Region
Foto. ŚZŻAK Koło w Rykach
Foto. ŚZŻAK Koło w Rykach

Ostatni żołnierz „Orlika”

Dla komunistów był wrogiem Polski Ludowej, dla środowiska patriotycznego wzorem tego, jak należy służyć ojczyźnie.

29 lipca rodzina, znajomi i przyjaciele pożegnali por. Stanisława Góraja, żołnierza niezłomnego ziemi ryckiej. Chociaż zmarły przez całe życie czuł się związany z Rykami i okolicą, spoczął na cmentarzu w Tłuszczu w powiecie wołomińskim, mieście, gdzie na co dzień mieszkał. Msza pogrzebowa odbyła się w kościele bł. Męczenników Podlaskich w Tłuszczu, a koncelebrowali ją: ks. Jacek Turek - proboszcz parafii, ks. kan. Stanisław Chodźko - proboszcz parafii w Rykach i kapelan ryckiego środowiska Armii Krajowej oraz ks. prałat Edmund Szarek, kapelan garwolińskiego środowiska AK.

W ceremonii pogrzebowej nie brakowało też pocztów sztandarowych wojska, Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej oraz przedstawicieli lokalnych władz i samorządu.

 

Chciał ruszyć do powstania

Stanisław Góraj był ostatnim znanym żołnierzem z oddziału legendarnego dowódcy 15 PP „Wilków” AK mjr. Mariana Bernaciaka „Orlika”. Urodził się 13 października 1925 r. w Janiszach w gminie Ryki, w rodzinie Anny i Aleksandra Górajów. W wieku zaledwie 15 lat stracił ojca i wraz z matką oraz czwórką rodzeństwa utrzymywał się z pracy w gospodarstwie, pobierając jednocześnie naukę w Szkole Powszechnej w Rykach.

Do konspiracji (Związku Walki Zbrojnej) włączył się w dużej mierze za sprawą swojego brata Józefa, aktywnego działacza. Znaczenie miał też dom rodzinny, bo to właśnie u Górajów odbywały się narady organizacyjne miejscowych partyzantów. Składając przysięgę, Stanisław wybrał sobie pseudonim „Goniec” i tak stał się członkiem placówki Ryki Inspektoratu Puławskiego AK.

W trakcie swojej działalności zajmował się głównie doręczaniem meldunków, obsługą tajnej skrzynki pocztowej oraz obsługą druku i kolportażem biuletynu informacyjnego. Z dokumentów wynika, że S. Góraj zajmował się rozprowadzaniem prasy aż do czerwca 1946 r.

Natomiast w lipcu 1944 r. brał udział w koncentracji oddziału AK w ramach akcji „Burza”. Akowcy, w tym Stanisław, chcieli iść na pomoc powstaniu warszawskiemu. Niestety, marsz oddziałów ku wykrwawiającej się stolicy został zablokowany przez Armię Czerwoną.

 

Zdegradowany za patriotyzm

Po wojnie Stanisław zamieszkał w Tłuszczu, gdzie z czasem założył rodzinę. Kontynuował też naukę. W latach 1948-1951 kształcił się w Liceum Pedagogicznym w Węgrowie. Po maturze został nauczycielem w Szkole Podstawowej w Krawcowiźnie. W latach 1952-1957 studiował zaocznie w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie i uzyskał dyplom inżyniera rolnika. W trakcie tych studiów (1953 r.) uzyskał przeniesienie i awans na stanowisko kierownika SP w Kozłach, gdzie pracował do września 1966 r. Następnie został skierowany na taką samą funkcję do Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Tłuszczu.

Nową placówką S. Góraj kierował przez cztery lata, aż dała o sobie znać działalność z lat konspiracji. Jako byłemu akowcowi cofnięto mu nominację i przeniesiono na stanowisko nauczyciela, a z czasem dostał zwolnienie dyscyplinarne z zakazem prawa wykonywania zawodu. Władze oficjalnie nazwały go wówczas wrogiem Polski Ludowej.

Wobec bezprawnej degradacji były akowiec złożył odwołanie do ministerstwa oświaty. Pismo odniosło pozytywny skutek i został przywrócony do pracy w zawodzie nauczyciela. Do tego czasu zajmował stanowisko agronoma w gminie Zabrodzie. Natomiast po powrocie na etat nauczycielski zajął się nauczaniem przedmiotów zawodowych w ZSZ w Tłuszczu, pracując aż do emerytury, tj. do 1984 r.

 

Honorowy prezes ryckiego koła

Po przemianach ustrojowych S. Góraj wstąpił do ŚZŻAK – początkowo koła Puławy, a następnie Ryki. – Od tej pory był jednym z najaktywniejszych członków. Przez kilkanaście lat pełnił funkcje w zarządzie koła w Rykach. Na ile pozwalało zdrowie, brał też udział we wszystkich zebraniach i przedsięwzięciach Koła, a na spotkania przywoził go syn Zbigniew. Porucznik dbał o pamięć o swoich kolegach, w tym o dowódcy poległym w walce z komunistyczną obławą w 1946 r. mjr. M. Bernaciaku „Orliku”. A od 2021 r. pełnił funkcję prezesa honorowego naszego koła – mówi Mariusz Pawlak, prezes ŚZŻAK w Rykach.

Ostatnie wydarzenia koła z udziałem „Gońca” miały miejsce trzy i dwa lata temu. W czerwcu 2021 r., podczas obchodów 75 rocznicy śmierci „Orlika”, w Zalesiu wraz z prezydentem Andrzejem Dudą posadził „dąb wolności” przy remizie OSP. W tym samym czasie wspierał inicjatywę budowy pomnika pamięci żołnierzy wyklętych w Sobieszynie, a rok później wziął udział w prezentacji albumu „Historia Placówki 44 Sobieszyn ZWZ-AK-WiN”.

Tomasz Kępka