Wyważyli drzwi do lasu
Zainteresowanie powodzią ze strony „niezależnych mediów” głównego nurtu definitywnie dobiegło końca. Powódź zginęła tam równie szybko i niespodziewanie jak przyszła.
Pozostały wprawdzie ludzkie dramaty i ogromne szkody, ale ich naprawianiem ma się zająć sprowadzony z cmentarzyska politycznych słoni Marcin herbu „Pogłos” Kierwiński, namaszczony na pełnomocnika rządu do przeprowadzenia rychłej odbudowy zniszczonego Dolnego Śląska i zdewastowanej Opolszczyzny. Zanim jednak pan pełnomocnik cokolwiek odbuduje, zatopione zostanie jeszcze wiele, w tym choćby większość spółek skarbu państwa.
Pozostały wprawdzie ludzkie dramaty i ogromne szkody, ale ich naprawianiem ma się zająć sprowadzony z cmentarzyska politycznych słoni Marcin herbu „Pogłos” Kierwiński, namaszczony na pełnomocnika rządu do przeprowadzenia rychłej odbudowy zniszczonego Dolnego Śląska i zdewastowanej Opolszczyzny. Zanim jednak pan pełnomocnik cokolwiek odbuduje, zatopione zostanie jeszcze wiele, w tym choćby większość spółek skarbu państwa.
Jak doniosły właśnie nieuśmiechnięte media, po zaledwie dziesięciu miesiącach uśmiechniętych rządów łączna suma strat w 22 największych spółkach państwowych w drugim kwartale roku wyniosła 322 mln zł, gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku notowały one zysk w wysokości 11,5 mld zł. Tak. Z miliardowych zysków nieudacznicy uczynili milionowe straty i nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. ...
Leszek Sawicki