Przyobleczeni w szatę miłości
Tydzień wcześniej - w sobotę 25 maja - w sanktuarium Krzyża Świętego w Skórcu alumni rozpoczęli rekolekcje przygotowujące do tego wydarzenia, a przewodził im ojciec duchowny WSD ks. Maciej Majek. W homilii biskup Grzegorz przypomniał, że do głoszenia Ewangelii wezwany jest każdy z nas, a w sposób szczególny diakoni i prezbiterzy, którzy mają pomagać biskupom w zasiewaniu Bożym słowem wielkich przestrzeni współczesnego świata.
Następnie przywołał obraz powołania do służby Bożej Jeremiasza, który odczuwa lęk i ma poczucie, że jest do tego zadania zbyt młody. – Co robi Bóg z niegotowym człowiekiem? Ubiera go w swoje szaty, przyodziewa go w swoją moc, daje mu dar swojej mądrości. Dlatego nie dzięki pełnoletności i nie dzięki swoim talentom, ale dzięki temu, co Jeremiasz otrzymał od Pana, będzie zachowywał się jak człowiek dojrzały, wiedząc, że ma za sobą słowo Boga – podkreślił kaznodzieja z uwagą, że powołanie Jeremiasza pociąga za sobą konieczność uwolnienia się od poczucia niższości i podjęcia trudnych kroków. – Źródłem autorytetu proroka jest Bóg, a nie zdolności i umiejętności ludzkie. Dlatego Bóg nie cofa się, widząc słabość człowieka. Bóg wykorzystuje słabość człowieka. Dzięki niej może objawić się Jego moc i potęga – mówił biskup, dodając, że prorok głosi nie siebie, nie swoje ideały czy plany, ale Boży program. Wyraża to symboliczny gest dotknięcia i oczyszczenia ust i przekazania słowa Boga w usta Jeremiasza. – Tak Bóg zaczyna przyodziewać w swoją mądrość, swoje słowo, łaskę i moc tych, których wybrał. Z jednej strony cały czas pozostaje aktualna tajemnica niegotowości człowieka, a z drugiej – jest to ciche, niewidoczne, ale zdecydowane i głębokie działanie Boga, który zaczyna ubierać wybranych w swoje szaty – tłumaczył.
Nowa szata
– My wszyscy w sakramencie chrztu św. otrzymaliśmy pierwszą szatę łaski – białą szatą Chrystusa. Przyoblekliśmy się w Niego. Dzisiaj diakoni otrzymają kolejną szatę – diakońską dalmatykę. Jezus będzie ich ubierał w swoją szatę, a także w wewnętrzną szatę godności i mocy wewnętrznej. Nie mów: „jestem młodzieńcem”. Jesteś wybrany i ubrany przez Jezusa – podkreślił bp G. Suchodolski. – My czasami myślimy, że na Boże dary powinniśmy zasłużyć, zastanawiamy się, czy jesteśmy wystarczająco dobrzy, by podjąć kolejny krok w służbie Panu Bogu. Tymczasem tu nie chodzi o naszą doskonałość, ale o to, czy jesteśmy gotowi przyjąć kolejny dar od Pana Boga, otworzyć się na kolejne wezwanie, dać się ubrać i poprowadzić dalej – akcentował. – To, w co chce was przyoblec Chrystus, to miłość. (…) To najpiękniejsza szata, którą Pan Bóg chce podarować człowiekowi – szata miłości. Niezależnie od powołania, którym nas Bóg obdarza, szata miłości jest tą najpiękniejszą. To szata, którą w naszych sercach delikatnie rozlewa Duch Święty – mówił biskup, zwracając się do alumnów. – Niech dzisiejsza liturgia wypełni się w was przywdzianiem szaty miłości – ku służbie. Niech będzie to szata wyrażająca wdzięczność także za dar powołania i jednocześnie gotowość do okazania wierności i dalszego postępowania w drodze nasłuchiwania Bożego głosu – prosił.
Dominik Leśniak z parafii Przemienienia Pańskiego w Łukowie, Marek Łysiak z parafii NMP Królowej Polski w Życzynie, Paweł Pawlik z parafii św. Jana Chrzciciela w Parczewie i Dominik Ścisłe z parafii Wniebowzięcia NMP w Kocku.
LI