MPGK pod lupą
O wynikach pokontrolnych dyskutowano podczas obrad sesji rady miasta.
Od października 2021 r. do lutego tego roku lubelska delegatura NIK wzięła pod lupę przedsiębiorstwa komunalne. Przyglądano się m.in.: zawieraniu i realizacji umów na dostawy węgla, sytuacji ekonomiczno-finansowej, inwestycjom oraz przestrzeganiu standardów emisyjnych i przepisów o zasadach wynagrodzenia członków zarządu.
W dokumencie pokontrolnym czytamy, że „co prawda, obowiązujące standardy emisyjne były dotrzymywane i spółka zapewniała prawidłową eksploatację instalacji i urządzeń ograniczających nadmierną emisję pyłów i gazów, jednak w trakcie kontroli ustalono przypadki działań niezgodnych z przepisami prawa oraz nierzetelnych o skutkach finansowych”.
– Dlaczego ponad rok po kontroli rada miejska o jej wynikach nie wiedziała – dopytywał radny Lucjan Gąsiorowski. W odpowiedzi usłyszał od burmistrza Wiesława Muszyńskiego, że część informacji jest zastrzeżona, a wystąpienie pokontrolne NIK ujrzało światło dzienne niedawno.
Samorząd jako udziałowiec spółki komunalnej zobowiązany jest do sprawowania nad nią nadzoru właścicielskiego, zauważył radny Mariusz Czuj. – Według protokołu NIK obraz MPGK jest fatalny – stwierdził. Radnego interesował szereg uchybień, jakie wynikają z dokumentu NIK. Pytał, kto poniósł odpowiedzialność w związku z nieprawidłowym naliczeniem wynagrodzeń dla członków zarządu spółki i rad nadzorczych.
Odpowiedzi udzielał prezes MPGK Hubert Ratkiewicz. Przyznał, że wynagrodzenia zostały nieodpowiednio naliczone przez dział kadr i płac poprzez zastosowanie niewłaściwej podstawy do wyliczenia wynagrodzeń, tj. niezastosowanie przepisów ustawy okołobudżetowej, która zamroziła podstawę wliczania wynagrodzenia od 2018 r. – W związku z tym członkowie zarządu i rad nadzorczych są zobowiązani do zwrotu – stwierdził prezes. – Członkowie rad nadzorczych już te nadwyżki w całości oddali. Pracownicy wchodzący w skład rady oddają w ratach, podobnie członkowie zarządu spółki – dodał.
Więcej w bieżącym wydaniu ECHA.
JS