Wolność i odpowiedzialność
Nowe przedmioty, pojawienie się i zniknięcie gimnazjum, modyfikacje podstawy programowej itp. miały zapewnić „kompatybilność” systemu z pędzącym coraz szybciej światem, podnieść poziom nauczania, nabyć kompetencje i umiejętności. Z jakim efektem? Niewątpliwie pośród wielu zmiennych konstytuujących system edukacji można odnaleźć elementy stałe, zawsze aktualne, uniwersalne. Bez nich trudno mówić o wychowaniu, odpowiednim przygotowaniu do wejścia w samodzielność. Jaki jest najprostszy, a zarazem najskuteczniejszy sposób na zdegradowanie człowieka? Przestać od niego wymagać. Reguła dotyczy rzeczy prozaicznych, ale też spraw fundamentalnych.
Żyjemy w świecie, który na różnych poziomach przekonuje nas, że można osiągnąć wiele przy minimum wysiłku. Portale internetowe wypełnione są reklamami towarów i usług gwarantujących błyskawiczny efekt. Angielski w miesiąc? Nie ma problemu! – pod warunkiem, że kupisz odpowiedni zestaw to umożliwiający. Nie wierzysz? Krystyna z Olkusza kupiła i dziś mówi świetnie w języku Szekspira. A jeśli tu i ówdzie pojawią się zbędne fałdki tłuszczu? Nie mieścisz się w ulubione dżinsy czy sukienkę? Jest recepta: zainteresuj się metodą, dzięki której schudniesz 8 kilo w ciągu tygodnia. Efekt cię zszokuje. Wojtkowi z Poznania udało się! Nosisz w sobie marzenie o bicepsie i „kaloryferze” na brzuchu? Nic prostszego. Kup odpowiedni preparat albo specjalny pas wyszczuplający. Po co się męczyć na siłowni, tracić czas i pieniądze? Szczęście jest w zasięgu ręki – przekonuje sugestywnie reklama – niepotrzebne są pot, łzy i głupie ćwiczenia! Na dowód prawdziwości tezy pojawia się stosowne zdjęcie. ...
Ks. Paweł Siedlanowski