Kiedy o życiu decydują sekundy
A to składowe, które mogą doprowadzić do nieszczęść na drodze. Wypadek w centrum Krakowa, do którego doszło przed kilkoma tygodniami, wstrząsnął opinią publiczną. W jednym momencie życie straciło czterech młodych mężczyzn, którzy gnali z przerażającą prędkością przez miasto. Żaden z nich nie miał ukończonych 25 lat. Kierowca był pijany. Policyjne raporty nie pozostawiają złudzeń - wypadki drogowe z udziałem młodych kierowców nie są rzadkością, także w naszym regionie. W czerwcu w Gończycach w powiecie garwolińskim 27-letni kierowca BMW zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z jadącym z naprzeciwka fordem.
Z poważnymi obrażeniami ciała do szpitala przewieziono 14-letnią pasażerkę forda, a kierujący BMW trafił na trzy miesiące do aresztu. Z kolei pod koniec lipca 20-letnia mieszkanka Siedlec, jadąc od miejscowości Niwiski w stronę Nowego Opola, straciła panowanie nad samochodem, zjechała na lewą stronę jezdni, a następnie uderzyła w kilka drzew. Kobieta z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Dwa dni później na ul. Łukowskiej w Siedlcach kierujący autem osobowym 18-latek na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił 46-letnią kobietę, a następnie zderzył się z jadącym z naprzeciwka pojazdem. Dwie osoby trafiły do szpitala. To tylko kilka przykładów groźnych zdarzeń z ostatnich tygodni.
– Na terenie działania naszej komendy w pierwszym półroczu tego roku w przedziale wiekowym kierowców 18-24 lata odnotowaliśmy 91 zdarzeń, w tym cztery wypadki. W analogicznym okresie 2022 r. doszło do 115 zdarzeń i 12 wypadków. Oznacza to, że to półrocze było bezpieczniejsze – mówi podinsp. Krzysztof Skup, naczelnik wydziału drogowego Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach.
Na drogach powiatu garwolińskiego od początku roku do końca czerwca doszło do 37 wypadków drogowych, w których zginęły trzy osoby, a 45 zostało rannych. ...
Kinga Ochnio