Architekt Pana Boga
7 czerwca 1926 r., późnym popołudniem, na jednej z barcelońskich ulic tramwaj linii 30 potrącił przechodnia. Kilka osób przeniosło poszkodowanego na bok. Nieboraka uznano za nędzarza: wychudzony, w wytartym do granic możliwości ubraniu, pospinanej agrafkami kurtce i butach nałożonych na gołe stopy, nie miał przy sobie pieniędzy ani dokumentów. W jego kieszeniach znaleziono kilka orzechów laskowych, szkic przedstawiający fasadę budującego się kościoła Sagrada Família i Ewangelię. Rannego przewieziono do hospicjum dla ubogich.
Dopiero następnego dnia kapelan ze zdumieniem rozpoznał w nim słynnego Antoniego Gaudíego. Przyjaciele chcieli umieścić go w dobrym szpitalu, ale odmówił, twierdząc, że jego miejsce jest wśród ubogich. Dwa dni później zmarł. Jego pogrzeb stał się w Barcelonie wielkim wydarzeniem.
Chłopak z Katalonii
A. Gaudí urodził się 25 czerwca 1852 r. Jego dzieciństwo upłynęło w Riudoms położonym ok. 100 km od Barcelony, malowniczo usytuowanym między Morzem Śródziemnym a Pirenejami, gdzie mieszkał z rodzicami, siostrą i bratem. Od dziecka kochał przyrodę Katalonii, rysowanie i długie wędrówki, które łagodziły bóle reumatyczne – cierpiał na nie przez całe życie. Kiedy jako dziesięciolatek poszedł do pracy w fabryce bawełny, jej dyrektor odkrył zamiłowanie chłopca do arytmetyki oraz geometrii i przekonał rodziców, by kształcili syna. W szkole ojców pijarów w Reus ujawnił się talent rysowniczy, wyobraźnia i fotograficzna pamięć Antoniego. W 1868 r. ...
LI