Obietnice bez terminu ważności
Skąd o tym wiemy? Od samej Maryi. Po sieci krąży 15 obietnic dla odmawiających Różaniec. Brzmią bardzo ciekawie, ale czy są prawdziwe? Nie zawsze opisane jest ich źródło. - To prawda. Warto więc wiedzieć, że te obietnice wiążemy z bł. Alanem de la Roche, dominikaninem, który żył w XV w. - zauważa dominikanin o. Michał Szałkowski, moderator Żywego Różańca w archidiecezji warszawskiej. - W 1464 r. miał wizje Maryi, która mówiła mu m.in. o Różańcu. To właśnie bł. Alanowi zawdzięczamy obecny kształt tej modlitwy. Kilka wieków później jego pisma zostały poddane opracowaniu.
To wtedy „wyjęto” z nich zapewnienia Matki Bożej dotyczące osób odmawiających Różaniec i nadano im formę 15 obietnic, które są przekazywane do dziś – wyjaśnia. Dodaje, że bardzo często mówi o nich podczas rekolekcji głoszonych w wielu miejscach w Polsce. – Wspominam o tym na rekolekcjach parafialnych i maryjnych, a także na różańcowych dniach skupienia i nierzadko słyszę: „nigdy nie spotkaliśmy się z tymi obietnicami”. To zaskakujące, bo przecież mają już one kilka wieków. Częściej pisze się o nich w internecie niż mówi z kościelnych ambon. W polskiej wersji językowej pojawiły się w książkach wydawanych w latach 30 ubiegłego wieku. Szkoda, że są tak mało znane, bo niosą ogromną nadzieję. Ci, którzy się o nich dowiadują, czują motywację np. do zapisania się do Żywego Różańca – podkreśla o. Michał.
Pewna pomoc
Treść obietnic, jakie daje Maryja, naprawdę porusza ludzkie serca. – Wiele osób doświadcza, że poprzez Różaniec rzeczywiście można wyprosić wielkie łaski i pomoc tam, gdzie po ludzku nie widać już żadnego rozwiązania – zaznacza dominikanin. ...
Agnieszka Wawryniuk