Mamy prawo do ochrony
W tym samym dniu rozpoczęła się zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem o zmianie ustawy - Kodeks karny. Propozycja, z jaką wystąpiono, zakłada zmianę treść art. 195 i 196 Kodeksu karnego. W ostatnich latach w Polsce wyraźnie widoczny jest wzrost agresji motywowanej religijnie. Co ciekawe - w kraju, który uważany jest za katolicki, to chrześcijanie coraz częściej padają jej ofiarami. Zniszczono dziesiątki kapliczek, figur, przydrożnych krzyży, a także murów, drzwi, okien świątyń. Podczas czarnych marszów i po nich próbowano niszczyć elewacje kościołów, zakłócano nabożeństwa i Eucharystię, obrażano uczucia religijne katolików, profanowano religijne wizerunki. Pojawiły się też ataki na kapłanów - w Siedlcach zamordowano zakonnika.
To nie są, niestety, pojedyncze przypadki, a odpowiedzialność karną za tego typu czyny poniosła zaledwie garstka ludzi. Dlatego zaproponowano takie brzmienie aktów prawnych, by skuteczniej walczyć z patologicznymi zjawiskami. „Proponujemy zmianę przepisów w taki sposób, by dawały one realną ochronę prawną osobom wierzącym, obiektom kultu religijnego, świątyniom, kościołom. Oczekujemy, że osoby które popełniają przestępstwa przeciwko wolności sumienia i wyznania, będą pociągane do odpowiedzialności karnej za swe czyny. Wolność religijna jest wolnością gwarantowaną konstytucyjnie, wobec czego każdy wierny i wyznawca kościoła lub związku wyznaniowego w Polsce prawnie uznawanego, ma prawo oczekiwać od Państwa Polskiego prawnej ochrony swego kultu” – napisali we wniosku pomysłodawcy akcji „W obronie chrześcijan”. ...
JAG