Rozmaitości
Źródło: CATHOPIC
Źródło: CATHOPIC

Przewróciło się, niech (nie) leży

Najniebezpieczniej jest na własnym podwórku - tak można podsumować statystyki dotyczące wypadków w rolnictwie. Blisko połowa z nich to różnego rodzaju upadki. Pech - powie ktoś, tłumacząc nieszczęśliwe zdarzenie. Być może w nielicznych przypadkach tak jest. Jednak za większość odpowiada człowiek, który przez bałagan potknął się nie tylko o własne nogi.

- Są takie gospodarstwa, na teren których boję się wchodzić - mówi Maria, przedstawicielka towarzystwa sprzedającego ubezpieczenia w rolnictwie. - I nie chodzi o psy, ale o nieporządek. Bo łatwo się tam przewrócić np. o rowki odprowadzające wodę, głębokie koleiny, dziury albo narzędzia pozostawione, gdzie popadnie - tłumaczy, dodając, że wciąż są takie obejścia, w których świat jakby zatrzymał się 20 lat temu. Dziury w chodniku, porzucone na ścieżce grabie, na środku zamarznięta kałuża, a obok najnowszej generacji rolnicze maszyny za grube pieniądze. Przedziwny kontrast. A jednak wciąż obecny w niektórych gospodarstwach.

– W wielu z nich nakłady finansowe na nowoczesny sprzęt są bardzo duże, a jednak ich właściciele zapominają o podstawowym porządku w obejściu, który wpływa na stan bezpieczeństwa. Tymczasem to przyczyna wielu wypadków – przyznaje Marek Zając, kierownik samodzielnego referatu prewencji, rehabilitacji i orzecznictwa lekarskiego Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Oddział Regionalny w Warszawie Placówka Terenowa KRUS w Siedlcach. Potwierdzają to statystyki.

 

Wciąż za dużo

Od 1 stycznia 2021 r. do 31 marca 2022 r. do PT KRUS w Siedlcach zgłoszono 105 wypadków, z czego 49 to różnego rodzaju upadki, co stanowi 46,7% wszystkich zdarzeń. Na szczęście żadne z nich nie zakończyło się śmiercią, ale nie brakuje potłuczeń, skręceń kostek, złamań nóg i rąk czy urazów kręgosłupa.

Najczęściej do upadków dochodzi na nawierzchni podwórzy, polach czy ciągach komunikacyjnych. Takich zdarzeń od 1 stycznia 2021 r. do 31 marca 2022 r. PT KRUS w Siedlcach odnotowała 18. Na drugim miejscu są upadki z wysokości – drabin, schodów, podestów, strychów i poddaszy, drzew. We wspomnianym czasie zgłoszono ich 16. Natomiast na trzecim miejscu plasują się upadki na nawierzchni w pomieszczeniach inwentarsko-gospodarskich. Było ich 11.

 

Wypadek nigdy nie przypadek

Mówiąc o przyczynach, M. Zając wskazuje przede wszystkim na zły stan nawierzchni. – Często są one nierówne, śliskie i grząskie. Od 1 stycznia do 31 marca 2022 r. prowadziliśmy aż 18 spraw, w których był to główny powód wypadku. Kolejne to nieodpowiednie przejścia i dojścia, czyli zastawione, a także wystające elementy – podkreśla kierownik samodzielnego referatu prewencji, rehabilitacji i orzecznictwa lekarskiego PT KRUS w Siedlcach. – Rolnicy zgłaszający wypadek przy pracy, szczególnie jeśli kwalifikuje się on do grupy upadków, mówiąc o jego okolicznościach, często mawiają, iż to był przypadek albo że to nie pierwszyzna. My jesteśmy zdania, że wypadek przy pracy nigdy nie jest dziełem przypadku – dopowiada.

 

Świadomość i eliminacja

Dlatego każdego roku – poprzez działania prewencyjne takie jak np. kampania ph. „Rola rolnika, by wypadku unikał” – KRUS robi, co może, by nieszczęśliwych zdarzeń było w rolnictwie jak najmniej. – Profilaktyka i uczenie ludzi bezpiecznych zachowań to bardzo ważna sprawa – podkreśla M. Zając. – Trzeba uświadamiać ludziom, że złamana ręka może pozostać niesprawna do końca życia, a uraz kręgosłupa doprowadzić do niepełnosprawności – dodaje, zwracając uwagę, że większości wypadków przy pracy można zapobiec, jeśli zostaną wcześniej podjęte odpowiednie działania prewencyjne. – Warto pamiętać, że poprawa bezpieczeństwa pracy w gospodarstwie rolnym nie zawsze wiąże się z koniecznością angażowania dużych środków finansowych. Bardzo często wystarczy świadomość zagrożeń występujących w gospodarstwie oraz konsekwentne ich eliminowanie, a nade wszystko dbanie o porządek – przypomina kierownik samodzielnego referatu prewencji, rehabilitacji i orzecznictwa lekarskiego PT KRUS w Siedlcach.

 

Porządek ma we krwi

Na szczęście rolnicy coraz częściej zdają sobie sprawę z tego, że czyste, uporządkowane gospodarstwo to nie tylko ich wizytówka, ale przede wszystkim bezpieczeństwo. – Porządek w warsztacie, wyznaczone miejsce do przechowywania maszyn, utwardzone podwórko z odpływem deszczówki – to podstawa – mówi Andrzej Abramowski z Patoka w gminie Kałuszyn, który od lat prowadzi duże gospodarstwo ekologiczne, zajmując się hodowlą krów mamek. – Znajomi żartują, że u mnie po podwórku można chodzić w kapciach. Coś w tym jest, bo, może zabrzmi to nieskromnie, ale nawet słomki na chodniku nikt nie znajdzie, a w warsztacie mam błysk – opowiada, wyliczając, że wszelkie narzędzia znajdują się na wieszakach, a podczas zimowej aury wszystkie ciągi komunikacyjne są odśnieżone i posypane solą czy piaskiem. – O dziurach w chodniku czy grabiach leżących na ścieżce nie ma mowy – zapewnia A. Abramowski, laureat etapu regionalnego Ogólnokrajowego Konkursu Bezpieczne Gospodarstwo Rolne 2021 organizowanego przez KRUS. – Jednak nie robię tego dla laurów, ale dla bezpieczeństwa swojego i bliskich. Mam po co i dla kogo żyć. Warto pamiętać, że nawet z pozoru niegroźne „potykacze”, jak np. rozrzucone narzędzia, mogą stanowić zagrożenie. Niedawno odbierałem ze szpitala kuzyna, który zaczepił się o rączkę od spawarki, a przewracając się, mocno poturbował – mówi pan Andrzej, wyznając, że porządek ma we krwi. – U mojego taty wszystko było zawsze na swoim miejscu. Bardzo o to dbał, a ja mam to po nim. Teraz staram się zaszczepić tę cechę w moim synu. Każdy może się nauczyć zasad bezpiecznej pracy. Wystarczy tylko chcieć. A jeśli to kogoś wciąż nie przekonuje, należy sobie zadać pytanie: co cenniejszego mamy od zdrowia i życia – radzi A. Abramowski.


Porządek to podstawa

– Kamienie na skalniak, korzenie na kompost – tam jest ich miejsce, nie pod nogami. Sprzątaj wszelkie przeszkody z miejsc, po których przemieszczasz się podczas pracy.

– Usuwaj nierówności terenu, gdyż to one powodują najwięcej potknięć w codziennej pracy.

– Czy po każdym deszczu koniecznie chcesz zażywać kąpieli błotnych? Jeśli nie – zasypuj i niweluj nierówności terenu, w których może zbierać się woda. Dbaj o właściwe odprowadzanie wody opadowej.

– Ciągi komunikacyjne, ścieżki i dróżki pielęgnuj, sprzątaj i naprawiaj na bieżąco.

– Zbieraj porozrzucane narzędzia – nigdy nie wiesz, co w danym momencie się przyda, a całodzienne poszukiwanie np. grabi może nadszarpnąć nerwy i zdrowie.

– Składaj narzędzia w wyznaczonych stałych miejscach.

– Maszyny rolnicze ustawiaj na równej, utwardzonej nawierzchni garażu lub zadaszonych wiat, wyznaczonych do tego miejsc.

– Posypuj śliskie miejsca podwórza po przymrozkach.

– Ciemno wszędzie, głucho wszędzie? Nie, jeśli odpowiednio oświetlisz miejsce pracy (podwórze, warsztat, garaż).

– Nie dźwigaj ciężarów przekraczających twoje możliwości. Jeśli coś podnosisz – rób to z pozycji ugiętych kolan. Gdy już niesiesz, pamiętaj, by ładunek nie zasłaniał ci drogi.

Jolanta Krasnowska