Region
Źródło: J
Źródło: J

Warto być Polakiem

To, co robimy, to nasz święty obowiązek. Każda władza ma służyć wszystkim obywatelom kraju. Im jest im gorzej, tym bardziej trzeba im pomóc - przekonywał Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, podczas wizyty w Siedlcach.

Spotkanie, które odbyło się 21 września w Centrum Kultury i Sztuki, poprowadził poseł Krzysztof Tchórzewski. Przypomniał o zrealizowanych przez rząd obietnicach dotyczących regionu, m.in. budowie dróg szybkiego ruchu A2 i S19. Zwrócił także uwagę na ogromne wsparcie finansowe skierowane w ostatnich latach do samorządów lokalnych. - Środki, które dostały, są pięć razy większe niż w podobnym czasie rządów naszych poprzedników - podkreślił K. Tchórzewski. Poinformował również, że do Siedlec trafi 19 mln zł, które miasto będzie mogło „swobodnie rozdysponować”.

Prezes PiS swoje wystąpienie rozpoczął od stwierdzenia, że „warto być Polakiem”. – To zdanie jest podstawą naszego myślenia, co czynić, kiedy jesteśmy u władzy – podkreślił. – Mamy nową sytuację, jest kryzys gospodarczy, wojna, nie wiemy, co wyniknie z decyzji Władimira Putina o mobilizacji. Te wszystkie okoliczności doprowadzają do sytuacji, gdzie rząd musi zastanowić się, jak dobrze działać – zwrócił uwagę J. Kaczyński.

Szef PiS stwierdził, że mamy obecnie w Polsce do czynienia z „wielką ofensywą kłamstwa”. – Nasi polityczni przeciwnicy, ci, którzy w pas kłaniali się Rosji, którzy popierali politykę Niemiec, nie tylko zgubną dla Polski, ale przede wszystkim dla Ukrainy, prowadzą teraz politykę kłamstwa. Dzisiaj próbują udawać, że wszystko było inaczej, że czarne było białe, że oni są dobrymi polskimi patriotami. To kłamstwo niebywałe, tak bezczelne, że po prostu aż, jak to się mówi w potocznym języku, mózg staje, a słońcu wstyd świecić – przekonywał J. Kaczyński. Oskarżył przeciwników politycznych o to, że popierali politykę Niemiec oraz interesy Rosji, które godziły w nasze bezpieczeństwo. – Od początków rządów PO kłaniała się Rosji. Donald Tusk chciał się porozumieć z Rosją taką, jaka ona jest, o czym powiedział w swoim pierwszym wystąpieniu w sejmie – podkreślił szef PiS. – O czym Tusk rozmawiał w Moskwie w 2008 r.? Nie wiem. Nie mamy precyzyjnych informacji. Wiemy, że padła tam propozycja rozbioru Ukrainy, która została zbyta milczeniem przez Tuska. Nie powiedział „tak”, nie powiedział „nie” ani, że my takich propozycji nigdy nie będziemy brali pod uwagę – stwierdził lider obozu rządzącego. Dodał, że Niemcy i Rosja współpracowały ze sobą w ramach polityki stworzonej kiedyś przez Bismarcka, który uważał, że Niemcy mogą odgrywać decydującą rolę w Europie, ale tylko w ścisłej współpracy z Rosją.

 

Nie dopuścić do wzrostu bezrobocia

J. Kaczyński oskarżył poprzedni rząd również o kłamstwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, którą nazwał zamachem. – Powiem to dzisiaj jasno i prosto, bo według mnie jest to w 100% udowodnione. Oddanie śledztwa to oddanie możliwości prowadzenia badań na podstawie porozumienia rosyjsko-polskiego z 1993 r., to zgodzenie się nawet nie na konwencję chicagowską, tylko na protokół 13 do konwencji, a ten protokół zamyka drogę do dalszych działań, choćby odwołania do sądów międzynarodowych – tłumaczył.

Prezes PiS podkreślił, że choć obecna władza nie jest idealna, „bo doskonałej władzy nigdzie na świecie nie ma”, to Polska się rozwija. – To, co robimy, to nasz święty obowiązek. Każda władza ma służyć wszystkim obywatelom kraju. Im jest im gorzej, tym bardziej trzeba im pomóc – przekonywał. – Tą zasadą się kierujemy obecnie w sprawach cen, opału, prądu. Staramy się nie dopuścić do wzrostu bezrobocia i zubożenia ludzi. Nie schładzamy gospodarki jak Balcerowicz, nie walczymy z inflacją kosztem rozwoju. Są liczne działania, by to przetrwać: obniżki podatków, dopłaty do opału – dodał. Poinformował, że podobna pomoc jest przygotowywana dla placówek służby zdrowia, kultury i edukacji. Zapewnił, że węgla wystarczy do końca sezonu grzewczego, prosząc jednocześnie, aby zakup opału rozłożyć na raty.

 

Starcie o demokrację

J. Kaczyński odniósł się także do kwestii obronności kraju. – Musimy robić wszystko, żeby Rosja nas nie napadła – zaznaczył. – Zbroimy się, bo nie chcemy prowadzić wojny, tylko jej zapobiec. Jesteśmy w silnym sojuszu NATO i mamy środki na to, aby modernizować armię. Robimy to wszystko po to, by Polska była państwem silnym i liczącym się – przekonywał lider obozu rządzącego.

Nie zabrakło także wątku dotyczącego Unii Europejskiej. Prezes PiS mówił o wzroście zamożności Polski, która w dwie dekady doszła z trzydziestu kilku do siedemdziesięciu kilku procent średniej unijnej. Odniósł się także do głoszonych przez kanclerza Niemiec planów federalizacji UE. – Ten plan oznacza odebranie mniejszym krajom Europy suwerenności. Jeśli do tego dojdzie, przestaniemy być obywatelami. Takie próby nigdy w historii nie kończyły się dobrze. Musimy uczynić wszystko, by tak się nie stało. Są na to szanse: zmienił się rząd Szwecji, nadchodzi zmiana we Włoszech, a i w Hiszpanii wzmacnia się opcja ukierunkowana na niezależność narodową. UE jest nam potrzebna i wiele na niej zyskaliśmy, ale to musi być inna unia: bliższa ideom swoich założycieli – wyjaśniał J. Kaczyński.

Prezes PiS mówił także o zbliżających się wyborach, nazywając je „starciem o polską demokrację, o polską niepodległość”. – Mamy szansę na zwycięstwo. Do wyborów jest około rok, ale musimy podjąć ogromny wysiłek. Mówię nie tylko do wszystkich członków partii, sympatyków, ale do ludzi, którym zależy na Polsce, na demokracji – przekonywał. By zwyciężyć w wyborach, jak stwierdził J. Kaczyński, „trzeba być aktywnym, również w internecie”. – Musimy także stworzyć korpus ochrony wyborów. Zauważcie, nasi przeciwnicy już mówią: „my wygramy wybory, a jeżeli przegramy, to znaczy że one będą sfałszowane”. A co to oznacza? Że sami chcą fałszować – przekonywał lider obozu rządzącego.

Na zakończenie spotkania prezes PiS odpowiedział na kilka pytań z sali. Dotyczyły one m.in. relacji rządu z samorządami i ich finansowania, a także reformy wymiaru sprawiedliwości. W odpowiedziach J. Kaczyński sygnalizował m.in. zamiar usprawnienia działania administracji państwowej i potwierdził utworzenie sądów pokoju, które odciążą zwykłe sądy z drobnych spraw.

HAH