Nie daj się sprowokować!
Cesarstwo narzuciło ujarzmionym prowincjom ciężki system podatkowy. Był to wielki powód do niezadowolenia. Na dodatek sama czynność płacenia podatków wzbudzała kontrowersje wśród pobożnej ludności, ponieważ umieszczenie wizerunku władcy na monetach zakrawało o grzech bałwochwalstwa. Stąd prowokacyjne pytanie rozmówców Mistrza z Nazaretu: „czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie?”. Na ten problem nie było dobrej odpowiedzi. Jeśli Jezus odpowiedziałby „wolno”, niejako godziłby się oddawać boską cześć pogańskiemu władcy. Jeśli zaś rzekłby „nie wolno”, skutkowałoby to nieprzewidywalnym obrotem sprawy, bowiem mogłoby być odczytane jako namawianie do rebelii.
Pan Jezus daje odpowiedź wymijającą, a może lepiej rzec – dyplomatyczną. Nie dał się zmanipulować podstępnym faryzeuszom, którym tak naprawdę nie chodziło o rozstrzygnięcie problemu, ale o pogrążenie Go w oczach tłumów. Wskazując na wizerunek cezara znajdujący się na denarze, stwierdził: „oddajcie cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga”. Ktoś mógłby wysnuć powierzchowny wniosek, iż tym zdaniem jednoznacznie zaaprobował płacenie daniny Rzymianom. Nie do końca. Zbawiciel chciał w ten sposób niejako powiedzieć: denar jest własnością cezara, bo na nim widnieje jego oblicze; natomiast na czym lub na kim Bóg umieścił swoją podobiznę? Na człowieku! Mówi nam o tym Księga Rodzaju. Do Boga więc należą ludzki umysł, dusza i serce. Nie wolno ich oddawać nikomu innemu poza samym Stwórcą. Również ziemscy „cezarowie” winni respektować tę własność Boga. Dopóki władza polityczna nie dąży do tego, by stać się panem ludzkich myśli i moralności, należy się jej szacunek. Jeśli zaś zaczyna przekraczać tę granicę i rościć sobie do nich prawo, trzeba jej się przeciwstawić! Każdy w swoim sumieniu musi zatem rozstrzygnąć, co według zasady sprawiedliwości należy oddać Bogu, a co świeckiej władzy. Jeśli nasze sumienie jest prawidłowo uformowane, nikt nie będzie miał wątpliwości, jak należy postąpić i co czynić.
Dzisiaj również chrześcijanin jest narażony na gradobicie niewygodnych pytań, którymi świat będzie próbował go ośmieszyć czy zdyskredytować. Ważne jest, aby nie dać się sprowokować tak jak Jezus i zapamiętać, że człowiek roztropny w każdej dziedzinie życia ma za zadanie kierować się światłem Ewangelii.
KS. RAFAŁ SOĆKO