Kochać i służyć
Proszę Księdza, mam wrażenie, że gdy nieustannie mówi się o zmniejszającej się liczbie powołań kapłańskich i zakonnych, przybywa konsekrowanych wdów i dziewic. Jak to wygląda w naszej diecezji? Niespełna trzy lata temu, kiedy rozpoczynałem towarzyszenie w przygotowaniach do stanu dziewic, wdów oraz pustelników, w naszej diecezji były dwie dziewice konsekrowane, osiem pobłogosławionych wdów i dwoje pustelników.
Dziś te liczby nieco wzrosły. Obecnie mamy trzy dziewice konsekrowane, 13 wdów. Na razie nie zmieniła się liczba pustelników, aczkolwiek 2 lutego swoje rozeznanie do powołania do życia na pustelni rozpoczęła jedna osoba. Natomiast do stanu dziewic przygotowuje się pięć pań, a do stanu wdów – dziesięć.
Na czym polega specyfika tego powołania?
Tajemnicą Boga jest to, że On sam wybiera sobie ludzi, aby byli Jego wyłączną własnością, zarówno w zgromadzeniu zakonnym, jak i w samym sercu świata. Ich życie to fenomenalne scalanie sacrum i profanum – tego, co świeckie, z tym, co Chrystusowe. To radosne zapraszanie Boga w najbardziej zwyczajne i zlaicyzowane dzisiaj obszary, radość bycia z Panem Jezusem jako Oblubieńcem pośród zwyczajnej codzienności i zwykłych ludzi.
Bóg wybiera, kogo chce i kiedy chce. Dla Niego zawsze jest odpowiedni czas, dlatego także wdowieństwo jest powołaniem i misją. Pobłogosławione wdowy stają się świadkami świata, w którym ludzie „nie będą się żenić ani za mąż wychodzić”, bo Bóg sam „będzie wszystkim we wszystkich”. ...
DY