Diecezja

Rodzina źródłem mocy

11 czerwca ulicami Białej Podlaskiej przeszedł Marsza dla życia, rodziny i ojczyzny. Inicjatywa miała charakter modlitewno-formacyjny.

Spotkanie rozpoczęło się od Mszy św. sprawowanej w kościele bł. Honorata Koźmińskiego. Eucharystii przewodniczył ks. Krzysztof Danieluk, kapelan bialskiego szpitala, a koncelebrował ją ks. Paweł Kobiałka, wikariusz parafii Chrystusa Miłosiernego, który również wygłosił homilię.

Przypominał, że Jezusowe słowa z odczytanej Ewangelii: „Idźcie i głoście…” motywują do takich działań jak marsz i do pokazywania chrześcijańskich wartości. Potem kaznodzieja odwołał się do postaci wspominanego tego dnia św. Barnaby. Przypominał, że Barnaba znał się ze św. Pawłem, gdyż obaj kształcili się w żydowskiej szkole Gamaliela. Jako pierwszy na chrześcijaństwo nawrócił się Barnaba. To on wprowadził Pawła w jego kręgi. Był jakby promotorem Apostoła Narodów. Choć sam napisał kilka listów, to jednak żaden z nich nie wszedł do tzw. ksiąg kanonicznych. Inaczej stało się z listami św. Pawła. 

 

Bądź jak Barnaba!

– Uczeń przerósł mistrza. Jeśli nie umiesz być Barnabą, to nie wychodź dziś na miasto i nie idź w marszu. Jeżeli dzisiaj nie potrafisz być tym, który będzie przekazywał wartości chrześcijańskie, umiał się wycofać się i przyjąć z pokorą to że, ktoś jest bliżej Jezusa Chrystusa, choć to ty pokazywałeś mu chrześcijaństwo i to, jak stawiać pierwsze kroku ku Zbawicielowi, to nie idź. Barnaba umiał się wycofać – mówił ks. P. Kobiałka. Wskazywał, że wszyscy wierzący są powołani do wypełniania Chrystusowego wezwania: „Idźcie i głoście”. 

– Czy umiemy być Barnabą dla naszych dzieci i dla wszystkich tych, którzy żyją dookoła nas? Czy umiemy zrezygnować z samego siebie, z własnego „ja”, z własnego ego dla drugiego człowieka, aby mu pokazać prawdziwego i żywego Chrystusa? Czy umiem dzisiaj cieszyć się tym, że ktoś dzięki mnie jest bliżej Pana Boga, bliżej nawet niż ja? – pytał kaznodzieja. Na koniec wzywał do życia ośmioma błogosławieństwami. – Ich wspólnym mianownikiem jest prawda o tym, że będziesz szczęśliwy wtedy, kiedy stracisz. Takie jest nasze chrześcijaństwo – podsumowywał ks. Paweł.

 

Przez wstawiennictwo kard. Wyszyńskiego

Po Mszy uczestnicy marszu wyruszyli wspólnie w kierunku kościoła pw. bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. W drodze odmawiali Różaniec i śpiewali pieśni. W nowej świątyni przy ul. Wereszki powitał ich proboszcz parafii ks. Andrzej Ciok. Dziękując wszystkim za obecność, podkreślał, że rodzina jest źródłem mocy zarówno w narodzie, jak i w Kościele. Potem wszyscy wspólnie modlili się Litanią do bł. kard. S. Wyszyńskiego, w której polecali jego wstawiennictwu wszystkie rodziny i małżeństwa. Spotkanie zakończył Apel jasnogórski i błogosławieństwo dzieci.

– W organizację marszu włączyli się członkowie Domowego Kościoła oraz wspólnota Umiłowana. Było nas ok. 230 osób. Najmłodszym uczestnikiem marszu był czterotygodniowy Michałek. Dziękujemy wszystkim, którzy się do nas przyłączyli. Swoją wdzięczność wyrażamy parafii bł. kard. S. Wyszyńskiego. Dziękujemy za możliwość modlitwy w tej pięknej nowej świątyni i życzliwe przyjęcie przez księdza proboszcza. To był piękny, radosny i owocny czas – podsumowuje Barbara Komoszyńska z DK. 

AWAW