Zbrodnia Franciszka
Kilka dni temu czytany był fragment Mk 10,2-16, w którym Jezus jednoznacznie wypowiada się na temat cudzołóstwa, rozwodów etc.
Mogło niektórych zaboleć, wszak tylko w 2023 r. rozwiodło się w Polsce 81 tys. małżeństw! Mam uzasadnione podejrzenie, że gdy już spełni się marzenie neomarksistowskiej lewicy i zostanie uchwalona ustawa o przeciwdziałaniu mowie nienawiści (w takim kształcie, jak to proponują politycy, widząc w niej skuteczny bat na wszystko, co nie jest zgodne z promowaną przezeń ideologią), ów fragment Ewangelii zostanie zakazany jako dyskryminujący i wykluczający.
Mogło niektórych zaboleć, wszak tylko w 2023 r. rozwiodło się w Polsce 81 tys. małżeństw! Mam uzasadnione podejrzenie, że gdy już spełni się marzenie neomarksistowskiej lewicy i zostanie uchwalona ustawa o przeciwdziałaniu mowie nienawiści (w takim kształcie, jak to proponują politycy, widząc w niej skuteczny bat na wszystko, co nie jest zgodne z promowaną przezeń ideologią), ów fragment Ewangelii zostanie zakazany jako dyskryminujący i wykluczający.
I posypią się kary na nierozumiejących nowego prawa duchownych. Kwestia czasu.
Z tego też powodu mianem „siewcy nienawiści” określono papieża Franciszka za słowa wypowiedziane podczas niedawno zakończonej pielgrzymko do Belgii – do tego stopnia, że w parlamencie zapanował, jak to określiły media, antyklerykalny szał. Zażądano nawet, by premier Alexander De Croo wezwał na dywanik nuncjusza apostolskiego i przekazał krytyczne stanowisko posłów. ...
Ks. Paweł Siedlanowski