Kultura
Źródło: ROK
Źródło: ROK

Zawsze sama decydowała o swoim życiu

10 czerwca w Galerii „Oranżeria” Radzyńskiego Ośrodka Kultury odbyła się uroczystość wręczenia tytułu „Honorowy Obywatel Powiatu Radzyńskiego” Elżbiecie Dzikowskiej. Wydarzenie było połączone z wernisażem wystawy fotografii znanej podróżniczki pt. „Uśmiech świata”.

Spotkanie otworzył dyrektor ROK i przewodniczący rady powiatu radzyńskiego Robert Mazurek, witając gości, wśród których nie zabrakło m.in.: starosty radzyńskiego Szczepana Niebrzegowskiego, członków zarządu powiatu i radnych, burmistrza Radzynia Jerzego Rębka, przewodniczącego rady miasta Adama Adamskiego, przedstawiciela burmistrza Międzyrzeca Podlaskiego Andrzeja Marciniuka, wójta Wohynia Tomasza Jurkiewicza, członków kapituły, proboszcza parafii Trójcy Świętej w Radzyniu ks. kan. Krzysztofa Pawelca, a także mieszkańców. Inicjatorem uhonorowania E. Dzikowskiej był właśnie R. Mazurek, który opowiedział o okolicznościach ustanowienia tytułu. - Tak naprawdę wszystko zaczęło się kilkanaście lat temu. Żona kupiła mi na urodziny książkę podróżniczą. Nie byłem wówczas fanem tego typu literatury, ale przeczytałem publikację i bardzo mi się spodobała.

Od tamtego czasu zacząłem kupować książki o tej tematyce i wpadłem na pomysł, by zapraszać podróżników do Radzynia. Dokładnie 21 lipca 2012 r. miasto odwiedził pierwszy gość. Jednym z kolejnych była E. Dzikowska, która dla mnie jest ikoną. Podczas tamtej wizyty odsłoniła swoją tabliczką na Skwerze Podróżników. Potem odbyło się przesympatyczne spotkanie w I Liceum Ogólnokształcącym. I tak się rozpoczęła nasza znajomość – wspominał dyrektor ROK. – W tym roku po utworzeniu Izby Pamięci Warszawska 5a stwierdziłem, że warto byłoby w tym kontekście pokazać wątek pani Elżbiety. Dlatego zadzwoniłem do niej, by umówić się na nagranie wspomnień. Podczas spotkania, które miało miejsce 1 kwietnia, zakiełkowała myśl, aby przyznać E. Dzikowskiej honorowe obywatelstwo naszego powiatu. Swoim pomysłem podzieliłem się ze starostą i wicestarostą, którzy przychylnie odnieśli się do tej inicjatywy – dodał.

 

Wyjątkowy tytuł dla wyjątkowej osoby

I tak 28 kwietnia, podczas sesji rady powiatu, podjęto uchwałę w sprawie ustanowienia tytułu „Honorowy Obywatel Powiatu Radzyńskiego”. 14 dni później, po publikacji w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubelskiego, weszła ona w życie. Wtedy też został przygotowany wniosek o nadanie pierwszego tytułu słynnej podróżniczce. 18 maja delegacja w składzie wicestarosta radzyński Michał Zając oraz przewodniczący rady powiatu R. Mazurek odwiedziła E. Dzikowską w jej warszawskim domu, by przekazać list intencyjny otwierający procedurę nadania tytułu „Honorowy Obywatel Powiatu Radzyńskiego”. Tego samego dnia wniosek o nadanie E. Dzikowskiej honorowego obywatelstwa wpłynął do biura radu powiatu. Zarząd zaopiniował go pozytywnie i powołał kapitułę odznaczenia. Ona również, podkreślając zasługi podróżniczki na rzecz promocji powiatu radzyńskiego, jednogłośnie poparła wniosek o przyznanie zaszczytnego tytułu. Podczas odbywającej się 30 maja sesji rady powiatu samorządowcy – także jednogłośnie – opowiedzieli się za nadaniem E. Dzikowskiej tytułu „Honorowy Obywatel Powiatu Radzyńskiego”. – Cieszę się, że pierwsze honorowe obywatelstwo możemy nadać tak wyjątkowej osobie – powiedział R. Mazurek.

 

Niełatwa droga na szczyty

Następnie burmistrz Radzynia i członek kapituły J. Rębek wygłosił laudację, w której przypomniał najważniejsze fakty z życia oraz dorobek E. Dzikowskiej. – Urodziła się 19 marca 1937 r. w Międzyrzecu Podlaskim, który ówcześnie administracyjnie należał do powiatu radzyńskiego. Jest historykiem sztuki, sinologiem, reżyserem i operatorem filmów dokumentalnych, podróżniczką, autorką wielu książek, programów telewizyjnych, audycji radiowych, artykułów publicystycznych oraz wystaw sztuki współczesnej. Jej droga na szczyty nie była łatwa. Jej droga na szczyty nie była łatwa. Za swoje odważne decyzje często musiała płacić wielką cenę. Krótko po wojnie działała w młodzieżowej organizacji antykomunistycznej, za co trafiła m.in. do radzyńskiego aresztu Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przy ul. Warszawskiej 5a – przypomniał burmistrz. Mówiąc wyprawach, relacjach filmowych oraz publikacjach E. Dzikowskiej podkreślił: – W świecie wielkich podróżników wybierała własną drogę, przecierając szlaki kolejnym globtroterkom.

Burmistrz J. Rębek podzielił się też własną refleksją, przyznając, iż w mrocznych czasach PRL, gdy Polska miała ograniczony dostęp do świata, programy oraz książki E. Dzikowskiej i jej męża Tony’ego Halika „dawały wyobrażenie o pięknym, szerokim świecie i żyjących tam ludziach”. – Jesteśmy za to wdzięczni i podziwiamy pani twórczość, a pani obecność w naszym środowisku jest bardzo cenna – zapewnił burmistrz Radzynia.

Tytuł „Honorowego Obywatela Powiatu Radzyńskiego” oraz kopię uchwały z 30 maja 2022 r. wręczyli podróżniczce starosta Sz. Niebrzegowski oraz przewodniczący rady powiatu.

 

Zaszczyt i wzruszenie

– Jestem zaszczycona i wzruszona – podkreśliła wzruszona E. Dzikowska, dzieląc się wspomnieniami ze swej młodości. – Gdy mieszkałam w Międzyrzecu Podlaskim, Radzyń był dla mnie najciekawszym i największym miastem. Wyjazd do niego to była wyprawa – powiedziała.

Podróżniczka przyznała, że miała trudne, a jednocześnie ciekawe życie. – Gdy mieszkałam w Międzyrzecu, ciężko mi było sobie wyobrazić, iż będę wyjeżdżać dalej niż do Radzynia. Zawsze sama decydowałam o swoim losie – stwierdziła. Samodzielność, zdecydowanie i upór sprawiły, że nie bała się walczyć o swoje marzenia. – Gdy zostałam sinologiem, moja mamusia nie wiedziała, co to jest. Kto w Międzyrzecu wiedział? W Radzyniu może wiedzieli – żartowała. W szkole średniej E. Dzikowska należała do młodzieżowej organizacji antykomunistycznej organizacji, co przypłaciła aresztowaniem przez UB: przeszła przez radzyński areszt przy ul. Warszawskiej 5a i przez pół roku była więziona na zamku w Lublinie. Miała przez to problemy, by dostać się na wybraną uczelnię. – Chciałam studiować dziennikarstwo, architekturę, historię sztuki – wspominała. Ostatecznie ukończyła sinologię i historię sztuki. Dla filologa chińskiego nie było wówczas pracy. Dopiero w 1957 r. mogła odbyć pierwszą podróż do Chin. Gdy zdecydowała się na studia z historii sztuki, otrzymała propozycję pracy w miesięczniku „Chiny”. Po jego zamknięciu powstało pismo „Kontynenty”, gdzie objęła dział dotyczący Ameryki Łacińskiej, nauczyła się hiszpańskiego i wybrała się do Meksyku statkiem handlowym. – Tak się zaczęło moje podróżnicze życie – podsumowała, zaznaczając, że drugą ważną dziedziną była dla niej sztuka. Dlatego podczas podróży zajmowała się zabytkami i przyrodą, a jej mąż T. Halik – ludźmi. Dzisiaj E. Dzikowska z pasją promuje Polskę i Podlasie.

 

Już nikt nie będzie pierwszy

Na koniec głos zabrał starosta Sz. Niebrzegowski, przyznając, iż był wielkim fanem programów obojga podróżników, a ich rolę w otwieraniu Polakom oczu na bogactwo i barwy świata porównał do komedii Barei, które pokazywały prawdę o smutnej, szarej rzeczywistości PRL. – Kiedy oglądałem państwa na ekranie, widziałem szczęśliwych ludzi, którzy w pełni akceptują to, co mają i co robią. Przybliżaliście nam piękny świat, za co dziękuję – zaznaczył starosta radzyński, dodając, iż inicjatywę R. Mazurka przyjął z wielką radością, a fakt, że kapituła przyznała wyróżnienie jednogłośnie, świadczy, że jest ono w pełni zasłużone. – Oczywiście będą kolejne osoby honorowane tym tytułem, ale już nikt nie będzie pierwszy – spuentował starosta.

DY