Walcz o ojcostwo
Naszą rozmowę tuż przed Dniem Ojca chciałabym zacząć od pytania, co dzisiaj znaczy być dobrym ojcem?
Myślę, że w ogóle ojcostwo to dobro samo w sobie. Jest też - o czym słowami „Czcij ojca swego i matkę swoją” przypomina Dekalog - stanem godnym szacunku i czci, niezależnie od tego, że zdarzają się postawy, które tej godności zaprzeczają. Odpowiedzi na pytanie o dobre ojcostwo trzeba szukać w perspektywie bardzo dynamicznych zmian. Żyjemy w czasach transformacji technologicznych, politycznych, gospodarczych, a przede wszystkim kulturowych. Na tym tle kultura rodzinna również ulega przemianom, co nie znaczy, że przebiegają one w ściśle uporządkowanym kierunku i są pożądane, ponieważ wiemy, że tak jak w innych dziedzinach, tak i tutaj dochodzi do różnych „turbulencji”.
Badania prowadzone od szeregu lat przez think tank Tato.Net pokazują, że postawy Polaków wobec ojcostwa i rodzicielstwa bardzo się zmieniają. O ile wcześniej mówiono o wzorcu ojca, który jest głównie dostarczycielem dóbr materialnych dla całej rodziny, dzisiaj widać, że na jego rolę patrzy się w aspekcie relacji. Dobry ojciec to ktoś, kto ma pewne kompetencje emocjonalne i umiejętność wchodzenia w relacje. Zatem to już nie tylko ojciec, ale ktoś, o kim możemy powiedzieć tak, jak mówią małe dzieci: tato. W nazwie „Tato.Net” mamy człon „tato” – nie „ojciec”, bo właśnie to słowo wyraża sposób, w jaki dziecko wchodzi w relację z mężczyzną będącym jego rodzicem. „Tato” jest synonimem umiejętności nawiązywania relacji. Nie zawsze w rodzinach jest tak, że te relacje są głębokie, piękne i budujące, a właśnie dzisiaj potrzebujemy ojcostwa w takim kształcie. Ojciec Święty Franciszek również kładzie akcent na spotkanie, na ten wymiar, w którym mężczyzna – rodzic jest w stanie pomóc przejść dziecku czas związany z jakimś rodzajem traumy, trudności bycia samym z sobą. ...
Monika Lipińska