Diecezja
Źródło: TK
Źródło: TK

Cieszyli się żywym Kościołem

Tańcom, śpiewom i modlitwom uwielbienia nie było końca. 3 września na placu przy kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny miał miejsce dzień wspólnoty ruchu Światło-Życie.

Zjazd zgromadził członków Ruchu Światło-Życie z całej diecezji, a nawet spoza niej. Do dekanatu ryckiego zjechały się nie tylko małżonkowie, ale też dzieci i młodzież. Pośród zabawy i różnych form rozrywki uczestnicy mieli jeden, wspólny cel. - Podsumowujemy dziś oazy wakacyjne. Łącznie latem spotykaliśmy się 23 razy. A teraz rozpoczynamy nowy rok formacyjny - precyzuje moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie i Domowego Kościoła ks. Kamil Duszek. - Spotkania takie jak to są bardzo ważne. Są świętowaniem tajemnicy Kościoła. Jest to dzień wspólnoty. Cieszymy się tą wspólnotą, którą budujemy, czyli żywym Kościołem. Bo celem ruchu Światło-Życie nie jest budowanie ruchu, ale Kościoła - wyjaśnia ks. moderator.

Bóg nigdy nas nie zawiódł

Podczas zjazdu panowała rodzinna atmosfera. Organizatorzy zadbali, aby każdy czuł się dobrze. Dla dzieci na przykościelnym placu wznosiła się dmuchana zjeżdżalnia. Młodzież bawiła się w rytm muzyki, tańcząc i śpiewając, w czym chętnie wspierali ich starsi. Zaś dorośli mogli skorzystać z przekąsek, zaopatrzyć się w pożyteczne lektury lub gadżety związane z Ruchem Światło-Życie. Był też czas na wspólny posiłek.

Będąc w swoim gronie, rodziny dzieliły się doświadczeniami i świadectwami. Swoimi spostrzeżeniami na temat oazy podzieliła się ze mną para diecezjalna Ruchu Światło-Życie Bożena i Jacek Zabielscy z Sobolewa. – Jesteśmy w ruchu od początku naszego małżeństwa, czyli od 26 lat. Jeszcze w czasach studiów byliśmy we wspólnocie i tak samo zrobiliśmy w małżeństwie. Pan Bóg przez ten czas nigdy nas nie zawiódł. Odczuwamy Jego obecność, prowadzenie i światło na co dzień. Karmimy się tym światłem w pracy i w domu. A mamy pięcioro dzieci. Bez tego światła byśmy się pewnie pogubili – mówią małżonkowie.

 

Trzeba posłuchać wezwania

Wśród uczestników zjazdu były obecne również rodziny z dekanatu ryckiego. Nie mogło na nim zabraknąć Agaty i Leszka Kępków. Do wspólnoty przyprowadziła ich chęć pogłębiania więzi z Jezusem. Od czterech lat, bo tyle już małżonkowie należą do oazy, ich związek przeżywa nieustanny rozwój. – Zmiany w życiu są widoczne, choć zdarzają się i błędy. W wakacje braliśmy udział w rekolekcjach. To dobry sposób formowania się i pogłębiania wiary, a do tego Kościół Domowy jest powołany – tłumaczy pan Leszek.

Od niedawna w ruchu są Marzena i Paweł Warowni. Wstąpili w grudniu ubiegłego roku, co – jak sami przyznają – było aktem dość spontanicznym. – Jeszcze przed pierwszym spotkaniem nie sądziliśmy, że się zapiszemy. Dowiedzieliśmy się o nim zresztą dopiero w dniu, w którym miało się ono odbyć. Spojrzeliśmy na siebie z mężem i stwierdziliśmy: idziemy. Chcieliśmy zobaczyć. To był czas działania Ducha Świętego. I jak poszliśmy, tak zostaliśmy. Bo trzeba najpierw pójść, dać sobie szansę i posłuchać tego wezwania – zauważa M. Warowna. Taką samą szansę dali sobie Anna i Mariusz Kasprzakowie. – Dowiedzieliśmy się na naukach przedmałżeńskich o ruchu i postanowiliśmy spróbować – oznajmia pani Anna.

 

Chcemy życie oddać światłu

Wszystkie rodziny siłę czerpią z Eucharystii, stąd centralnym punktem spotkania była Msza. Liturgii przewodniczył biskup senior diecezji radomskiej Henryk Tomasik. Zaś po jej zakończeniu nastąpiły ważne rozstrzygnięcia personalne w strukturach oazy. Koordynator diecezjalny mianował na kolejną, trzyletnią kadencję nowe pary rejonowe dla rejonów: siedleckiego I, bialskiego I i sobolewskiego. Swoje funkcje objęli też księża moderatorzy diakonii modlitwy i ewangelizacji.

Wyzwań do pracy małżonkom i kapłanom nie zabraknie. Oaza weszła bowiem z chwilą zjazdu w nowy rok formacyjny. Będzie nosił nazwę „Życie w świetle”. Sens tego sformułowania wyjaśnił moderator diecezjalny. – W życiu w świetle chodzi o światło duchowe. To Boża łaska, które oświeca nas, byśmy wiedzieli, jak iść przez życie. Chcemy nasze życie oddać światłu i zsynchronizować je z nim. Dawcą tego światła jest Pan Bóg. A my chcemy zgodnie z tym światłem żyć – powiedział ks. Kamil Duszek.

Tomasz Kępka