Rozmaitości
Pixabay.com
Pixabay.com

Dba, zna, szanuje

Hodowla zwierząt od zawsze pociągała za sobą ryzyko wypadków i chorób zawodowych.

Na kwestie bezpieczeństwa przy pracy uwrażliwia kampania Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego ph. „Nie ryzykujesz, gdy znasz i szanujesz”. Do zdarzeń wypadkowych z udziałem zwierząt dochodzi najczęściej podczas codziennych obrządków, czyli zadawania karmy, udoju, zabiegów zoohigienicznych, czyszczenia pomieszczeń inwentarskich w obecności zwierząt oraz ich przepędzania czy załadunku na środki transportu. Podobnie jak w przypadku innych kategorii wypadków rolników gubi często rutyna przy wykonywaniu tych obowiązków i poczucie, że skoro dobrze znają swoich podopiecznych, doglądają ich, karmią, nie może im z ich strony grozić nic złego.

Był dzień jak co dzień

Rano, tuż po zakończonym udoju, rolniczka zaczęła przeganiać jedną z krów w kąt obory zaraz przy wejściu. Za godzinę miał przyjechać do krowy weterynarz, żeby obejrzeć chorą racicę. Zwierzę jakby wyczuło, co się święci – nie chciało się ruszyć. Kobieta wzięła w ręce metalową bramkę i popychając nią krowę, kierowała ją do wyznaczonego miejsca. Prawie się udało, jednak nieoczekiwanie krowa, dotąd spokojna, skoczyła na rolniczkę, przewracając ją razem z bramką na betonowy korytarz.

Rolnik wykonywał obrządek inwentarza w swojej oborze. Po kolei zadawał byczkom śrutę, poił je, ścielił też świeżą słomę. Skończył właśnie oporządzać dorodnego byczka i już miał przejść do kolejnego stanowiska, gdy zwierzę nieoczekiwanie stało się niespokojne i zaczęło skakać. Wszystko trwało chwilę, a skończyło się kopnięciem rolnika w lewą rękę. Następnego dnia ręka spuchła – mężczyzna zgłosił się do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy lekarskiej.

Inny rolnik w trakcie porannych obrządków, po wydojeniu jednej z krów, sięgnął po naczynie z mlekiem. W tym czasie krowa zarzuciła łbem, uderzając go rogiem w prawy bok. Uderzenie było na tyle silne, że mężczyzna doznał urazu żeber, mostka i kręgosłupa.

 

Chodzić przy zwierzętach

Oczy na to, jak nieprzewidywalna jest natura zwierząt, często otwierają dopiero wypadki, do jakich dochodzi w oborach, chlewniach, na łące czy na podwórku, czyli również miejscach dobrze znanych. Dobrze, jeśli finałem jest lekkie poturbowanie, ale część takich sytuacji skutkuje poważnymi uszczerbkami na zdrowiu, a nawet śmiercią rolników. Niestety – nie wszyscy obsługujący zwierzęta mają wiedzę na temat możliwych zachowań bydła czy trzody chlewnej. A często jest ono powodowane małą troską o dobrostan zwierząt, czyli zaspokojenie ich podstawowych potrzeb w zakresie pożywienia, wody, potrzebnej przestrzeni życiowej, towarzystwa innych zwierząt, leczenia, higieny utrzymania, mikroklimatu pomieszczeń, warunków świetlnych.

– Brak dostępu do wody i pożywienia, zbyt mała przestrzeń, podniesiony głos, wejście między zwierzęta bez uprzedzenia, ale też bolesność gruczołów mlecznych czy obecność owadów w oborze rodzi stres. Przestraszone zwierzę może ugryźć, kopnąć, zepchnąć, przygnieść i przewrócić. Nie powinno to nikogo dziwić ani zaskoczyć, a jednak zdarza się i bywa dla rolników trudne do zrozumienia – mówi Marek Zając, kierownik Samodzielnego Referatu Prewencji, Rehabilitacji i Orzecznictwa Lekarskiego PT KRUS w Siedlcach. Dodaje, że wysokie ryzyko wpisane jest np. w chów bydła mięsnego – w terminologii funkcjonuje nawet pojęcie zwierząt niebezpiecznych. Jeśli pojawią się jakieś dodatkowe czynniki, np. wysoka temperatura w oborze, wykonywanie codziennego obrządku może skończyć się dla rolnika tragicznie.

 

Czynnik ludzki

Wypadki z grupy „uderzenie, przygniecenie i pogryzienie przez zwierzęta” stanowią drugą pod względem liczebności grupę nieszczęśliwych zdarzeń, którym ulegają rolnicy. Ogólnopolskie statystyki krusowskie znajdują odzwierciedlenie w danych siedleckiej Placówki Terenowej KRUS. Od stycznia do końca września na terenie jej działania odnotowano 39 wypadków zakwalifikowanych do tej kategorii. To dużo, biorąc pod uwagę ogólną liczbę wypadków rolniczych – w skali 273 wszystkich zdarzeń te z udziałem zwierząt stanowią prawie 14,5%. – Przyczyny tych wypadków potwierdzają, że czynnik ludzki odgrywa tutaj nieco mniejszą rolę w porównaniu np. do wypadków z udziałem maszyn. Ale tym bardziej rolnicy nie mogą czuć się zwolnieni z uważności, odpowiedzialności i zachowania wyjątkowych środków bezpieczeństwa w obsłudze zwierząt gospodarskich – stwierdza M. Zając.

 

Kto zawinił?

Z analizy przyczyn wypadków z udziałem zwierząt na terenie działania siedleckiej PT KRUS wynika, że wina w większości leży po stronie zwierząt hodowlanych. To przede wszystkim narowistość i agresja zwierząt niewynikająca z ich fizjologii, czyli rui, pierwszej laktacji, porodu, zapalenia wymion itp. Do tej grupy zakwalifikowano aż 29 wypadków. Zaledwie w dziewięciu zdarzeniach zawinił – jak wskazują ich okoliczności – bezpośrednio człowiek. W sześciu przypadkach miał miejsce niewłaściwy sposób obsługi zwierząt, w tym niezachowanie szczególnej ostrożności przy obsłudze zwierząt niebezpiecznych. Kolejna przyczyna to wejście pomiędzy zwierzęta bez ich uprzedzenia. W jednym przypadku zachowanie zwierzęcia sprowokował wypity wcześniej przez rolnika alkohol.

 

Teraz łatwiej i bez wychodzenia z domu

Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego uruchomiła portal eKRUS. Jest to system informatyczny przeznaczony dla rolników, ich małżonków i domowników podlegających ubezpieczeniu społecznemu lub ubezpieczeniu zdrowotnemu oraz członków ich rodzin zgłoszonych do ubezpieczenia zdrowotnego w KRUS. Umożliwia załatwienie wielu spraw online, bez konieczności wizyty w urzędzie. Korzystanie z eKRUS-u jest dobrowolne i całkowicie bezpłatne.

Rolnikowi zarejestrowanemu na eKRUS portal pozawala m.in. na szybki dostęp do informacji o okresach ubezpieczenia, wykazach składek ubezpieczeniowych, terminach i historii płatności, ułatwia opłacanie składek, wypełnianie dokumentów elektronicznych. Za pośrednictwem portalu można zgłosić wypadek przy pracy rolniczej i wniosek o jednorazowe odszkodowanie z tytułu stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego tym wypadkiem czy wniosek o przedłużenie okresu wypłaty zasiłku chorobowego.

TO WAŻNE PRZY OBSŁUDZE ZWIERZĄT!

* uprzedzaj zwierzęta głosem, gdy się zbliżasz;

* nie wchodź między zwierzęta bez ostrzeżenia;

* jeśli wchodzisz między zwierzęta, oswajaj je dotykiem;

* nie podchodź bez ostrzeżenia do zwierząt od tyłu;

* nie pracuj ze zwierzętami po spożyciu alkoholu;

* nie pozwalaj na bezmyślne drażnienie zwierząt i znęcanie się nad nimi;

* zachowaj szczególną ostrożność podczas pracy ze zwierzętami silnymi, np. ogierami i karmiącymi matkami, końmi młodymi lub po dłuższym okresie bezczynności;

* usuwaj ze stada zwierzęta narowiste lub wyjątkowo złośliwe;

* do wyprowadzania buhaja używaj drążka zakładanego do kółka nosowego; jeżeli zwierzę jest bardzo silne lub rozdrażnione, skorzystaj z pomocy drugiej osoby; pamiętaj o założeniu na stałe na głowę buhaja mocnego, skórzanego kantara;

* do wyprowadzania zwierząt na pastwisko używaj gładkich, mocnych linek, powrozów lub łańcuchów; nie okręcaj ich wokół dłoni;

* aby nie pokaleczyć siebie i zwierzęcia, nie używaj łańcuchów naprawianych prowizorycznie, np. związanych drutem;

* podczas zabiegów weterynaryjnych i pielęgnacyjnych (korekcja racic, kopyt, rogów) używaj poskromu; w razie potrzeby korzystaj z pomocy drugiej osoby;

* do transportu zwierząt używaj przystosowanych do tego celu przyczep (o mocnych wiązaniach i odpowiednio wysokich burtach), a do wyprowadzania zwierząt – dostatecznie szerokich, wyposażonych w boczne bariery pochylni.

Monika Lipińska