Aktualności
Wspierając, ratujesz życie!

Wspierając, ratujesz życie!

Już od dziesięciu lat Miva Polska zachęca wiernych do udziału w akcji „Ratujemy Życie - Misyjny Ambulans”. Jej celem jest wyposażenie misyjnych szpitali i ośrodków zdrowia w niezbędne środki lokomocji.

Ambulanse, a także motocykle służą one ratowaniu ludzkiego życia oraz prowadzeniu działalności na rzecz ochrony zdrowia. Dzięki nim chorzy, niepełnosprawni i starsi, matki ciężarne i noworodki oraz ofiary wypadków, mogą otrzymać konieczną pomoc.

 

Misja i posługa

– Tylko w Afryce według dostępnych danych polscy misjonarze i misjonarki prowadzą obecnie ponad 20 większych szpitali i 30 mniejszych oraz 100 przychodni lekarskich, 10 leprozoriów oraz ok. 20 domów dla chronicznie chorych. W czasie pandemii posługa misjonarzy jest jeszcze bardziej doceniana przez lokalne społeczności. Ci jednak potrzebują naszego wsparcia. Dzięki ambulansom i innym pojazdom w ośrodkach medycznych misjonarze mogą jeszcze owocniej realizować swoją misję- zauważa ks. Jerzy Kraśnicki, dyrektor Miva Polska. – Zakorzeniona w polskiej tradycji pamięć o zmarłych w listopadzie, kazała nam włączyć modlitwę wypominkową za ofiary wypadków drogowych, zmarłych misjonarzy i darczyńców misji oraz ich rodziny. Przez cały listopad w kaplicy Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie trwa modlitwa w ich intencji – tzw. Misyjne Wypominki w Godzinie Bożego Miłosierdzia – dodaje.

Częścią pomocowej akcji „Ratujemy Życie – Misyjny Ambulans”jest kampania „Odblaski Życia” służąca poprawie bezpieczeństwa pieszych poprzez noszenie po zmroku elementów odblaskowych. Dochód z inicjatywy przeznaczony jest również na zakup środków transportu do misyjnych ośrodków zdrowia i szpitali. – Odblaski mogą uratować życie niejednego pieszego, a każda ofiara złożona przy tej okazji – służy ratowaniu życia w kraju misyjnym dzięki ambulansom – przekonuje ksiądz dyrektor.

 

Niezbędne wsparcie

Każdego roku akcja „Ratujemy Życie – Misyjny Ambulans” dedykowana jest konkretnej potrzebie z misji. Jak informuje Miva Polska, prośby napłynęły m.in. z Centrum Zdrowia w Dimako w Kamerunie. Każdego dnia centrum przyjmuje od 50 do 100 pacjentów, miesięcznie ok. 30 porodów. Siostry Karmelitanki od Dzieciątka Jezus, które prowadzą szpital, nie tylko leczą, ale sprawują też opiekę zdrowotną ludności w sześciu sąsiednich wioskach. – Zwracamy się o pomoc w zakupie ambulansu. Brak odpowiedniego pojazdu do transportu chorych i służby na rzecz ochrony zdrowia bardzo utrudnia i ogranicza naszą pracę. Brak samochodu już kilka razy spowodował śmierć albo jeszcze bardziej skomplikował leczenie pacjentów. Tutejsza ludność jest bardzo biedna, a my chcemy pomagać nawet tym, których nie stać na leki – zauważa . Virgilia Bondel, karmelitanka.

Z kolei Gabriela Filonowicz, świecka misjonarka z Peru, zwróciła się z prośbą o zakup łodzi – barki rzecznej, zwanej „pongero”, o długości 20 m i szerokości 3 m, która pomieściłaby całą ekipę kompanii medycznej (15-20 osób). Szpital w Santa Clotilde, nad rzeką Napo w Peru administruje pracę 15 ośrodków zdrowia. Prowadzi też szkołę dla 1,3 tys. uczniów. Przychodnie znajdują się w największych wioskach wzdłuż rzeki Napo i jej dopływie – Curaray, na długości 650 km. W większości tych ośrodków pracuje tylko jeden pielęgniarz, dlatego od wielu lat szpital organizuje wyjazdowe kampanie medyczne we wszystkich 110 wioskach „w okolicy”. – Łódź pełniłaby funkcję „pływającej przychodni”, ale służyłaby też do transportu chorych. Umożliwiłaby nam dotarcie do wszystkich naszych pacjentów, aby zapewnić im podstawową opiekę medyczną. Niestety obecnie nie posiadamy żadnego takiego pojazdu, który umożliwiłby nam organizowanie kampanii, co bardzo mocno odbija się na zdrowiu i życiu naszych pacjentów – apeluje G. Filonowicz.

IZU