Diecezja
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Potęga nadziei

W niedzielę 27 listopada w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w Krzesku odbyła się instalacja relikwii bł. kard. Stefana Wyszyńskiego.

Liturgii eucharystycznej przewodniczył proboszcz parafii ks. Roman Wojtczuk. W uroczystościach wzięły udział m.in. panie z Instytutu Prymasowskiego Kardynała Stefana Wyszyńskiego: Anna Rastawicka współpracująca z prymasem za jego życia oraz Agnieszka Kołodyńska pełniąca obecnie funkcję odpowiedzialnej generalnej Instytutu Prymasowskiego. W trakcie procesji rozpoczynającej Mszę św. relikwiarz niesiony przez przedstawicielki instytutu został przekazany na ręce proboszcza, który umieścił go na podstawie przygotowanej na tę okoliczność. Po modlitwie błogosławieństwa relikwiarz został pokropiony wodą święconą oraz dokonało się jego okadzenie.

Dla podkreślenia rangi i powagi tego wydarzenia wartę przy relikwiach bł. S. Wyszyńskiego pełnili druhowie z różnych jednostek OSP w parafii, którzy przybyli na uroczystość z pocztem sztandarowym.

W słowie wstępnym proboszcz wyraził radość z faktu obecności relikwii na krzeskiej ziemi. – Dzisiaj przybywa do naszej parafii szczególny świadek wiary, świadek wielkiej miłości do Boga, do Matki Najświętszej, do Kościoła i do naszej ojczyzny, którym to poświęcił całe swoje życie, swoją posługę. Dlatego stajemy tutaj dzisiaj, aby dziękować Panu Bogu za prymasa, który został dany Kościołowi w Polsce w czasie trudnych dla niej wydarzeń – podkreślił. – Księże prymasie, niech twoja obecność będzie dla nas pomocą w trudnych chwilach naszego codziennego życia. Bądź dla nas orędownikiem, patronem, ale przede wszystkim nauczycielem (…). Bądź światłem i mocą dla naszych rodzin, aby były Bogiem silne, dla naszych dzieci i młodzieży, aby stawały się nowym pokoleniem budującym na Ewangelii i Chrystusie – powiedział.

 

Żywa wiara w Boga

Zgromadzeni wierni mieli możliwość także wysłuchać świadectwa A. Rastawickiej, która podzieliła się swoimi wspomnieniami życia i posługi Prymasa Tysiąclecia. Przez 12 lat pracowała w sekretariacie prymasa przy tekstach przemówień, kazań i z bliska patrzyła na jego życie.

– To, co najbardziej z życia prymasa pozostało mi w sercu, to przede wszystkim potęga jego nadziei – przyznała. Podzieliła się też wiedzą o różnych etapach życia bł. S. Wyszyńskiego, opowiadając o jego dzieciństwie, czasach wojny i życia w komunistycznej Polsce.

– Postawa prymasa była odwzorowaniem żywej wiary w Boga. Pokłosiem tego była jego ogromna troska, aby wiara nie ustała w polskim narodzie. Prymas był człowiekiem, który budził w nas ogromną nadzieję, zwłaszcza w czasie, gdy Polska budziła się po zakończonej wojnie – mówiła.

 

Oddali cześć

Po obrzędzie Komunii św. zebrani w krzeskiej świątyni odśpiewali uroczyste Te Deum, dziękując Bogu za Jego łaskę i dar obecności duchowej wśród nas bł. S. Wyszyńskiego pod postacią relikwii.

Pod koniec Mszy św. kilka słów do zgromadzonych skierowała A. Kołodyńska. Przywołała na pamięć wydarzenie z roku 1942, które zainicjowało powstanie Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego zrzeszającego na początku osiem kobiet na czele z Marią Okońską. – Kiedy prymas usłyszał o idei odnowy narodu polskiego poprzez odnowę kobiety, od razu chwycił sens i wiedział, że to było od Pana Boga – mówiła. Na koniec dziękowała Bogu, że powołał do istnienia tę wspólnotę do służby w Kościele i człowiekowi, oraz za wszystkie kobiety, które odpowiedziały na głos Bożego wezwania.

Na koniec liturgii ksiądz proboszcz udzielił uroczystego błogosławieństwa relikwiarzem, po czym każdy z wiernych mógł podejść i osobiście oddać cześć relikwiom bł. Stefana Wyszyńskiego.

KS. PIOTR HAWRYLUK


ROZMOWA

Ks. Roman Wojtczuk, proboszcz parafii Matki Boskiej Częstochowskiej w Krzesku

Wpatrywać się życie błogosławionego

 

W jaki sposób zrodziła się myśl pozyskania relikwii bł. kard. S. Wyszyńskiego dla parafii Matki Boskiej Częstochowskiej?

Pomysł zrodził się przed beatyfikacją księdza prymasa. Z Krzeska pochodzi Stanisława Grochowska, która przez 12 lat była przełożoną generalną Instytutu Prymasowskiego. Po beatyfikacji we wrześniu ubiegłego roku powiedziałem w rozmowie z nią, że warto, by jej rodzinna parafia miała relikwie Prymasa Tysiąclecia. Pani Stanisławie również na tym zależało. W lipcu tego roku przyjechała do rodzinnego domu na urlop, a wyjeżdżając, wzięła przygotowaną przeze mnie na piśmie prośbę o relikwie. Już 15 sierpnia ks. Piotr Hawryluk, wracając z pielgrzymki, odebrał w Częstochowie relikwie złożone w relikwiarzu ofiarowanym przez S Grochowską. Gdy rozmawiałem z nią dzień przed wprowadzeniem relikwii do naszego kościoła, zaznaczyła, że to dar wdzięczności dla parafii, z której się wywodzi. Ze względu na obowiązki nie mogła, niestety, wziąć udziału w uroczystościach.

 

W jaki sposób Ksiądz odkrywał postać i nauczanie bł. kard. S. Wyszyńskiego?

Jestem zafascynowany prymasem od czasów, gdy zacząłem wczytywać się w jego nauczanie, a było to w Wyższym Seminarium Duchownym. W tym czasie dostępne stały się na rynku wydawniczym publikacje dotyczące jego życia i roli w Kościele, jak też m.in. teksty homilii. Zachwyca mnie jego postawa wiary i niezłomności. To wielka osobowość, silny charakter, charyzma. Imponuje mi jego ojcowskie podejście i do duchowieństwa, i do zwykłych ludzi. Nigdy nie kłaniał się władzy. Był prorokiem, można powiedzieć: ustami samego Pana Boga. To był – i jest nadal – wielki świadek wiary.

 

Co dzięki relikwiom zyskała parafia?

Dają okazję, by za pośrednictwem błogosławionego prosić Pana Boga o łaski, jak też – by wpatrywać się lepiej w jego życie. Zachęcała do tego A. Rastawicka, a jej świadectwa, jak widziałem, parafianie wysłuchali z ogromnym zainteresowaniem. Pokazała w nim człowieka, który był wierny Jezusowi i Maryi. Stracił wcześnie matkę, ale matką, na której wszystko opierał, stała się dla niego Maryja. Bł. S. Wyszyński wszystko postawił na Maryję i jest dowodem na to, że kto Matce Bożej zawierzy, ten nie straci. Bardzo się cieszę, że jego relikwie są w naszym kościele.

 

W jaki sposób społeczność parafii będzie oddawać kult błogosławionemu obecnemu teraz w kościele w Krzesku?

Od dawna zachęcam parafian do modlitwy za przyczyną błogosławionego. Będę wracać w kazaniach do przemówień i innych tekstów kard. S. Wyszyńskiego. Na pewno korzystać będziemy z gotowych modlitw, które m.in. przywiozły i przekazały nam panie z Instytutu Prymasowskiego. Dodam, że relikwią obecną wśród nas jest włos księdza kardynała.