Śladami mazowieckich zabytków
Perełki architektury, które znajdziemy na Mazowszu, pełne są niesamowitych wspomnień, opowieści i legend. Warto ich posłuchać! Monumentalna średniowieczna twierdza w Ciechanowie, Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim, Zamek Królewski w Warszawie, Skansen w Kuligowie nad Bugiem, Pałac w Radziejowicach czy Pałac Bielińskich w Otwocku Wielkim - to miejsca, które przede wszystkim warto uwzględnić na mapie krótkich rodzinnych wyjazdów. Największą atrakcją Ciechanowa jest monumentalna średniowieczna twierdza - liczący ponad sześć stuleci Zamek Książąt Mazowieckich. Potężna średniowieczna twierdza z dwiema basztami: wschodnią więzienną i zachodnią - arsenałem, jak wszystkie dawne zamki, kryje wiele tajemnic.
Jednej z nich – miejsca ukrycia skarbu księcia Janusza I – strzeże czarny pies, a właściwie rycerz przemieniony w groźne zwierzę przez alchemika.
Na terenie zamku, który poddany został w ostatnich latach głębokiej rewitalizacji, mieści się oddział Muzeum Szlachty Mazowieckiej z doskonale wyposażonymi ekspozycjami. Ciechanów jest dobrze skomunikowany z Warszawą, dzięki linii kolejowej, a na jednodniową wycieczkę szlakiem najciekawszych zabytków można przyjechać z rowerem. Będąc tu, warto, oczywiście, zwiedzić Farską Górę – na jej szczycie powstała pierwsza warownia, kościół farny wybudowany w stylu gotyku mazowieckiego, malowniczą dzwonnicę. Jeśli ktoś chciałby doświadczyć wyprawy do świata nauki i nowoczesności, warto wybrać się na wizytę do Parku Nauki Torus. Misją obiektu jest edukacja poprzez zabawę adresowana nie tylko do dzieci, ale również dorosłych.
Świadek polskiej historii
W warszawskim Zamku Królewskim spotykali się biesiadnicy obiadów czwartkowych, których dania, serwowane przez mistrza Tremo, zapoczątkowały modę na lżejszą dietę polską zmiksowaną z kuchnią francuską. Były to biesiady nie tylko kulinarne, ale przede wszystkim intelektualne i artystyczne.
Rezydencja polskich władców, w której w 1791 r. została uchwalona Konstytucja 3 Maja, zrównana została z ziemią we wrześniu 1944 r. i czekała na odbudowę aż kilkadziesiąt lat.
Najstarszą murowaną budowlą zamkową była Wieża Grodzka, zachowana do dziś w części piwnicznej i parterowej. Czas panowania książąt pamiętają też piwnice gotyckie, które przetrwały zburzenie zamku przez Niemców. Po śmierci ostatnich książąt mazowieckich, gdy do Warszawy przybył król Zygmunt I Stary, zamek warszawski zaczęto nazywać Zamkiem Królewskim.
Radziejowickie posiadłości
Rozbudowany zespół pałacowo-parkowy, położony nad rozlewiskiem rzeczki o intrygującej nazwie Pisia Gągolina, to prawdziwa perełka architektury. Pałac w Radziejowicach, bo o nim mowa, zlokalizowany jest 10 km od Żyrardowa. W skład zespołu wchodzą: klasycystyczny pałac, neogotycki zameczek, modrzewiowy dwór szlachecki, kuźnia, czworaki i willa szwajcarska, a całość otacza angielski park krajobrazowy z aleją lipową, jesionową i pięknym okazem miłorzębu dwuklapowego. Gospodarze pałacu w Radziejowicach gościli w swojej siedzibie wiele znakomitości, w tym aż trzech polskich władców: Zygmunta III Wazę, Władysława IV oraz Jana III Sobieskiego. Bywali tu również wybitni polscy twórcy. Obecnie w radziejowickim pałacu można podziwiać największą w Polsce stałą wystawę twórczości Józefa Chełmońskiego oraz pamiątki po wybitnym artyście. Regularnie odbywają się tu też imprezy kulturalne, w pałacu można skorzystać z bazy noclegowej, znakomitej restauracji serwującej dania kuchni staropolskiej i kresów wschodnich.
Pałac Bielińskich w Otwocku Wielkim
Powstał on pod koniec XVII w. jako letnia rezydencja magnacka, potem został przebudowany na całoroczną siedzibę, a dziś pełni rolę Muzeum Wnętrz, które czynne jest sezonowo – od początku kwietnia do końca października.
Pałac należał do rodu Bielińskich przez kilka pokoleń. Niegdyś tętnił życiem, później popadł w ruinę, a atrakcją turystyczną stał się pod koniec XIX w. Wizytę we wnętrzach najlepiej wcześniej zarezerwować, ponieważ zwiedzanie odbywa się zawsze z przewodnikiem.
Sielski klimat i dobra kuchnia
Skansen Kultury Ludowej i Ziemiańskiej w Kuligowie nad Bugiem to niezwykłe miejsce stworzone przez Wojciecha Urmanowskiego. Jego kolekcja rodzinnych pamiątek była początkiem całego przedsięwzięcia. Dziś nad rzecznym rozlewiskiem stoi dworek szlachecki i wiejska chata, przydrożna kuźnia oraz spichlerz, stodoła, obora i wozownia, czyli wszystko, co w dawnej wsi mazowieckiej zapewniało dobre gospodarowanie. Na terenie skansenu można podziwiać „wydziergane” piłą spalinową w drewnie rzeźby Marka Gołaszewskiego, a raz w roku – inscenizację historyczną.
Miejsce, w niektórych kręgach uważane już za kultowe, przyciąga miłośników sielskiego klimatu, przeszłości i… dobrej kuchni, ponieważ co jakiś czas odbywają się tu warsztaty kulinarne.
Podróż w czasie
Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim, będący oddziałem Muzeum Mazowieckiego w Płocku, to miejsce wyjątkowe. Choć obiekt powstał zaledwie kilka lat temu, cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Na początku był zbiór pamiątek po Olendrach, przybyszach z Fryzji, Flandrii i Niemiec, którzy osiedlali się na terenach nad Wisłą na przełomie XVIII i XIX w.: drewniane meble, często malowane w roślinne wzory, narzędzia niezbędne w wiejskim gospodarstwie i przeróżne sprzęty domowe, na przykład kotły do przygotowywania buraczanych powideł. Zbiory zgromadzone w Muzeum Mazowieckim w Płocku zainspirowały muzealników, by przygotować wystawę opowiadającą o pracowitych osadnikach, którzy świetnie znali się na melioracji. Muzeum Mazowieckie kupiło w wiosce Wiączemin Polski, położonej niecałe 30 km od Płocka, działkę z opuszczonymi przez Olendrów budynkami: z nieczynnym kościołem ewangelicko-augsburskim, szkołą i cmentarzem. Jak dziś wygląda królestwo buraczanych powideł? Trzeba przekonać się samemu, tym bardziej, że skansen czynny jest przez cały rok!
Iwona Zduniak-Urban