Szpital z patronką?
Z wnioskiem o przywrócenie placówce dawnej nazwy wystąpił Bogdan Hałucha wspólnie z działaczami ze Zjednoczenia Katolicko-Narodowego regionu środkowo-wschodniej Polski. Podjęcie inicjatywy argumentują potrzebą utrwalania pamięci historycznej i promowania wartości chrześcijańskich. - W obliczu postępującej sekularyzacji głos świętych patronów, którzy niezmiennie przemawiają do nas swoimi życiowymi postawami oraz duchowym dziedzictwem, jest szczególnie cenny - podkreśla B. Hałucha.
Powołuje się przy tym na art. 63 Konstytucji RP mówiący o prawie do składania petycji, wniosków i skarg. – Wniosek został złożony na ręce prezydenta Siedlec. Zasady prawne procedury wymagają dalszych konsultacji z diecezją i mieszkańcami miasta. Liczymy, że po uzupełnieniu brakujących dokumentów będzie on wprowadzony na posiedzenie rady miasta i zyska akceptację radnych, w konsekwencji czego placówce zostanie przywrócona pierwotna nazwa: Szpital Miejski pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny w Siedlcach.
Nowe światło w sprawie
Praca nad wnioskiem – jak zaznacza B. Hałucha – to owoc współpracy w ramach działań społecznych oraz zaangażowania na rzecz właściwie rozumianego dobra wspólnego. – Kiedy dowiedziałem się, że szpital miał patronkę i że była nią Matka Boża, postanowiłem zgłębić temat – wyjaśnia motywację działania. Nie ukrywa, że jest ona także pokłosiem obecnie panującego trendu rugowania z miejskich przestrzeni zasłużonych dla historii małych ojczyzn czy kraju świeckich i świętych patronów albo prób ingerencji w kultywowanie ich czci i pamięci.
Kwerendę prowadził m.in. w Archiwum Państwowym w Siedlcach. – Przeglądałem dokumenty historyczne dotyczące szpitala. Dodatkowych informacji poszukiwałem też w siedleckiej delegaturze Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Odwiedziłem również szpitalny dział statystyki i rozmawiałem z mieszkańcami – wspomina, nie kryjąc przy tym nadziei na dodatkowe informacje, które rzucą nowe światło tak na historię, jak i zawiłą kwestię nazewnictwa placówki.
Przed wojną i po niej
Inicjatorką założenia szpitala w Siedlcach była Aleksandra Ogińska. Fundacji księżnej – jak tłumaczy B. Hałucha – miasto zawdzięcza drewniany obiekt przy ul. Starowiejskiej, w którym pierwotnie działał przytułek dla ubogich, starców i kalek. – W 1832 r. tzw. rada opiekuńcza miasta Siedlce zainicjowała budowę murowanego szpitala pw. Najświętszej Maryi Panny ze składek społeczeństwa. Zapoczątkowana tradycja lecznictwa stacjonarnego trwa do dzisiaj, udzielając pomocy wszystkim chorych – uściśla.
Z biegiem lat szpital wzbogacał się o kolejne oddziały: chirurgiczny, wewnętrzny, ginekologiczny i zakaźny z pododdziałem gruźliczym, stając się – co podkreśla w oparciu o historyczne źródła – okazałą i nowoczesną, jak na ówczesne standardy, placówką medyczną służącą chorym i biednym.
– Wezwaniem NMP szpital „legitymował się” do października 1939 r. W późniejszych informacjach nie ma wzmianki o Maryi jako patronce. W kolejnych latach używano już tylko nazwy: „Szpital Miejski w Siedlcach przy ul. Starowiejskiej” – wyjaśnia.
To nasz obowiązek
Kiedy i w jakich okolicznościach placówkę pozbawiono tak zaszczytnego patronatu? Z czyjej inicjatywy: okupanta podczas II wojny światowej, a może władz komunistycznych? Do listy pytań B. Hałucha dopisuje kolejne: czy ten patronat w ogóle został zdjęty? A może – dywaguje – zaprzestano używania pełnej nazwy np. z powodów politycznych?
– Jedno jest pewne: doprowadzenie tej sprawy do końca to obowiązek wynikający z tradycji, naszej katolickiej tożsamości oraz powinności wobec ludzi, którzy ten szpital tworzyli – podsumowuje, dziękując przy okazji wszystkim, którzy przyczynili się do przygotowania i złożenia wniosku.
ROZMOWA
Święty patron – skuteczny orędownik
PYTAMY Bogdana Hałuchę – działacza społecznego, inicjatora wniosku o przywrócenie Szpitalowi Miejskiemu patronatu NMP
Imiona świętych noszą m.in. ulice, place i szkoły. Jakie znaczenie dla społeczności może mieć wybór patrona „z nieba”?
Święci patronowie miast mogą być postrzegani jako ich duchowi mieszkańcy. Wierzymy, iż pełniąc rolę patronów, chronią i pomagają ludziom, ale też – poprzez swoje życie zgodne z zasadami nauczania Kościoła katolickiego i otwartość na Boga – prowadzą społeczność do autentycznej świętości.
Historia zna wiele przykładów wstawiennictwa świętych w czasach zarazy, klęsk żywiołowych, a nawet bezpośredniej interwencji podczas wojny.
Cud nad Wisłą?
To najlepszy przykład Bożej interwencji. Dwukrotne ukazanie się Matki Bożej, w tym raz z husarią, w czasie Bitwy Warszawskiej spowodowało ucieczkę wrogich wojsk, co uratowało Polskę i Europę przed bolszewicką nawałą.
Zachowały się również wzmianki o wydarzeniach z 1624 r. we wsi Blizne nieopodal Rzeszowa, na którą napadli Tatarzy. Niszcząc i grabiąc miejscowość, w jasyr wzięli 60 osób. O cudowne ocalenie mieszkańcy prosili Michała Archanioła. Ich modlitwy zostały wysłuchane! Widząc zstępujące z nieba zastępy uzbrojonych aniołów – rycerzy w białych szatach, Tatarzy uciekali w popłochu, pozostawiając jeńców i zagrabione łupy.
„Poznanie postaci świętych ma ogromne znaczenie, gdyż świadectwo ich życia może stanowić inspirujący przykład oddawania Bogu wszelkich trudów codziennego dnia. Poznawanie świętych i rozwijanie ich kultu jest kluczowym elementem wiary katolickiej” – argumentujecie potrzebę przywrócenia szpitalowi patronatu NMP.
Szpitale – w co chcemy wierzyć – nie tylko pełnią funkcję opieki zdrowotnej, ale są też miejscem, gdzie personel medyczny szuka Bożej pomocy w wykonywaniu swojej pracy. Ulica św. Królowej Jadwigi czy św. Jana Bosko lub plac targowy im. św. Honorata, służąc jako elementy organizacji przestrzeni miejskiej, odzwierciedlają także miejscową pobożność. Nadawanie szkołom imion świętych patronów to wyraz uszanowania tradycji, jak również przekonania, że wartości religijne mogą – i powinny! – łączyć się z procesem edukacyjnym.
Święci są orędownikami, do których możemy zwracać się w modlitwie. Święty patron zapewnia ochronę i wstawiennictwo, a Najświętsza Maryja Panna jest zdecydowanie Królową świętych! W katolickiej tradycji wierzymy, że święci pełnią rolę pośredników między Bogiem a ludźmi.
Temat nadania nazw świętych patronów rondom lub szkołom niewątpliwie wzbudza emocje. Na forach internetowych pojawiają się argumenty „za”, ale też przeciw, bo jeśli po latach okaże się, że „ten niby święty wcale takim świętym nie był” – co wtedy?
Wybór patrona ulicy, placu czy instytucji nie jest sprawą prostą. Łatwiej jest sięgnąć po nazwy przyrodnicze związane z danym miejscem (śmiech!). Analizując kandydatów na patronów, należy przejrzeć całą ich biografię, dokonać oceny zasług i zestawić opinie historiografów. Rzadko bowiem zdarza się, aby wybrany patron nie miał skaz w swoim życiorysie, nawet w przypadku osób kanonizowanych.
Niemniej tabliczki z nazwami ulic i placów są swoistą lekcją narodowej oraz lokalnej kultury i tradycji. Stanowią jeden z podstawowych elementów polityki historycznej. Nadanie ulicy nazwy konkretnej osoby jest formą jej uhonorowania, a przy tym sposobem wyrażenia szacunku wobec jej zasług i życiowych postaw.
Wniosek o nadanie bądź przywrócenie Szpitalowi Miejskiemu patronatu NMP trafił na ręce prezydenta miasta. Co dalej? Jak wygląda procedura w odniesieniu do świętych patronów?
Procedura ustanowienia patrona zamyka się w trzech punktach: wybór, uznanie i zatwierdzenie. W przypadku świętych patronów wyboru dokonuje wspólnota chrześcijańska składająca się ze świeckich wiernych i duchowieństwa. Inicjatywa wychodzi zazwyczaj od społeczności lokalnej. Po zebraniu podpisów pod petycją trafia ona do organów samorządowych: prezydentów/wójtów/starostów i radnych. Uchwała popierająca wybór patrona podjęta przez członków wspólnoty samorządowej zawiera na ogół propozycję ustanowienia konkretnego dnia jako patronalnego święta. Ponadto w uchwale zamieszcza się upoważnienie dla prezydenta czy burmistrza do wystąpienia do władz kościelnych o uznanie i zatwierdzenie wyboru świętego patrona. Dekret aprobujący wydany przez biskupa trafia następnie – przez pośrednictwo KEP – do Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Stolicy Apostolskiej. Wspomniana dykasteria, działając na mocy władzy udzielonej przez papieża, zatwierdza patronat. Zakończeniem pomyślnie przeprowadzonej procedury jest zazwyczaj uroczysta sesja rady z udziałem prelegentów przedstawiających sylwetkę świętego patrona oraz charakter czci, jaką jest otaczany przez mieszkańców.
Na tym tle przywrócenie patronatu lub pełnej nazwy pw. NMP Szpitalowi Miejskiemu w Siedlcach nie wymaga dodatkowych czynności ani szczegółowych konsultacji. Wystarczy odpowiednie zaangażowanie władz samorządowych i podjęcie współpracy z mieszkańcami oraz duszpasterzami diecezji.
Dziękuję za rozmowę.
Agnieszka Warecka