Rozmowy
Pixabay.com
Pixabay.com

Tykająca bomba genetyczna

Rozmowa z ks. dr. hab. Piotrem Kieniewiczem MIC, teologiem moralistą, bioetykiem.

Przed kilkunastoma dniami sejm przyjął ustawę o finansowaniu procedury in vitro z budżetu państwa. Jak Ksiądz skomentuje tę decyzję?

Uważam, że to zła i szkodliwa decyzja. In vitro jest niewątpliwie bardzo zaawansowaną technologią, ale jednocześnie wadliwą. Opracowana na potrzeby weterynarii została zarzucona jako technika hodowlana, ponieważ produkowane zwierzęta okazywały się być naznaczone wadami genetycznymi. Oczywiście, nadal się ją stosuje jako technikę eksperymentalną, ale do hodowli - już nie. W tej metodzie przełamywana jest jedna z podstawowych barier wpisanych w proces prokreacji, a mianowicie dobór naturalny materiału genetycznego sprawiający, że określony plemnik łączy się z komórką jajową.

Tych plemników są setki tysięcy, z jakiegoś powodu wnika jeden – ten, który w jakiś sposób zostaje rozpoznany jako najlepszy. To nie znaczy, że jest to metoda bezbłędna, ale doświadczenie pokazuje, że zastosowanie jej w zapłodnieniu pozaustrojowym daje znacznie gorsze rezultaty. Ilość powikłań na poziomie genetycznym jest od kilku do nawet dziesięciu razy większa niż w przypadku poczęcia drogą naturalną. Z tego powodu to metoda technicznie wadliwa. Ma też inny poziom wadliwości, nawet poważniejszy – poziom antropologiczny. In vitro ze swej natury narusza godność przede wszystkim dziecka, ale także rodziców, a ostatecznie ludzi, którzy tym się parają, chociaż robią to na własne życzenie.

 

Co to znaczy, że ta procedura narusza godność?

Człowiek dokonuje wyboru, który jest sprzeczny z jego naturą. Dziecku odebrane jest prawo do tego, by się poczęło wyłącznie w związku między ojcem i matką, ponieważ połączenia komórek dokonuje laborant. Zostaje naruszone prawo dziecka do możliwie najlepszego zdrowia poprzez wspomnianą wyżej wadliwość metody. ...

Kinga Ochnio

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł