Unici w Białej
Tylko 20 cerkwi było murowanych. Znajdowały się one głównie w miastach i miasteczkach, m.in. w Białej Podlaskiej, Kodniu, Terespolu, Konstantynowie, Międzyrzecu (trzy), Parczewie czy Włodawie. Najokazalszym obiektem sakralnym służącym wiernym obrządku greckokatolickiego był kościół i klasztor bazyliański w Białej Podlaskiej. Zbudowano go w miejscu XVI-wiecznej drewnianej cerkwi. W 1690 r. przybyli tutaj ojcowie bazylianie i wybudowali nowy drewniany kościół. Obecny kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, fundacji Michała Kazimierza Radziwiłła, wybudowano w latach 1747-1749 w miejscu poprzedniej, drewnianej świątyni.
Klasztor tej samej fundacji, także murowany, zbudowano w latach 1742- 1745. Wnętrze kościoła było bogato wyposażone także w obrazy z początku XVII w. W XVIII i XIX w. kościół przyciągał liczne pielgrzymki, gdyż złożono tam relikwie patrona unii. św. Jozafata Kuncewicza. Wyposażenie wnętrza kościoła jest głównie barokowe. Najcenniejszym jego elementem jest obraz przedstawiający męczeństwo św. Jozafata Kuncewicza, który namalował w 1861 r. sławny wówczas malarz Józef Simmler. W latach 1874-1922 obraz przechowywany był w Moskwie, następnie został rewindykowany i ponownie umieszczony w bialskim kościele.
Św. Jozafat Kuncewicz jest niezwykle ważną postacią w dziejach polskiego Kościoła. To pierwszy święty unicki, biskup i męczennik, a jego działalność wiąże się nierozerwalnie z dziejami unii brzeskiej w jej pierwszym etapie. Niezwykle uzdolniony i wszechstronnie wykształcony Kuncewicz w 1604 r. wstąpił do unickiego zakonu Bazylianów. W 1613 r. został przełożonym bazylianów i cerkwi Świętej Trójcy w Wilnie. Zakładał nowe klasztory, a w 1617 r. otrzymał nominację na arcybiskupa unickiego Połocka. Nie podobała się ta działalność hierarchii prawosławnej. 12 listopada 1623 r., podczas wizyty kanonicznej w Witebsku, podburzony tłum zamordował biskupa, a ciało wrzucił do rzeki Dźwiny. Zwłoki wyłowiono i uroczyście pochowano w cerkwi katedralnej w Połocku. Beatyfikacji męczennika dokonał w 1643 r. papież Urban VIII, a kanonizacji w 1867 r. papież Pius IX. Relikwie św. Jozafata były przechowywane najpierw w Połocku, następnie w Supraślu, później na zamku Radziwiłłów w Białej i wreszcie w latach 1764-1867 w kościele bazyliańskim w Białej Podlaskiej.
Po likwidacji unii kościół zamieniono na prawosławną cerkiew, a relikwie św. Jozafata zostały ukryte w jej podziemiach i dopiero w czasie I wojny światowej przywieziono je do kościoła św. Barbary w Wiedniu, gdzie znajdowały się do 1949 r. Później zostały przewiezione do Rzymu, gdzie spoczęły obok relikwii św. Piotra.
Zanim carski rząd zlikwidował unię w Królestwie Polskim, bazyliańska parafia w Białej należała do najliczniejszych na Podlasiu. Było to miejsce szczególne zarówno dla unitów, jak i wiernych obrządku łacińskiego. Po likwidacji unii zniszczono miejsce kultu, jakim był grób św. Jozafata. Gdy szczątki świętego zakopano potajemnie w podziemiach cerkwi, wywołało to wielkie poruszenie wśród mieszkańców Białej. Oczekiwano nawet cudu, który miałby sprowadzić karę na sprawców profanacji. Podjęto też konkretne działania, ale carska policja udaremniła próbę zorganizowanej akcji mającej na celu wykradzenie trumny z podziemi.
Pod koniec 1874 r. pod groźbą bicia, więzienia i zsyłki na Syberię władze zażądały od bialskich unitów wyraźnego opowiedzenia się po stronie prawosławia. Choć spotkały się z odmową, groźby nie zostały spełnione, gdyż przeprowadzenie w sporym mieście krwawej pacyfikacji, podobnej do tych, jakie miały miejsce w podlaskich wioskach, mogło się odbić szerokim echem w kraju i za granicą. Odmowa nie przeszła jednak bialskim unitom bezkarnie. Najbardziej wpływowi zostali aresztowani i zesłani w głąb Rosji.
Na początku 1875 r. odbyły się w Białej wielkie uroczystości mające przypieczętować likwidację unii. Mimo licznie zgromadzonych rosyjskich władz duchownych i świeckich spędzeni z okolic grekokatolicy nadal trwali w oporze, ale spolegliwi wobec władz duchowni na czele z biskupem Popielem zadeklarowali przyjęcie prawosławia, co oznaczało oficjalny kres unii. W rzeczywistości ogromna rzesza wiernych obrządku greckiego – mimo srogich represji – nie odeszła od wiary ojców.