodał, że osoby życia konsekrowanego doświadczają często takiego samego uczucia, ponieważ – są odrzucane przez uczniów, których katechizują, czy osoby, którymi się opiekują. Pomimo tego podążają drogą Maryi – drogą wierności, cierpienia, wyczekiwania na zmartwychwstanie. Z tego względu my, wierzący w Chrystusa, winniśmy im wdzięczność i szacunek. Przez swą wierność przyjmowania cierpienia osoby życia konsekrowanego pokazują, że pragną być przygotowane na powtórne przyjście Pana.

– Poświęcona dzisiaj świeca zwana gromnicą niech będzie znakiem wierności temu Światłu, jakim jest Chrystus. On oświeca nasze życie. On nas prowadzi. Ku pełni tego światła podążamy razem z Maryją. Ona nam zawsze na Chrystusa wskazuje i uczy, jak pozostać Mu wiernym w każdej sytuacji. Ona niech sprawi, że na końcu czasu naszego ziemskiego życia oddanego Jemu zobaczymy Go takim, jakim jest, twarzą w twarz, w królestwie niebieskim – zakończył biskup.

Po homilii nastąpiło odnowienie ślubów i przyrzeczeń rad ewangelicznych przez osoby konsekrowane przy zapalonych świecach – by umocnione łaską Chrystusa Odkupiciela nadal mogły wspaniałomyślnie realizować swoje powołanie w Kościele i świecie. Na zakończenie Liturgii bp K. Gurda, dziękując za osoby życia konsekrowanego, zaapelował także o modlitwę o powołania do życia zakonnego. 

LI