Sport
archiwum Z. Stefanoff
archiwum Z. Stefanoff

W różnych rolach

Rozmowa ze Zdzisławem Stefanoffem, szachistą z Siedlec.

Po rozegraniu ośmiu tegorocznych turniejów Grand Prix Siedlec jesteś liderem klasyfikacji. Na czym polega rywalizacja w tym turnieju?

Turnieje, których organizatorem jest  klub Skoczek Siedlce, odbywają się z reguły w każdą pierwszą sobotę miesiąca i jest ich w danym roku 12. Po ośmiu takich spotkaniach prowadzę z liczbą 358 pkt, na drugim miejscu jest Sławomir Kurpiewski (346), a na trzecim Michał Skolimowski (339). Ta trójka ma największe szanse na końcowe zwycięstwo, aczkolwiek nad juniorem Michałem Skolimowskim mam już dużą przewagę.

I – moim zdaniem – ma on małe szanse mnie dogonić. Ewentualnie może to uczynić doświadczony Sławomir Kurpiewski.

 

W naszym regionie są organizowane inne turnieje?

W Siedlcach ostatnio nieco ich ubyło, chociaż został wznowiony turniej na Akademii Nauk Stosowanych Mazovia, który jest poświęcony zmarłemu przed laty wykładowcy i rektorowi tej uczelni dr. Leszkowi Gadomskiemu. Był też turniej z okazji dnia papieskiego, ale po pandemii nie został wznowiony.

 

A jakie kluby szachowe funkcjonują na tym terenie?

Oprócz Skoczka Siedlce działalność prowadzą kluby: UKS Zieloni Zielonka, MUKS Fidei Węgrów, MTS Mińsk Mazowiecki, UKS Sokołów Podlaski oraz Hetman Krynka, który nie jest zarejestrowany w Polskim Związku Szachowym, ale też organizuje turnieje.

 

Jak wyglądają rozgrywki ligowe?

Jeżeli chodzi o Siedlce, to swego czasu Skoczek Siedlce był w II lidze, obecnie jest w III. Grając w III lidze, nie mamy dobrych wyników, ponieważ najlepsi zawodnicy uczestniczą tylko w meczach rozgrywanych w roli gospodarza, natomiast nie jeżdżą na wyjazdy, na których występują szachiści o mniejszej sile gry. Jeżeli chodzi o cały kraj, to w Polsce mamy aktualnie następujące klasy rozgrywkowe: ekstraligę, I, II i III ligę oraz w naszym województwie Otwartą Ligę Mazowiecką.

 

Występujesz jako zawodnik, ale jesteś też sędzią i organizatorem życia szachowego. Twoje zaangażowanie i dorobek dostrzegł Polski Związek Szachowy, który Cię uhonorował.

Przed marcowym turniejem Otwartej Ligi Szachowej znana szachistka arcymistrzyni Agnieszka Brustman wręczyła mi w imieniu związku brązową odznakę Polskiego Związku Szachowego za działania na polu rozwoju tej dyscypliny. Udzielam się m.in. w klubie osiedlowym Trójka w Siedlcach, gdzie mamy zajęcia dla dzieci, młodzieży i osób starszych. Z kolei w marcu tego roku zorganizowałem w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 w Siedlcach otwarte mistrzostwa szkół w szachach błyskawicznych, w którym zagrało 130 uczestników. Turniej wygrał Wiktor Kukawski z I LO w Siedlcach, drugi był Dawid Dobosiewicz ze szkoły w Bojmiu, a trzeci Igor Rydzewski z SP 5 Siedlce.

 

Kto dziś gra w szachy? Są to głównie dzieci, młodzież, osoby dorosłe czy raczej seniorzy?

W Siedlcach gra obecnie sporo juniorów dzięki zabiegom prezesa Skoczka Tomasza Sikorskiego. Mają oni swój oddzielny turniej Grand Prix. Natomiast z seniorami nie jest najlepiej, bo są trudności z ich udziałem w turniejach w kraju, takich jak w Polanicy, Koszalinie czy Ustce, a to ze względu na przemieszczanie się i koszty.

 

W szachy można zacząć grać w każdym wieku?

Należy zaczynać jak najwcześniej, nawet już w wieku 5 lat. Na początku mogą być jakieś opory, ale gdy dziecko się przyzwyczai, potem samo chce grać. Gdy pozna nazwy figur i zasady ich ruchów, można je wprowadzać powoli na turnieje.

 

Co jest najtrudniejsze w szachach?

W szachach są różne aspekty tej gry. Można grać w nie rekreacyjne, jako terapia i sportowo. By grać sportowo, trzeba jednak dużo trenować. W Siedlcach mamy przykład Kamila Plichty, który na początku zaczynał w Skoczku, wygrywał turnieje międzyszkolne, potem z najlepszymi z klubu, czytał dużo fachowej literatury i zaczął mieć coraz lepsze wyniki. Obecnie, już po wyjeździe z Siedlec, jest mistrzem FIDE (międzynarodowa Federacja Szachowa), a niedługo może zostać mistrzem międzynarodowym.

Gra w szachy ma wiele walorów rozwojowych. Uczy skupienia, cierpliwości, strategicznego myślenia, więc przynosi pozytywne korzyści, w tym także oczywiście sportowe. Sporo jest obecnie młodych ludzi w wieku juniora, którzy uczestniczą w różnych turniejach rozgrywanych w naszym kraju. Podnoszą swój poziom, a najlepsi przechodzą do coraz lepszych klubów na zasadzie transferów – jak to się odbywa np. w piłce nożnej.

 

W ostatnim czasie coraz bardziej popularna jest gry w szachy w sieci.

To ma miejsce i w naszym regionie. Klub Hetman Krynka co tydzień w piątek, o 19.30, organizuje w takiej formie turniej pt. ,,Bitwa szachowa’. Uczestniczy w nim 14 klubów, a do klasyfikacji liczą się wyniki pięciu najlepszych zawodników z danego klubu. Także ja wraz z kolegami z Siedlec gram w turnieju międzynarodowym, który jest przeprowadzany zdalnie dwa razy w tygodniu. Z tego turnieju można awansować do kolejnego, o wyższym poziomie rozgrywek.

 

Jakie są obecnie największe potrzeby sportu szachowego?

Dużo zależy od organizatorów wszelkich form czy zawodów. Potrzebna jest ich pasja oraz możliwości pozyskiwania środków finansowych od sponsorów.

 

Dziękuję za rozmowę.

Andrzej Materski