Każdy ma własną drogę do świętości
Nie pożyczajmy od nikogo aureoli - mówił bp Grzegorz Suchodolski podczas Mszy św. poprzedzającej IV Siedlecki Marsz Świętych. To inicjatywa Centrum Duszpasterstwa Młodych Diecezji Siedleckiej. Jej celem jest zwrócenie uwagi na chrześcijański wymiar uroczystości Wszystkich Świętych. Niemal tradycją stało się, że wydarzenie rozpoczyna Eucharystia w parafii Bożego Ciała, gdzie znajdują się relikwie aż 11 świętych i błogosławionych. - Najwięcej w dekanacie siedleckim, dlatego czujemy się tu przywołani w ten wieczór - stwierdził bp Suchodolski.
– Wpatrując się w te relikwie, chcemy powiedzieć: mogli oni, możemy i my. Dlatego prośmy o umiejętność zdobywania świętości każdego dnia – dodał, wskazując w homilii trzy elementy, które pomogą ją osiągnąć.
Nie zaraz, ale subito
– Jednym z ulubionych słów młodych ludzi jest „zaraz”. Tymczasem do świętości prowadzi słowo „subito”, czyli natychmiast. Pokazuje to przykład świętych, którzy odpowiedzieli na Boże zaproszenie, nie odkładając go w czasie. Maryja w Nazarecie także nie czekała, aż przyjdzie Józef i wspólnie naradzą się, co zrobić z anielskim zwiastowaniem. Powiedziała: subito, teraz, niech mi się stanie według słowa Twego – podkreślił bp Suchodolski. Następnie nawiązał do odczytanej w Ewangelii przypowieści o ziarnku gorczycy i zaczynie. – To ziarnko może stać się wielkim drzewem, ale jeśli gleba będzie niewłaściwa, powstanie z niego co najwyżej mały krzew przypominający zaledwie kiść kapusty. To nauka dla nas: im częściej będę Bogu mówił: „jeszcze nie teraz”, „zaraz”, nigdy nie zostanę wielkim świętym. Ale będę – przepraszam za porównanie – głąbem kapuścianym, nawet ochrzczonym, bierzmowanym, nawet w kapłaństwie, małżeństwie. Myślę, że wielu z nas właśnie dlatego, że mówi: „jeszcze nie dziś, „jutro zacznę czytać Pismo Święte, jutro pójdę na adorację Najświętszego Sakramentu czy do spowiedzi” – nie rozwija się. „Nie dzisiaj” – to jest właśnie nasze „zaraz” – podkreślił biskup, zachęcając, byśmy, wpatrując się w świętych, nie wahali się wypłynąć na głębię, wyjść ze swej łódki i kroczyć do Jezusa nawet po falach, bo subito, czyli natychmiast, to sukces na świętość.
W pojedynkę jesteśmy słabi
Bp Grzegorz przypomniał również, że w tej drodze do świętości potrzebujemy wspólnoty, ponieważ w pojedynkę jesteśmy słabi. – Potrzebujemy animatora, kierownika duchowego, spowiednika, ale także grupy rówieśniczej, w której dokonuje się nasz wzrost. Dzisiaj to niezwykle ważne, by nie walczyć samemu z przeciwnościami świata. Im bardziej czuję się słaby, tym bardziej powinienem mieć wokół siebie kolegów, koleżanki, przyjaciół, z którymi będę szedł określoną droga świętości. Dlatego obok dyspozycyjności, która wyraża się w słowie „subito” – „natychmiast”, drugim czynnikiem pomagającym nam osiągnąć świętość jest grupa formacyjna z dobrym animatorem, przewodnikiem, liderem świeckim lub duchownym – zaznaczył.
Nie pożyczajmy aureoli
Trzecią wskazówką jest własna droga do świętości. – Każdy musi jej szukać w swoim powołaniu życiowym, które jest wielkim darem Boga. Dlatego nie kopiujmy świętych. Bł. Carlo Acutis mówił, że Pan Bóg tworzy nas jako oryginały, ale wielu umiera jako kopie. Do swoich rówieśników apelował: nie musicie mnie naśladować, bądźcie sobą przed Bogiem – powiedział bp Grzegorz. – Z każdym z nas Pan Bóg chce natychmiast tworzyć piękną historię naszego życia i naszej świętości, tylko uwierzmy, że jesteśmy na dobrej drodze i chciejmy nią iść subito, we wspólnocie, szukając swojej świętości, swojej aureoli, a nie pożyczonej od innych.
Procesja ze świętymi
Po Eucharystii odbyła się prezentacja świętych i błogosławionych, których relikwie znajdują się w siedleckich parafiach. Następnie w procesji z relikwiami, pochodniami, lampionami i świecami marsz wyruszył na cmentarz centralny. W drodze śpiewano Litanię do wszystkich świętych i pieśni animowane przez młodzież CDM. Wydarzenie zakończyło błogosławieństwo.
DY