Dla kogo działka?
Śmieci ciągle przybywa, w związku z tym coraz pilniejsza staje się potrzeba pozyskania dodatkowego terenu na ich składowanie. Na czaszy wysypiska zlokalizowanego w Woli Suchożebrskiej będzie można magazynować odpady jeszcze tylko przez dwa albo trzy lata. W celu powiększenia składowiska miasto chciało kupić działkę sąsiadującą z terenem należącym do Zakładu Utylizacji Odpadów.
Bez kompromisu
Rozmowy zmierzające do zakupu prawie 14 ha prowadzone były od dłuższego czasu. Początkowo terenem zarządzała gmina Suchożebry. W 2019 r. miasto wraz z ZUO podjęło rozmowy z zarządem gminy w celu pozyskania działki. Do transakcji jednak nie doszło. Pod koniec 2019 r. Wola Suchożebrska utraciła możliwość gospodarowania tym terenem, który wrócił pod zarząd Skarbu Państwa, czyli wojewody. Ten jesienią 2020 r. przekazał go siedleckiemu powiatowi ziemskiemu. Starosta proponował miastu i okolicznym gminom użyczenie terenu do końca kwietnia 2026 r. Władze Siedlec miały jednak wątpliwości, czy da się inwestować w nieruchomość bez jej pełnej własności. Wystąpiły więc o odsprzedaż działki. Do kompromisu między miastem a starostwem ostatecznie nie doszło. Na 9 lutego prezydent miasta zaplanował nadzwyczajną sesję rady miasta. W jej programie znalazł się tylko jeden punkt – projekt uchwały w sprawie poparcia wniosku prezydenta do starosty o przekazanie miastu nieruchomości w Woli Suchożebrskiej.
Teren w rękach gmin
Tymczasem dzień wcześniej – 8 lutego – starosta siedlecki przekazał działkę nowo powstałemu związkowi komunalnemu „Zielone Gminy”. Tworzy go 11 gmin powiatu siedleckiego: Domanice, Korczew, Kotuń, Mokobody, Przesmyki, Siedlce, Skórzec, Wiśniew, Wodynie, Zbuczyn oraz miasto i gmina Mordy. Do związku nie przystąpiło miasto Siedlce oraz gminy Suchożebry i Paprotnia. – Zaproponowałem przekazanie działki samorządom według parytetu liczby mieszkańców i 11 gmin przystało na taką propozycję. Mamy obowiązek jako powiat zabezpieczać w pierwszej kolejności potrzeby mieszkańców powiatu i to staramy się realizować – tłumaczył Karol Tchórzewski, starosta siedlecki, w dniu podpisania umowy. – Właścicielem działki jest powiat siedlecki, ale jeśli gminom do 2026 r. uda się wykonać zadanie polegające na budowie urządzeń dotyczących unieszkodliwiania odpadów, również staną się jej właścicielami – dodał starosta.
Gminy deklarują, że na pozyskanej działce chcą samodzielnie prowadzić gospodarkę odpadami. Zamierzają stworzyć tam własne składowisko i sortownię, a także spalarnię.
W formie darowizny
Mimo podpisania aktu notarialnego między powiatem a gminami odbyła się zaplanowana na 9 lutego sesja rady miasta. – Zwracam się z propozycją o podjęcie uchwały o przekazanie działki w formie darowizny, bo nadal jest to możliwe – zaapelował do radnych prezydent Siedlec Andrzej Sitnik. – Gospodarka odpadami jest zadaniem miasta, a nie powiatu ziemskiego. Powstał jakiś związek gmin, który zakłada stworzenie składowiska czy spalarni. Nie został on legalnie zarejestrowany. Mamy Zakład Utylizacji Odpadów, mamy składowisko, zostaje zbudowanie zakładu termicznego przekształcania odpadów i będziemy mieli zamknięty obieg – tłumaczył A. Sitnik. Zauważył, że wojewoda mazowiecki przekazał działkę przeznaczoną pod gospodarkę odpadami powiatowi, mimo że prowadzenie takiej działalności nie jest jego zadaniem, dlatego musiał podpisać umowę użyczenia działki gminom. – Byłoby prościej, gdyby trafiła ona znowu do gminy Suchożebry lub do Zakładu Utylizacji Odpadów, który od 40 lat zajmuje się odbiorem odpadów z terenu miasta i ościennych gmin – przyznał A. Sitnik. Prezydent stwierdził, że „nic nie zostało przesądzone”, dlatego chciał, aby radni dali mu zielone światło do prowadzenia rozmów z powiatem. – We wrześniu starosta publicznie mówił, że samorządom przypadłby udział w działce według parytetu liczby mieszkańców. Wyliczyłem, że dla Siedlec byłoby to ok. 48% i liczę, że ta propozycja, mimo wczorajszego działania, jest nadal możliwa – tłumaczył prezydent.
Do tanga trzeba dwojga
Radni zarzucali jednak prezydentowi zbyt małą determinację w staraniach dotyczących przejęcia działki. – Odnoszę wrażenie, że stawia pan związek gmin jako konkurencję. Nie jesteśmy zieloną wyspą w kwestii funkcjonowania samorządu. Tak jak gminy potrzebują miasta do funkcjonowania, tak Siedlce potrzebują gmin – stwierdził Robert Chojecki, wiceprzewodniczący rady miasta. I dodał: – Ta działka jest strategiczna dla interesów naszego miasta. Wszystko zależy od woli współpracy. Od października nie rozmawiał pan ze starostą? Nie zna pan numeru telefonu? To jest bezsensowne. Oddziela nas pan barierami od wszystkich, tworzy podziały polityczne.
– Do tanga trzeba dwojga. Do współpracy nikogo zmusić nie można – ripostował A. Sitnik. Ostatecznie rada miasta podjęła uchwałę. Prezydent zapowiedział, że ponownie zwróci się do starosty, domagając się realizacji ustnej obietnicy z września 2021 r. i przekazania miastu 48% udziałów w nieruchomości. Zwoła także walne zgromadzenie wspólników ZUO, aby usłyszeć wyjaśnienia od gmin, które są w spółce mniejszościowymi udziałowcami, a zaangażowały się w związek „Zielone Gminy”. Ich postępowanie, zdaniem prezydenta, to działanie na szkodę miejskiej spółki.
HAH